W HBO Max zadebiutował słodko-gorzki film o relacji A.A. Milne'a, twórcy "Kubusia Puchatka", i jego syna. "Żegnaj Christopher Robin" to produkcja, która otula ciepłem i wyciska łzy wzruszenia. Spotkała się ona z jednak z krytyką w związku z pominięciem pewnych faktów z życia tytułowego bohatera. Po zagłębieniu się w prawdziwą historię Christophera Robina stwierdzam, że pewnych rzeczy czasem lepiej nie wiedzieć.

Bez względu na to, ile nowych opowieści i animacji dla dzieci będzie pojawiać się w serwisach streamingowych, jedna zawsze będzie zajmowała stałe miejscu w sercach widzów. "Kubuś Puchatek" autorstwa A.A. Milne'a to klasyk nad klasykami, który kiedyś składał się z dwóch głównych książek - "Kubuś Puchatek" z 1926 r. i "Chatka Puchatka" z 1928 r. - a dziś tworzy franczyzę większą, niż Stumilowy Las.
Z bohaterami powieści Milne'a - Kubusiem Puchatkiem, Krzysiem, Prosiaczkiem, Kłapouchym, Królikiem, Tygryskiem, Kangurzycą, Maleństwem i Sową - wiele dzieci, ale też dorosłych, ma piękne wspomnienia (pomijając fakt, że nie niektórzy analizują tę historię pod kątem zaburzeń psychicznych głównych bohaterów). "Żegnaj Christopher Robin" pokazuje jednak słodko-gorzką stronę tego kultowego uniwersum, choć i tak pomija te najbardziej smutne i rozdzierające serce fakty.
Żegnaj Christopher Robin - świetny film dostępny w HBO Max
Akcja filmu w reżyserii Simona Curtisa rozpoczyna się w 1941 r., kiedy Alan "Blue" Milne (Domhnall Gleeson) oraz jego żona Daphne (Margot Robbie) otrzymują niepokojącą wiadomość. W następnej scenie widzowie przenoszą się do 1916 r., kiedy Blue wraca do domu po odbyciu służby podczas I wojny światowej. Przeżył ją, choć jego psychika nie jest już taka sama - Blue cierpi na szok pourazowy, a jego myśli dręczą wspomnienia z krwawych wydarzeń.
Niedługo później Daphne zachodzi w ciążę i rodzi syna. Wiadomość o płci bardzo ją rozczarowuje - kobieta marzyła bowiem o tym, by urodzić córkę, która nigdy nie musiałaby doświadczyć tego, jak to jest walczyć na froncie. Para nadaje dziecku imię Christopher Robin (Will Tilston i Alex Lawther), choć zwykle nazywają go Billie Moon. Chłopcem na co dzień opiekuje się niania Olive (Kelly Macdonald) i to ona spędza z nim najwięcej czasu.
Tymczasem Blue, który chciałby wrócić do pisania, nie może odnaleźć się w otaczającej go rzeczywistości. Podejmuje wraz z żoną decyzję, że wyprowadzą się do domu na wsi. W międzyczasie okazuje się, że Blue i Billy będą zmuszeni spędzić najbliższy czas tylko we dwoje. Właśnie wtedy ojciec, choć z początku niechętnie, zaczyna wałęsać się z synem po lesie, wymyślając historie o chłopcu, który przeżywa przygody wraz ze swoimi pluszowymi zwierzątkami.
Choć późniejsze wydarzenia w rzeczywistości nie były już tak kolorowe, Curtis ostatecznie podjął decyzję o tym, żeby nieco łagodniej i bajkowo potraktować tę historię. Mimo to nie zrobił z niej wyidealizowanej baśni o chłopcu, który stał się inspiracją do napisania jednej z najbardziej znanych opowieści wszech czasów - reżyser idealnie balansuje te sielankowe elementy z tymi wstrząsającymi, smutnymi i przejmującymi. A głównie takimi emocjami jest podszyta cała produkcja. Jest słodko-gorzko, ale sam koniec zostawia ciepło w brzuchu i łzy w oczach.
Prawdziwa historia jest natomiast bardzo smutna. Christopher Robin przez całe swoje dorosłe życie miał za złe rodzicom, że uczynili go sławnym. W związku z tym nie chciał mieć z nimi kontaktu i rzadko odwiedzał ich przed śmiercią - matkę widział tylko raz. I chociaż to on zainspirował ojca do napisania postaci Krzysia, nie pobierał tantiem, dopóki nie były mu potrzebne do opieki na swoją chorą córką. O swoich odczuciach i kulisach dziecięcej sławy napisał w autobiografii "Zaczarowane miejsca". Chorował na miastenię i zmarł we śnie w 1996 r. w wieku 75 lat.
- Tytuł filmu: Żegnaj Christopher Robin (Goodbye Christopher Robin)
- Rok produkcji: 2017
- Czas trwania: 1h 47m
- Reżyseria: Simon Curtis
- Obsada: Domhnall Gleeson, Margot Robbie, Kelly Macdonald, Will Tilston
- Nasza ocena: 7/10
- Ocena IMDb: 7.1/10
Czytaj więcej w Spider's Web:
- Tak wygląda Rycerz Siedmiu Królestw. Spin-off Gry o tron z datą premiery
- To: Witajcie w Derry robi cięcie. To koniec najlepszej teorii o klaunie
- HBO Max pokazał nowości na grudzień 2025. To miesiąc kinowych hitów
- Zachwycająca nowość w HBO Max. Ten film trzeba znać
- Mocny weekend w HBO Max. TOP 5 nowości i film, który ryje beret







































