REKLAMA

Kręcę głową z niedowierzaniem, gdy patrzę na to, jak CDA Premium rozpycha się na rynku i szturmuje Smart TV

CDA Premium kontynuuje transformację w serwis streamingowy z prawdziwego zdarzenia. Nie jestem jednak w stanie się przemóc, by kibicować Polakom. Nie po tym, jak przez lata hodowali w polskiej sieci zatwardziałych piratów.

cda premium 1
REKLAMA
REKLAMA

Na moją skrzynkę e-mail trafiła dziś informacja, że posiadacze telewizorów marek Toshiba i JVC dostaną dostęp do nowego serwisu streamingowego. Otrzymają do tego nawet abonament za darmo na sześć miesięcy, jeśli skorzystają z promocji, która będzie działać do stycznia 2019 roku. Byłem już gotów pochwalić firmę Vestel, która stoi za obiema markami, za inicjatywę, ale doczytałem, o który serwis chodzi. I mina mi zrzedła.

Na platformach Smart TV firm Toshiba i JVC pojawia się aplikacja CDA Premium.

Toshiba i JVC nie chwalą się partnerstwem z Netfliksem, Showmaksem, HBO GO czy Amazon Prime Video. Nie chodzi nawet o rodzime serwisy Player czy Ipla. Zamiast tego Toshiba i JVC będą współpracować z firmą, której podejście do praw autorskich przez lata sprawiało, że dystrybutorzy kinowi rwali sobie włosy z głowy.

cda premium toshiba jvc smart tv aplikacja 4 class="wp-image-232079"

CDA Premium to bowiem usługa, która wyrosła na zrębach CDA. Co prawda nie można nazwać tego serwisu pirackim, bo jego twórcy zadbali o to, by w świetle prawa mieć czyste ręce, ale fakty są takie, że po wpisaniu tytułu hollywoodzkiej produkcji w Google’a, wyszukiwarka od razu podpowiada dopisek „cda”.

Wśród internautów utarło się już przekonanie, że dzięki CDA - a dokładniej dzięki treściom publikowanym przez użytkowników CDA, a nie przez sam serwis - mogą oglądać w internecie za darmo filmy i seriale, za dostęp do których normalnie trzeba zapłacić. Serwis zaś nie robił zbyt wiele, by z tym wizerunkiem zerwać.

CDA Premium, zdobywające kolejnych partnerów, to jak strzał w pysk właścicieli praw autorskich do filmów i seriali.

Twórcy serwisu CDA po latach tworzenia platformy, na której jedni użytkownicy ułatwiali innym oglądanie nieautoryzowanych przez dystrybutora kopii filmów i seriali, postawili na nowy model biznesowy. CDA Premium to wydzielona w serwisie przestrzeń, w której można oglądać… legalne materiały. Zaraz obok tych od użytkowników.

cda premium toshiba jvc smart tv aplikacja class="wp-image-232061"

Okazało się, że CDA znalazło wśród dostawców treści kilku partnerów, którzy są gotowi udostępniać w serwisie kojarzącym się do tej pory z piractwem swoje treści legalnie w ramach abonamentu. Są to zarówno dystrybutorzy filmowi, jak i twórcy, którzy przyszli tu z YouTube’a, tacy jak Dakann ze swoim nowym Piątkiem.

„Pierwszy milion trzeba ukraść”.

Jest takie stare powiedzenie, które odnosi się do pieniędzy, ale tutaj można wykorzystać je w kontekście liczby użytkowników. CDA zbudowało swoją pozycję dzięki internautom, którzy w serwisie udostępniali pirackie treści. Teraz próbuje na nich zarabiać w sposób legalny - aczkolwiek stoję na stanowisku, że nieetyczny.

Serwis oczywiście broni się i odbija piłeczkę tym, że stosuje od dawna mechanizm zgłaszania treści udostępnionych bez zgody właściciela praw autorskich, ale to przecież walka z wiatrakami. Dystrybutorzy muszą poświęcać na to nie małe czas i środki - no chyba, że zostaną… partnerami.

cda premium toshiba jvc smart tv aplikacja class="wp-image-232064"

„Jeśli nie możesz ich pokonać, to się do nich przyłącz”.

Z tego założenia najprawdopodobniej wyszli dostawcy treści, którzy mieli już po dziurki w nosie piractwa. Zamiast walczyć o usuwanie treści dodanych przez internautów do biblioteki CDA, postanowili oferować takie filmy jak „Planeta singli”, „Snowden” czy „Pitbul. Niebezpieczne kobiety” w CDA Premium legalnie.

Dziwnym trafem „Planeta singli” dostępna jest w serwisie CDA jedynie wyłącznie po opłaceniu abonamentu. Nie miałem jednak żadnego problemu, by włączyć odtwarzanie jednej z części „Harry’ego Pottera” bez konta Premium. Wymagało to tylko kilku kliknięć. A o ile mi wiadomo, Warner Bros. partnerem CDA.pl nie jest.

Oczywiście mogę się mylić, ale coś każe mi podejrzewać, że „Harry Potter” nie znalazł się w serwisie CDA za zgodą dystrybutora.

Mam przeczucie graniczące z pewnością, że użytkownik o nicku varden praw do „Harry’ego Pottera” nie ma. Daty dodania filmu do biblioteki z kolei nie widać, ale komentarze pod nim pochodzą z… 2016 roku. Tym samym film Warner Bros. dostępny jest od dwóch lat, a CDA samo z siebie nic z tym nie zrobiło.

cda premium toshiba jvc smart tv aplikacja class="wp-image-232067"

W świetle tego po prostu nie kupuję tego umywania rąk przez twórców CDA. Wprowadzenie abonamentów Premium i nawiązywanie partnerstw z producentami tego nie zmieni. Wręcz przeciwnie - z odrazą patrzę na firmy, które wchodzą w komitywę z CDA Premium, czyli serwisu, który przez lata sabotował polski rynek VOD.

CDA nie jest zresztą jedynym serwisem, który romansował z przejściem na w pełni legalny i etyczny model biznesowy.

Już wcześniej w podobny sposób Chomikuj.pl próbowało przepoczwarzyć się w legalną księgarnie z e-bookami. Serwis, w którym użytkownicy przez lata masowo udostępniali pirackie książki w wersji elektronicznej, którego nazwę podpowiadał na podstawie innych wyszukań Google, chciał zrobić na tym biznes.

REKLAMA

Chomikuj.pl nie stało się jednak liczącym się graczem na rynku e-booków w Polsce. Żywię nadzieję, że CDA Premium również w końcu powinie się noga. Wolę już kibicować polskim serwisom Player i Ipla oraz płacić serwisom zza granicy, które rozwijają swój biznes w etyczny sposób od samego początku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA