REKLAMA

„Trochę obawiam się zagorzałych fanów książki". Christopher Abbott opowiada o swojej roli w „Paragrafie 22”

Christopher Abbott wcielił się w jednego z najważniejszych bohaterów literackich XX wieku. Rozmawiamy z odtwórcą roli Yossariana w serialu „Paragraf 22". 

Christopher Abbott paragraf 22
REKLAMA
REKLAMA

Christopher Abbott - wywiad dla Rozrywka.Blog

Jak opisałbyś charakter swojego bohatera i na ile różni się on od tego, co widzieliśmy w filmie Mike’a Nicholsa albo od tego, co mogliśmy przeczytać w książce? 

Christopher Abbott: Postać, którą znamy z książek to już figura literacka i do tego bardzo rozpoznawalna. Nie jest łatwo grać bohatera, który jest tak powszechnie kojarzony. Wydaje mi się jednak, że warto być wiernym temu, co w postaci książkowej jest najważniejsze, jej esencji. I to jest to, co staram się robić. Staram się być tylko naczyniem, przez które możesz zobaczyć postać, którą wcześniej widziałeś jako Alana Arkina albo tak, jak ją sobie wyobraziłeś, jeśli czytałeś książkę.  

Jako aktor mogę jedynie pokazać widzowi to, jak ja go widzę, ale to co jest najważniejsze w tej postaci, jest bardzo łatwo zauważyć.  

Czy praca na planie serialu z Georgem Clooney’em, który produkuje, reżyseruje i występuje w serialu jest tym, czego szukałeś w swojej karierze zawodowej? 

To niewyobrażalnie inspirujące doświadczenie, bo George Clooney nakręcił i grał w bardzo wielu filmach, które oglądałem, gdy dorastałem. To zaszczyt móc z nim pracować. Ale to jak on działa na planie sprawia, że wcale o tym nie myślisz, co jest naprawdę świetne.  

Christopher Abbott

Jak myślisz, dlaczego „Pragraf 22” jest ciągle tak aktualny, chociaż minęło prawie 60 lat od jego publikacji? 

Chociaż książka bezpośrednio mówi o II wojnie światowej, to tematyka wojenna jest aktualna cały czas. Ale w „Paragrafie 22” jest znacznie więcej kwestii uniwersalnych, które dotyczą tego, jak ludzie radzą sobie i przechodzą przez różne problemy. Na przykład Yossarian przechodzi przez kryzys egzystencjalny. A w szerszej perspektywie to satyryczna opowieść o absurdach biurokracji w czasie wojny.  

Myślę, że z tej perspektywy to nie jest tylko opowieść o II wojnie światowej, bo to, o czym mówi ta historia może dziać się w trakcie innych wojen i w czasie różnych sytuacji życiowych.  

Twój bohater przeżywa poważną wewnętrzną walkę, jak przygotowywałeś się do tej roli?  

Jest w Yossarianie coś takiego, co sprawia, że on kwestionuje otaczający go świat na poziomie idei. On ciągle pyta „dlaczego?” i to jest coś, co mam z nim wspólnego. Yossarian wygląda, jakby nie bał się śmierci. On nie boi się umrzeć, on obawia się tego, kto mu to życie odbierze. Ten egzystencjalny problem pasuje do mnie. On z jednej strony kwestionuje swoją egzystencję, ale ciągle chce cieszyć się życiem.  

Jakie są zalety i wady grania postaci z tak ważnej powieści jak „Paragraf 22”? 

Nie wiem czy mogę powiedzieć tak do końca o wadach, bo to raczej strach, że wcielam się w tak dobrze znanego bohatera literackiego. Trochę obawiam się zagorzałych fanów, którzy ocenią mnie jako aktora – bo przecież bywało tak wielokrotnie – i powiedzą, że „on nie jest taki, jak bohater z książki”.  

Oczywiście nie mogę się poddawać i muszę dać z siebie wszystko, bo to normalne, że różnica między bohaterem książkowym a serialowym będzie wynikała z ludzkiej wyobraźni, która towarzyszy czytaniu. Chociaż myślę, że scenarzyści i reżyserzy stworzyli naprawdę piękną i wierną adaptację. Co też przełożyło się na to, że świetnie bawiłem się grając w tym serialu. To sama przyjemność grać w tak złożonej opowieści, do której z resztą musiałem się mocno przygotować, między innymi czytając książkę, co bardzo ułatwiło mi pracę.  

Czy w trakcie przygotowywania się do roli odbyłeś jakiś trening wojskowy albo rozmawiałeś z prawdziwymi wojskowymi?  

Mieliśmy coś na kształt treningu wojskowego: marsze i wszystkie te rzeczy związane z wojskowym protokołem, ale nie mieliśmy treningu w stylu obozu dla rekrutów. To głównie dlatego, że nie robimy współczesnego serialu o działaniach wojennych, bo wojna to tylko jeden z tematów. Książka i scenariusz serialu opierają się raczej na ludzkich emocjach i sytuacji człowieka w takich warunkach.  

Ale oczywiście mieliśmy coś na kształt podstawowego szkolenia, bo w serialu gramy pilotów Armii Stanów Zjednoczonych i mamy do czynienia z wieloma typami bombowców. Mieliśmy ekspertów, którzy wiedzieli dużo o samolotach z II wojny światowej i o tym, jak one działają.  

Christopher Abbott

Czy trudno jest zaadaptować na potrzeby serialu absurdalne poczucie humoru, które znamy z książki?

To ciekawe, bo książka potrafi rzeczy dramatyczne i przerażające nagle zmienić w coś bardzo zabawnego. Myślę, że Luke Davies i David Michod, którzy napisali scenariusz, poradzili sobie z tym wspaniale. Oglądając serial w jednym momencie możesz się śmiać, żeby chwilę później zetknąć się z czymś bardzo wstrząsającym. Myślę, że scenarzyści wykonali bardzo dobrą robotę.  

Jak oceniasz stosunek Yossariana do wojny?  

Myślę, że to jest bardzo złożona sprawa. Jego podejście do wojny nie jest jednoznaczne, bo on nie jest w oczywisty sposób antywojenny. On raczej jest przeciwko biurokracji i wszystkie pytania, które zadaje wynikają raczej z jego stosunku do hierarchii i tego, dlaczego pewne decyzje są podejmowane.  

On walczy z głupimi i nieodpowiedzialnymi decyzjami, Przez całą swoją podróż próbuje uciec od swojego życia, ale ciągle bierze udział w misjach bojowych. To wszystko prowadzi do kryzysu egzystencjalnego. Zaczyna się czuć coraz bardziej i bardziej szalony. Więc to jest głębsze niż tylko pytanie „dlaczego bierzemy udział w wojnie”.  

REKLAMA

„Paragraf 22" to opowieść o paradoksach wojny. Jak myślisz, co jest najbardziej wymowne, jeśli spojrzymy na nią z dzisiejszej perspektywy? 

Trudno krótko opowiedzieć na to pytanie. Można znaleźć wiele rzeczy w dzisiejszym świecie, do których komentarzem mógłby być „Paragraf 22”. Powtórzę to jeszcze raz, ale „Paragraf 22” opowiada o wojnie i biurokracji, która nią rządzi i to zapewne nie zmieniło się do dzisiaj. I podobnie jest z samą esencją wojny, czyli tym, że wykorzystuje się ludzkie życie jako walutę, co pewnie można rozpatrywać w kategoriach moralnych. Jest to obecne w książce i te problemy są ciągle aktualne.  

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA