„Czas na tej uczelni był pierwszym koszmarnym wydarzeniem w moim życiu” – Weronika Rosati o studiach na łódzkiej filmówce
Weronika Rosati opowiedziała o swoich doświadczeniach z nauki w Szkole Filmowej w Łodzi. Aktorka jest kolejną osobą, która wspomina o mobbingu w filmówce.

List Anny Paligi, w którym aktorka opisała mobbingowe zachowania w łódzkiej filmówce, rozpoczął prawdziwą lawinę opowieści na temat praktyk, które przez wiele lat miały tam miejsce. Głos w sprawie zabierają kolejne osoby ze środowiska. Dziś swoje wyznanie opublikowała także Weronika Rosati.
Na wydział aktorski łódzkiej filmówki dostała się w 2003 roku. Miała wtedy 19 lat, była po nauce w Szkole Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich. W emocjonalnym wpisie Rosati wspomina o upokarzających procederach i wymienia jedną ze sprawczyń z imienia i nazwiska. Opowiada także o próbach zmiany sytuacji.
Anna Paliga list otwarty w sprawie sytuacji w filmówce wystosowała w zeszłym tygodniu. Młoda aktorka napisała w nim m.in., że na wydziale aktorskim panuje absurdalne i niszczące przekonanie, że młodych należy „łamać” i „przyzwyczajać do zaciskania zębów”, a także że doświadczanie przemocy pomoże im w zostaniu lepszymi aktorami.
Po jej wyznaniu kolejne osoby odważyły się zabrać głos. M.in. Zuzanna Lit czy Dawid Ogrodnik. Z kolei Bartosz Bielenia przyznał, że sam był sprawcą przemocy.
Na listy otwarty Anny Paligi odpowiedziała rektorka Szkoły Filmowej w Łodzi Milenia Fiedler. W jej oświadczeniu czytamy m.in.:
Zdjęcie główne: s_bukley / Shutterstock.com