Deadpool i Deadpool 2 już w HBO GO! 6 faktów o pyskatym najemniku, których możecie nie znać
Deadpool i Deadpool 2 są już do obejrzenia w HBO GO. Oto 6 ciekawostek o pyskatym najemniku Marvela, o których mogliście nie mieć pojęcia.
Deadpool nie jest po dobrej stronie mocy.
Bohaterów Marvela zazwyczaj bardzo łatwo podzielić na tych dobrych i złych. Dopiero wydarzenia takie jak "Civil War" wprowadzają do komiksowego uniwersum kolejne odcienie szarości, wzbogacające fikcyjne postacie. Jeżeli zaś o szarości mowa, to ulubiony kolor Deadpoola. Oczywiście zaraz po czerwonym.
Komiksowa postać została wymyślona jako przeciwnik X-Menów. Deadpool dopiero po czasie ewoluował z wroga mutantów w (anty)bohatera z własną serią ilustrowanych opowieści. Mimo to postać regularnie staje w szranki z praworządnymi, dobrymi herosami uniwersum Marvela. Ba, w jednej z alternatywnych serii dochodzi nawet do sytuacji, w której Deadpool zabija wszystkich pozostałych zamaskowanych bohaterów.
Deadpool nie jest mutantem, ale może być X-Menem.
Historia Deadpoola jest bezpośrednio powiązana z historiami X-Manów. W końcu najemnik powstał początkowo tylko po to, aby stanowić dla nich zagrożenie. Chociaż (anty)bohater przejawia niesamowite zdolności charakterystyczne dla mutantów, sam nie jest jednym z nich. Pomimo nadludzkiej zdolności do regeneracji, Deadpool wciąż pozostaje „tylko” człowiekiem.
Nie przeszkadzało to postaci regularnie zasilać szeregi X-Menów. Gdy w serii komiksów mutanci kontaktują się ze swoimi odpowiednikami z dalekiej przyszłości, widać, że najemnik nadal stanowi część tej grupy. Losy Deadpoola są zatem silnie powiązane z losami mutantów, co zresztą od razu widać również w filmach.
Deadpool „powstał” w ten sam sposób, co Wolverine.
Kanadyjczyk Wade Wilson wziął udział w tajnym eksperymencie Weapon X. To dzięki niemu najemnik nabył zdolność niesamowitej regeneracji, jednocześnie ulegając paskudnej deformacji. Kolejny z wątków, który sprawia, że historia Deadpoola jest silnie powiązana z mutantami.
Zdolności regeneracyjne najemnika sprawiają, że ten jest w zasadzie nieśmiertelny. Strzały z karabinu, cięcia, wybuchy czy bomba atomowa – nie istnieje w zasadzie nic, co na stałe mogłoby powstrzymać Deadpoola. Można go uwięzić. Można spowolnić. Nie można jednak go zabić.
Wade Wilson zakochał się w Śmierci.
„Nieśmiertelność” Deadpoola, połączona z mnóstwem krwi na jego rękach, spowodowała zainteresowanie tym bohaterem samej Śmierci. Mowa o kościanej kobiecie w czarnej szacie, która symbolizuje w ilustrowanym uniwersum Marvela delikatność życia i nieuchronność jego końca.
Śmierć wybrała Deadpoola na jednego ze swoich oblubieńców, zresztą z wzajemnością. Kostucha i Wade Wilson to w pewnym sensie para. Rywalem o jej serce jest z kolei sam… Thanos, czyli „ten najbardziej zły” w filmowym uniwersum Avengersów. Potężna istota, która odpowiada za zniszczenie całych planet.
Deadpool narodził się dzięki konkurencyjnym komiksom DC.
Gdy postać najemnika była tworzona na stole kreślarskim, rysownicy nie mogli nie zauważyć podobieństwa do postaci z uniwersum Batmana – Deathstroke’a. Silna inspiracja najemnikiem, którego można zobaczyć w serialu "Arrow", znacznie wykroczyła poza podobieństwa bojowego uniformu.
Imię i nazwisko Deathstroke’a to Slade Wilson. Slade – Wade. Wilson – Wilson. Obie postaci świetnie posługują się bronią palną oraz obie walczą ostrymi narzędziami, przewieszonymi przez plecy. Każdy z mężczyzn jest w dodatku zbirem do wynajęcia. Oczywiście, o ile posiadacie odpowiednią sumę.
Wade Wilson przełamuje czwartą ścianę.
Deadpool to jedyny heros Marvela, który wie, że znajduje się w komiksie. (Anty)bohater często wchodzi w interakcje z czytelnikami, zadając pytania bezpośrednio w ich kierunku. Ba, w jeden z historii Wilson zabija nawet rysowników, którzy powołali go do życia!
Świadomość rysunkowego wszechświata jest potęgowana „głosami”, które słyszy Deadpool. Najemnik prowadzi rozmowy ze swoim „pasażerem”, który posiada w komiksach oddzielne chmurki z własnymi liniami. To właśnie dialogi z samym sobą są najczęstszym źródłem żartów widocznych na kartach komiksu.