REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki

E-book week – przegląd ‘wybranych’ promocji

Rozpoczęty właśnie Międzynarodowy Tydzień Książki Elektronicznej to wręcz idealny pretekst, ażeby takową nabyć w okazyjnej cenie. Co w związku z tym mają do zaoferowania „miejscowi” wydawcy? 

05.03.2013
17:17
E-book week – przegląd ‘wybranych’ promocji
REKLAMA

Analogicznie do sytuacji na rodzimym rynku publikacji elektronicznej – świętowanie ma wymiar wyjątkowo skromny i umowny. Polski rynek w kwestii popularyzacji e-booków i rozpowszechnienia tej formy czytelnictwa, wyjątkowo   odstaje od ilości konsumpcji słowa pisanego na zachodnich rynkach. Tydzień e-booków ma przede wszystkim zwrócić uwagę i promować odmienną od tradycyjnej, pachnącej farbą drukarską lektury. Ważne jednak,  że od pierwszej takiej inicjatywy (z roku 2004) widać istotny progres.

REKLAMA

Najgłośniej w tym specjalnym tygodniu świętuje Virtualo, które sprezentowało konkurs wespół z wydawnictwem Czarne. W dniach pomiędzy 4 a 8 marca oraz 11 i 12 marca na facebookowym fanpage’u wydawcy pojawi się  znamienne „siedem przykazań” czytelnika e-booków. Zadaniem konkursowym jest umiejętne ich zobrazowanie w postaci komiksu. Nagrodą są zestawy „niezbędnika eCzytelnika”, na który składa się termokubek z podpisami Mariusza Szczygła i Jacka Hugo-Badera, użytecznej ładowarki solarnej i w końcu (co oczywiste) publikacji wspomnianych autorów w wiadomym formacie. Pomysłowo.

1
REKLAMA

Kolejną, nieco mniej widowiskową akcją popisał się Nexto.pl. Do odebrania jest darmowy e-book „Okręt Widmo” autorstwa Marryata Fredericka . Darmowy - w rozumieniu „zapłać przez Tweeta”. Sama zaś książka jest skrzyżowaniem fantastyki i marynistyki, zresztą sam tytuł daje wystarczający trop tematyczny. Zgodnie z ludową mądrością o darowanym koniu i uroku darmowych rzeczy nie powinienem wybrzydzać. W każdym razie sam tytuł poza tym wyjątkowym tygodniem można nabyć za 4,99 zł na Empik.com, zaś Nexto.pl serwuje go domyślnie za symboliczne 1,99 zł. Komentarz wydaje się zbędny.

Powyższe akcje mają się nijak do progresu, o jakim wspomniałem na samym początku. Odnosił się przede wszystkim do rosnącego rokrocznie rynku e-booków w Polsce. I to wbrew systematycznie wałkowanym mantrom „czytelnictwo nad Wisłą ma się tragicznie” czy tej o byciu Mugolem w dobie kiedy format elektroniczny staje się powszechnie używanym standardem. Czytelnictwo owszem, ma się w niezbyt dobrej formie, ale jest to raczej ta z tych tendencji, która jest postępująca, nie ma się na nią wpływu i  jest zbyt wielopłaszczyznowa żeby spłycić ją w jednej notce. Tydzień z książką elektroniczną prócz promowania samego formatu i skuszeniu do niego papierowych fetyszystów, podpisuje się w zasadzie (odkrywczo) pod ideami przyświecającymi promowaniu czytelnictwa.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA