REKLAMA

Polskie nastolatki: podbijają Eurowizję Junior. Rada Programowa TVP: trzeba tego zakazać!

Zdaniem Rady Programowej TVP Eurowizja Junior stoi w sprzeczności z ustawą o radiofonii i telewizji i może  mieć „negatywny wpływ na rozwój fizyczny, psychiczny i moralny dzieci i młodzieży”. Czy to koniec udziału polskich młodych artystów w konkursie?

eurowizja junior rada programowa tvp viki gabor roksana wegiel jacek kurski
REKLAMA
REKLAMA

Choć konkurs Piosenki Eurowizji dla Dzieci (nazywany po prostu Eurowizją Junior) odbywa się już od niemal dwóch dekad, dopiero niedawno zyskał nad Wisłą większą popularność. Wszystko za sprawą dwóch zwycięstw z rzędu, które stały się udziałem polskich reprezentantek — w 2018 r. w Mińsku Eurowizję Junior wygrała Roksana Węgiel, a rok później, w Gliwicach — Viki Gabor.

Świetna passa młodych wokalistek z Polski może jednak nie potrwać długo — wszystko przez nietypową uchwałę, jaką w związku z konkursem przyjęła Rada Programowa Telewizji Polskiej.

Konkurs zagrożeniem dla dzieci?

Jak ustalił portal Gazeta.pl, Rada Programowa TVP twierdzi, że Eurowizja Junior jest sprzeczna z ustawą o radiofonii i telewizji, która to zakazuje rozpowszechniania audycji „zagrażających fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu rozwojowi małoletnich".

Jakiego zagrożenia w konkursie, który dwa lata z rzędu wygrały polskie nastolatki, dopatrzyli się eksperci stawiający sobie za cel ochronę kwiatu polskiej młodzieży? Tego do końca nie wiadomo, bo z lakonicznej treści uchwały niewiele wynika:

Ochrona ta nie powinna się sprowadzać wyłącznie do ograniczenia emisji treści, które mogą mieć negatywny wpływ na rozwój fizyczny, psychiczny i moralny dzieci i młodzieży, ale również powinna uwzględniać wpływ, jaki mają te programy na dzieci, które biorą w nich udział

— czytamy we fragmentach uchwały zacytowanych przez Gazeta.pl.

Moja Eurowizja jest lepsza niż twoja

Co ciekawe, członkowie Rady nie mają zamiaru poprzestać na skierowaniu wniosku do Jacka Kurskiego i Mateusza Matyszkowicza o zerwanie współpracy z Eurowizją Junior. Pojawił się pomysł stworzenia... własnego konkursu:

Rada Programowa zwraca się o stworzenie przez Telewizję Polską S.A. własnej audycji promującej aktywność artystyczną dzieci i młodzieży w sposób zgodny z przepisami ustawy o radiofonii i telewizji

— czytamy w uchwale.

Co na to Jacek Kurski?

W kontekście ostatnich sukcesów Roksany Węgiel i Viki Gabor taki pomysł szokuje podwójnie. Dziewczęta zyskały dzięki udziałowi w konkursie i wygranej ogromną popularność i bynajmniej nie spoczywają na laurach, z sukcesami kontynuując karierę. Trudno też przewidzieć, jak na wniosek Rady Programowej zareaguje prezes TVP: swego czasu Jacek Kurski uczynił bowiem Eurowizję Junior swoim ulubionym telewizyjnym dzieckiem (albo jak ktoś woli — kurą znoszącą złote jaja), a kciuki podczas konkursu w Gliwicach trzymał za Viki Gabor sam premier:

24.11.17 oszałamiające wyniki oglądalności Konkursu Piosenki Eurowizji Junior. W czasie występu Viki Gabor
TVP1+TVP Polonia+TVP ABC
w piku 5,53 mln! pic.twitter.com/eyCNMx5FN8

— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) November 24, 2019

Marek Sierocki: W #EurovisionJunior pokazaliśmy, że mamy artystów, którzy podobają się w całej Europie #wieszwięcej

— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) November 24, 2019

W odpowiedzi na apel Rady Programowej, zarząd TVP wystosował oświadczenie:

Telewizja Polska S.A. informuje, że Międzynarodowy Konkurs Piosenki Eurowizji Junior, współorganizowany przez TVP S.A. oraz Europejską Unię Nadawców (EBU) odbywa się w zgodzie z zasadami wyrażonymi w dokumencie Junior Eurovision Code of Ethics

— czytamy w dokumencie.

Naczelną zasadą jego organizacji jest promowanie kreatywnego rozwoju i dobra dzieci. Dla większości młodych uczestników jest on ponadto ogromną szansą do rozpoczęcia kariery wokalnej.

— tłumaczy TVP.

Zgodnie z wyrażonymi w nim regułami dla małoletnich uczestników stwarza się i utrzymuje bezpieczne i moralnie odpowiednie środowisko oraz podejmuje wszelkie niezbędne kroki, aby zapobiec brakowi komfortu dzieci ze względu na poziom ich umiejętności. Uczestników konkursu zachęca się do kreatywności, przyjaźni i wymiany doświadczeń kulturowych. Impreza odbywa się w duchu rozwijania wspólnoty, a aspekt rywalizacji jest zasadniczo ograniczany.

— dodaje zarząd stacji.

Uchwała grubymi nićmi szyta. A Rada? Mocno podejrzana.

Jaki będzie finał tej historii? O tym przekonamy się po spotkaniu prezydium Rady z kierownictwem stacji:

Jednocześnie TVP S.A. informuje, że dalsze informacje dotyczące stanowiska Rady Programowej TVP S.A. zostaną przekazane po zaplanowanym spotkaniu Rady z Zarządem TVP.

— czytamy w oświadczeniu.

Kariery nieletnich gwiazd — czy to filmowych, czy muzycznych, od zawsze budziły kontrowersje. Nastawienie na rywalizację, długotrwały stres, presja — wreszcie hejt, z jakim muszą się mierzyć dzieci estrady, są faktycznym wyzwaniem. Tylko czy Radzie TVP faktycznie chodzi o ochronę małoletnich artystów? Czy organizacja podobnego konkursu na „własnych” zasadach nie wiąże się z identycznymi problemami? A może eksperci z Woronicza obawiają się „lewackiej propagandy”, o którą od lat posądzany jest Konkurs Eurowizji?

W tym kontekście warto zajrzeć do składu Rady — okazuje się, że zasiadają w niej m.in. Anna Sobecka i Barbara Bubula (jako wiceprzewodnicząca). Obie członkinie są byłymi posłankami PiS i obie związane są z Radiem Maryja. Przypadek?

*Zdjęcie główne: www.facebook.com/vikigaborofficial

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA