Millie Bobby opowiedziała o swojej relacji z Davidem Harbourem. Mimo że aktorka nie odniosła się bezpośrednio do zarzutów o nękanie i rzekomego pozwu, który miała złożyć przeciwko serialowemu ojcu, to można stwierdzić, jaki aktorzy mają do siebie stosunek.

Niedługo przed premierą 5. sezonu "Stranger Things" rozpętała się burza. W samym centrum skandalu znalazł się David Harbour, który miał otrzymać wielostronicowy pozew podpisany przez Millie Bobby Brown. Informację przekazał serwis Daily Mail, ujawniając, że Harbour został oskarżony o nękanie aktorki i w związku z tym wszczęto wobec niego dochodzenie.
Zbiegło się to w czasie z premierą albumu Lily Allen, byłej już żony gwiazdora "Stranger Things", który był inspirowany tym, co działo się w ich burzliwej relacji. Niedługo później wyszło na jaw, że Harbour opuścił trasę promocyjną 5. sezon serialu, co tylko wzbudziło jeszcze więcej podejrzeń na temat niepokojących doniesień.
Wszystko to przestało mieć znaczenie, kiedy Brown i Harbour pojawili się na premierze "Stranger Things" w Los Angeles na początku listopada. Uśmiechnięci aktorzy pozowali razem na ściance, śmiejąc się i obejmując. Teraz artystka postanowiła ostatecznie rozwiać wszelkie wątpliwości, wypowiadając się na temat tego, co łączy ją z kolegą planu.
Millie Bobby Brown o relacji z Davidem Harbourem
Wypowiedź Brown pojawiła się na łamach The Hollywood Reporter. Zapytana o to, jaką obecnie ma relację z Harbourem, odpowiedziała:
Robimy to od 10 lat. Zawsze byliśmy w tym zjednoczeni. Kochamy ten serial całym sercem i cenimy naszą przyjaźń ponad wszystko.
Aktorka dodała, że wspaniale było znów spotkać się z Harbourem na planie 5. sezonu i po raz ostatni pracować z nim nad "Stranger Things":
To było dość nostalgiczne, ponieważ bardzo przypominało mi to sezony 2. i 3., w których nasi bohaterowie się kłócili - ona dorastała, próbowała znaleźć swój własny głos, a on starał się być rodzicem. Ta dynamika zdecydowanie powraca i bardzo się cieszę, że ludzie to zobaczą. Myślę, że niektóre z ulubionych scen Jedenastki to te z Ele i Hopperem, więc bardzo się cieszę, że znów trafią na ekrany.
Mimo że Brown nie odniosła się bezpośrednio do rzekomego pozwu, a Netflix również nie zajął stanowiska w tej sprawie, to niedawno na ten temat wypowiedzieli się bracia Duffer, twórcy serialu. Ross Duffer podkreślił, że nie może wchodzić w życie prywatne aktorów, natomiast obsada pracuje nad tym serialem już 10 lat i wszyscy są już jak rodzina. "Nic nie jest ważniejsze niż plan, na którym wszyscy czują się bezpiecznie i szczęśliwie" - podsumował.
Pierwsze 4 odcinki 5. sezonu serialu "Stranger Things" są już dostępne w serwisie Netflix.
Zdjęcie główne: materiały prasowe Netflix.
Czytaj więcej w Spider's Web:
- Stranger Things wcześniej niż zwykle. Kiedy premiera 5. sezonu?
- Co warto wiedzieć i obejrzeć przed finałem Stranger Things? Twórcy tłumaczą
- David Harbour mówi, że on też wolał 1. sezon Stranger Things
- Netflix robi miejsce dla największego hitu sci-fi. Wszyscy go obejrzymy
- David Harbour opuścił trasę promocyjną Stranger Things. Powód jest znany







































