REKLAMA

Futurama musiała zostać skasowana, ale ten los nie czeka Rozczarowanych od Netfliksa

Futurama i Rozczarowani to dzieci twórcy Simpsonów, Matta Groeninga. Obie serie łączy wiele, ale mogą się spodziewać zupełnie innego traktowania. Futurama mimo ogromnej bazy fanów została skasowana, a Rozczarowani mimo słabego startu mogą być pewni drugiego sezonu. Wszystko dzięki istnieniu Netfliksa.

Dlaczego serial Rozczarowani Netfliksa nie czeka los Futuramy
REKLAMA
REKLAMA

Brzmi to nieprawdopodobnie, ale Futurama ma już prawie dwadzieścia lat. Pierwszy sezon serialu Matta Groeninga rozpoczął emisję w marcu 1999 roku. To były zupełnie inne czasy. Dominacja prywatnych sieci telewizyjnych wydawała się niepodważalna, dlatego wszyscy najważniejsi twórcy nowych i świeżych seriali szukali współpracy z Foksem, HBO czy Comedy Central.

Jednym z rodzących się w latach 90. gatunków były satyryczne seriale animowane dla dorosłych. Drogę dla gatunku utorowały takie produkcje jak Simpsonowie czy Beavis i Butt-head. Nadchodzący nowy wiek prowokował jednak do stworzenia kolejnych seriali. Niedługo później powstały South Park, King of the Hill, Family Guy i Futurama.

Matt Groening tworzył Simpsonów dla Foksa, dlatego jego decyzja, by zaproponować nowy serial stacji była logicznym wyborem.

 class="wp-image-193231"

Szybko okazało się jednak, że Fox nie był dobrym domem dla Futuramy (podobnie jak dla Family Guya). Produkcja opowiadała losy Philipa J. Frya, który przypadkiem zostaje przeniesiony w czasie do XXXI wieku. Futurama potrzebowała trochę czasu, by znaleźć swój styl, od drugiego sezonu stała się serialem o fantastycznej obsadzie i świetnym humorze. Serial Matta Groeninga i Davida X. Cohena potrafił też doskonale docierać do coraz silniejszej subkultury geeków.

O ile jednak Futurama była treściowo dopasowana do swoich odbiorców, o tyle tego samego nie można powiedzieć o stacji Fox i godzinach, w których pokazywany był serial. Włodarze Foksa notorycznie zmieniali daty emisji Futuramy. Produkcję pokazywali często wymiennie z wydarzeniami sportowymi, przez co wiele odcinków trzeciego i czwartego sezonu nie zostało nawet pokazanych. Stacja słabo rozumiała humor i styl serialu, nie była też gotowa na bardziej odważne tematy od tych podejmowanych w Simpsonach.

Futurama de facto nigdy nie została skasowana, ale Fox przestał zamawiać nowe odcinki w połowie czwartego sezonu.

Dalsze losy produkcji były nie mniej burzliwe. Przygody Frya, Bendera i reszty bohaterów były pokazywane kolejno na stacji Adult Swim i Comedy Central. Powstały też filmy kierowane bezpośrednio na DVD, które później zostały przerobione na piąty sezon.

futurama rozczarowani seriale matt groening class="wp-image-193228"

Trzeba wyraźnie powiedzieć, że Futurama wyprzedziła swoje czasy (ostatnio doczekała się zresztą naśladowcy). Dlatego gdy w 2010 roku na Comedy Central zadebiutował nowy sezon serialu, oglądalność pierwszego odcinka była rekordowa dla stacji. Dobra passa nie potrwała jednak długo i już trzy lata później serial został drugi raz skasowany. W międzyczasie powstały jednak platformy VoD.

Jeżeli jakiś serial idealnie nadaje się do binge-watchingu na Netfliksie czy Amazonie, to właśnie Futurama.

Zamiast po raz trzeci reanimować martwy serial, Netflix i Groening stworzyli zupełnie nową produkcję. Rozczarowani to opowieść w realiach fantasy, ale błędem jest uważanie jej za Futuramę z księżniczkami i elfami. Niestety, Groening zdecydował się na naśladownictwo cudzych wzorców. Rozczarowani bardzo usilnie starają się być jak seriale BoJack Horseman czy Rick i Morty, ale ich humor nie wznosi się na wyżyny. Ba, raczej dołuje i to bardziej niż w przypadku najgorszych nawet odcinków Simpsonów i Futuramy.

matt groening seriale class="wp-image-193243"

Rozczarowanym znacznie bliżej do serialu przygodowego niż komedii. Kolejne odcinki są wzajemnie powiązane i prowadzą do wielkiego finału. Trudno jednak powiedzieć, że dzieło Groeninga opowiada sprawną historię. Większość wątków prowadzi donikąd, a kluczową rolę w finałowych minutach zaczyna pełnić postać, która pojawia się na ekranie ledwie kilkanaście minut wcześniej.

Rozczarowani - gdzie obejrzeć?

Pomimo słabego sezonu Rozczarowani nie muszą się jednak obawiać skasowania. Widać to zresztą po niemalże bezczelnym cliffhangerze, który zamyka ostatni odcinek. Nic nie zostaje wyjaśnione, a żaden wątek nie doczeka się domknięcia. Pokazuje to, że obie strony najpewniej były z góry wstępnie umówione na więcej niż jeden sezon (chociaż w praktyce oczywiście może być różnie).

Seriale tworzone przez twórców o wielkich nazwiskach mogą zresztą liczyć na więcej niż jeden sezon na platformach streamingowych. Futurama cierpiała, ponieważ była pokazywana w nieregularny i niewygodny dla widzów sposób. Jestem niemal pewien, że Rozczarowani dzięki rozwojowi platform VoD unikną tego losu. Na ten moment nie wiadomo, ile sezonów będzie liczyć serial Netfliksa. Być może opowieść została obmyślona na ich konkretną liczbę.

REKLAMA

Z drugiej strony, Simpsonowie wydają się produkcją nieśmiertelną, bez względu na jakość nowych sezonów. Seriale Groeninga zawsze miały zresztą stałą, wierną widownię i dlatego Rozczarowani pewnie dociągną przynajmniej do takiej samej liczby serii, co pierwotnie Futurama. Szkoda tylko, że najbliższych kilka lat spędzimy w towarzystwie najgorszego z trójki dzieci Groeninga.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA