REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Audiobooki

Gwolisz! Dawaj, dyrba, ty stary fulu! - "Cylinder van Troffa" w audiobooku

„Dziś praktycznie nie ma już roślinności, upraw rolnych, lasów i łąk. Cały obszar lądów poza miastami pokryty jest płytkami Grilla. Nie są to zwyczajne fotoogniwa. To niezwykle pomysłowy wytwór ludzkiej technologii: zintegrowane elementy przetwarzające energie słoneczną, które działają jak liście roślin zielonych, lecz ze znacznie większą wydajnością.” To świat przyszłości z genialnej powieści pt. „Cylider van Troffa” Janusza A. Zajdla. Nasz świat?

03.06.2013
17:36
Gwolisz! Dawaj, dyrba, ty stary fulu! – „Cylinder van Troffa” w audiobooku
REKLAMA
REKLAMA

Jeszcze nie, bo na razie ludność Ziemi wciąż jest w równowadze pod względem płci i nie zapowiada się, żeby populację Ziemi miało stanowić 99% mężczyzn, jak w powieści Zajdla. Nie osiągnęliśmy też takiego poziomu zaawansowania technologicznego, żeby móc przenieść część mieszkańców Ziemi na Księżyc, a to właśnie wydarzyło się w XXII wieku.

Ale Zajdel opowiada w gruncie rzecz o czymś innym, głównie o okowach systemu totalitarnego i skłonności człowieka do działań autodestrukcyjnych. Pisarz bada powyższe zagadnienia i analizuje je głównie pod kątem socjologicznym, robi to jednak w tak widowiskowy i spektakularny sposób, że nie pozostawia czytelnikowi lub słuchaczowi żadnego wyboru. Wybierając "Cylider van Troffa" odbiorca jest skazany, aby wysłuchać tę historię do końca.

Janusz A. Zajdel przez całe życie był głównie naukowcem i fizykiem, o czym można przekonać się, sięgając choćby po pracę pt. „Izotopy promieniotwórcze” lub „Wybrane zagadnienia z fizyki jądrowej” autorstwa Zajdla. Poza pracą naukową miał jednak inne pasje, a jedną z nich było marzenie o przyszłości. Cylider van Troffa to urządzenie, które pozwala przenieść się w przyszłość, wehikuł czasu skonstruowany jeszcze przez George’a Wellsa. Zajdel nie przeskakuje jednak całych tysiącleci, bo nadal potrzebuje części wspólnej łączącej aktualną rzeczywistość z przyszłością. Jest nią wypaczona cywilizacja i człowiek, który wynaturzył samego siebie, pragnąc się ulepszyć.

REKLAMA

Zajdel zmarł w połowie lat 80. ubiegłego wieku, natomiast „Cylider van Troffa” napisał z punktu widzenia historyka analizującego zapiski żyjącego w XXII wieku astronauty, który powrócił na Ziemię po 100 latach kosmicznej podróży. Dodajmy astronauty, który być może wciąż żyje w XXIV wieku, obiektywnym czasie powieści, bowiem prawdopodobnie skorzystał z wehikułu czasu. Sam Zajdel poniekąd też przeskoczył czas, w którym żył, bo z perspektywy kilku dziesięcioleci wiele z jego prognoz ziściło się lub stanowi prawdziwą bolączkę i zagrożenie naszych czasów. To, co było siłą jego wyobraźni, dziś stanowi codzienność w relacjach telewizyjnych i chyba dlatego twórczość Zajdla trafia tak mocno i głęboko w odbiorcę. Zajdel pisze o tym, że nasz świat jest na skraju przepaści, a symptomy, które wymyślał, stały się między czasie faktem…

"Cylider van Troffa" w formie audiobooka jest aktualnie w promocji na Nexto. Warto po niego sięgnąć.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA