Nie milkną komentarze dotyczące aktu oskarżenia Jakuba Żulczyka za znieważenie głowy państwa. O sprawie piszą nie tylko Polscy politycy i dziennikarze, ale również zagraniczne media. Po stronie pisarza zdecydowanie stają koledzy po piórze i wydawca.
W poniedziałek, 22 marca 2021 roku, Jakub Żulczyk napisał na swoim Facebooku, że stanie przed sądem za znieważenie głowy państwa. Chodzi o wpis w mediach społecznościowych, w którym pisarz komentując wybory w USA napisał nazwał Andrzeja Dudę „debilem”. Jakby tego było mało, o oskarżeniu dowiedział się z mediów.
Wystarczy elementarna wiedza na temat zasad życia społecznego w naszym kraju, aby wiedzieć jak ta historia potoczyła się dalej.
Bardzo szybko pojawiły się komentarze krytykujące, a nieraz nawet wyśmiewające rzeczony akt oskarżenia. Do sprawy odnosili się chociażby politycy opozycji. Włodzimierz Czarzasty w programie „Onet Rano” powiedział:
Wystarczy nie być debilem, to wtedy ludzie nie będą nazywali kogoś tak, jak czują to zachowanie.
💬 @sekielski: Jakub Żulczyk jest ścigany przez prokuraturę za nazwanie PAD "debilem".
- Jak pan to skomentuje?
💬 @wlodekczarzasty: Wystarczy nie być debilem, to wtedy ludzie nie będą nazywali kogoś tak, jak czują to zachowanie.
— Lewica News 🗞️📻📺 (@Lewica_News) March 23, 2021
W podobnym tonie wypowiadają się dziennikarze. Chociażby Żaneta Gotowalska z „Gazety Wyborczej” na swoim Twitterze napisała:
Żulczyk ma problemy spore, bo napisał, że "Andrzej Duda jest debilem". Do niedzieli zasięg wpisu z tym określeniem nie był oszałamiający, za to dziś o wpisie, w którym "Andrzej Duda jest debilem" wiedzą, dzięki prokuraturze, nawet w BBC. I kto tu jest moron, że spytam bez trybu.
Żulczyk ma problemy spore, bo napisał, że "Andrzej Duda jest debilem". Do niedzieli zasięg wpisu z tym określeniem nie był oszałamiający, za to dziś o wpisie, w którym "Andrzej Duda jest debilem" wiedzą, dzięki prokuraturze, nawet w BBC. I kto tu jest moron, że spytam bez trybu.
— Żaneta Gotowalska (@gotowalska) March 23, 2021
W swoim wpisie dziennikarka odniosła się do faktu, że o sprawie rozpisują się już nawet zagraniczne media.
BBC poinformowało o niej przypominając, że w raporcie badającym 57 państw, Polska ma jedną z największych liczb praw dotyczących zniesławień czy to osób, czy też symboli państwowych i religijnych. W podobnym tonie utrzymany jest artykuł, który ukazał się na łamach The Guardian.
Chociaż od publikacji postu Żulczyka minęła zaledwie doba, przykłady podobnych komentarzy można mnożyć bez końca.
Po stronie pisarze stają jego koledzy po piórze. Łukasz Orbitowski na swoim Facebooku napisał:
Cytując pewien stary dowcip rysunkowy: czy Jakub Ż. został oskarżony o znieważenie Prezydenta Polski, czy też zdradę tajemnicy państwowej?