REKLAMA

Nudzisz się i szukasz dobrej książki? Sprawdź te kryminały, które trzeba znać

Majówka to dla wielu osób okres wzmożonych wyjazdów na łono natury i odpoczynku w pierwszych w roku promieniach słońca. A co jest lepsze na długie podróże pociągiem i jeszcze dłuższe wylegiwanie się na leżaku niż dobry, klasyczny kryminał? Zwłaszcza że o początkowych zawsze warto pamiętać. Nawet w sytuacji, gdy rynek w całości przejęły skandynawskie powieści sensacyjne.

kryminały majówka 2018
REKLAMA
REKLAMA

Najlepsze kryminały na majówkę - co zabrać ze sobą w podróż?

Artur Conan Doyle – Pies Baskerville'ów

Jak zaczynać od klasyki, to pełną gębą. Legendarna powieść Artura Conan Doyle'a stanowi do dzisiaj inspirację dla dziesiątków twórców na całym świecie. Nie bez powodu. Opowieść o demonicznym psie rodziny Baskerville'ow działa na więcej niż jednym poziomie. Historie z cyklu o Sherlocku Holmesie rzadko kiedy bronią się współcześnie jako zagadki kryminalne. Conan Doyle'owi nigdy nie zależało specjalnie na tworzeniu intrygi i sianiu fałszywych tropów. Od początku do końca liczy się tylko decyzja Holmesa, którą czytelnik śledzi z perspektywy niedomyślnego doktora Watsona. W Psie Baskerville'ów tworzy jednak doskonałą zagadkę, wspartą dodatkowo elementami horroru i psychologii. Jeśli jeszcze nie czytaliście być może najsłynniejszego kryminału w historii, to majówka jest doskonałą okazją, by to zrobić.

 class="wp-image-158181"

Agatha Christie – Zabójstwo Rogera Ackroyda

Jeśli Conan Doyle był niekwestionowanym mistrzem, to Agathę Christie można uznać za pierwszą eksperymentatorkę. Widać to doskonale przy okazji Zabójstwa Rogra Ackroyda. Na pierwszy rzut oka to kryminał jakich wiele. Herkules Poirot musi rozwiązać zagadkę kilku tajemniczych zgonów w małej angielskiej wsi. Towarzyszy mu w tym wiejski lekarz, James Sheppard, który jest zarazem narratorem całej powieści. Ta pozorna zwyczajność stanowi jedynie zasłonę dymną. Nie sposób wyjaśnić na czym polega innowacyjność powieści Christie, nie zdradzając jej zakończenia. Każdy fan gatunku powinien jednak się z nią zapoznać.

 class="wp-image-158184"

Edgar Allan Poe – Zabójstwo przy Rue Morgue

Brytyjscy twórcy kryminałów to absolutna podstawa, ale przed nimi był ktoś jeszcze. Autor w ogólnym mniemaniu kojarzony raczej z makabrą i grozą niż kryminałem. A niesłusznie, bo choćby Conan Doyle mówił o nim, że jego opowiadania był „modelem na cały czas”. Chodzi oczywiście o Edgara Allana Poe. To on stworzył pierwszy portret detektywa-geniusza, tak często później powtarzany, w osobie Auguste'a Dupina. Postać ta zadebiutowała w Zabójstwie przy Rue Morgue, opowieści, która ugruntowała zasady gatunku, a jednocześnie już jako pierwsza zaczęła je łamać. Choćby przez osobę mordercy. Dupin pojawił się później jeszcze w dwóch kolejnych tekstach Poe. Majówka to idealny momenty, by je poznać.

 class="wp-image-158412"

Vladimir Nabokov – Rozpacz

Zwykło się uważać, że kryminał to gatunek dla przeciętnego, masowego czytelnika. To w dużej mierze krzywdząca opinia. Wystarczy wspomnieć wybitnych pisarzy, którzy szanowali literaturę kryminalną i czerpali z jej motywów. Najlepszym z nich był Vladmir Nabokov. Amerykańsko-rosyjski pisarz elementy kryminału zawarł choćby w Lolicie, ale najmocniej korzystał z nich we wcześniejszej Rozpaczy. To jedna z jego powieści stworzonych jeszcze przed przeprowadzką do USA, a także coś, co można by jedynie określić jako „kryminał wewnętrzny”. Główny bohater Ropaczy, niejaki Hermann, podczas wizyty w Pradze spotyka swojego idealnego sobowtóra. Wpada na pomysł zamordowania drugiego mężczyzny, tak by to jego wzięto za ofiarę. Morderstwo to miało stać się idealnym dziełem sztuki.

 class="wp-image-158187"

James Ellroy – Czarna Dalia

Na tej liście mogłaby się znaleźć dowolna powieść ze słynnego Kwartetu Los Angeles Jamesa Ellroya. Czarna Dalia nie bez powodu jest jednak najlepiej znaną z nich. Opowieść oparta na prawdziwym i nigdy nierozwiązanym morderstwie Elizabeth Short. Nazwanej przez prasę brukową tzw. Czarną Dalią. Ellroy umiejętnie wykorzystuje realną podbudowę, by stworzyć mistrzostwo gatunku noir. Jego Los Angeles jest brudne, niemoralne i niezwykle wciągające. Jeśli bardziej od sprytnych detektywów kuszą was zwyrodniali mordercy i dalekie od niewinności ofiary, to sięgnijcie do Kwartetu Los Angeles.

raymond chandler class="wp-image-158418"

Raymond Chandler – Żegnaj, laleczko

Jedna z najsłynniejszych powieści legendy amerykańskiego kryminału. Żegnaj, laleczko doczekała się aż trzech różnych adaptacji filmowych oraz wersji teatralnych i radiowych. To druga powieść, w której pojawia się uwielbiany przez Chandlera prywatny detektyw Philip Marlowe. Rozpoczęte przez niego rutynowe śledztwo w sprawie zaginięcia, szybko przemienia się w festiwal zbrodni i występku. Chandler jest przede wszystkim mistrzem surowej frazy. Jego powieści znane są jako pozbawione zbędnych ozdobników, za to trafiające w samo sedno emocji. Amerykański pisarz w niemal każdej swojej powieści wymyślał przynajmniej jedną scenę, która zostaje z czytelnikiem na długo. Nie inaczej jest z Żegnaj, laleczko.

 class="wp-image-158427"
REKLAMA

Philip K. Dick – Raport mniejszości

Jedna z najsłynniejszych opowieści Dicka, dodatkowo rozsławiona przez adaptację Stevena Spielberga. Dick był pisarzem niezwykle płodnym, czasem wręcz wchodzącym na marginesy grafomanii. Jednak w swoich najlepszych dziełach doskonale wykorzystywał wielogatunkowość science-fiction. Jednym z gatunków, z których Dick korzystał najchętniej była szeroko pojęta opowieść kryminalna. Widać to doskonale na przykładzie Raportu mniejszości, który zachowuje niezbędne cechy gatunku, stanowiąc jednocześnie ich przerobione na futurystyczną modłę. Co stanie się, gdy detektywi nie będą już potrzebni, bo wszystko rozwiążą maszyny przy wsparciu ponadnaturalnych umiejętności? Dick w niezwykle ciekawy sposób odpowiada na pytanie o przyszłość kryminalistyki, dodając do niego swój znak firmowy - fundamentalny pesymizm.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA