REKLAMA

Mechanik: Konfrontacja to obowiązkowe widowisko dla fanów Jasona Stathama - recenzja sPlay

Uwielbiam niezobowiązujące kino akcji, więc kolejne filmy Jasona Stathama witam z uśmiechem na ustach. Nie inaczej było z obrazem Mechanik: Konfrontacja, w którym aktor ponownie wciela się w zabójcę, Arthura Bishopa, któremu demony przeszłości nie pozwalają przejść na emeryturę.

Mechanik: Konfrontacja - seans obowiązkowy dla fanów Stathama
REKLAMA

Mechanik: Prawo zemsty w reżyserii Simona Westa z 2011 roku (oryginalny tytuł The Mechanic - nie mylić z The Machinist z 2004 roku, gdzie zagrał Christian Bale) to kolejny film Jasona Stathama. To też remake produkcji o tym samym tytule z 1972 roku, gdzie Arthura Bishopa zagrał Charles Bronson.

REKLAMA

Pierwszy Mechanik miał inne zakończenie niż oryginał, co otworzyło drogę do sequela.

Główny bohater serii, czyli perfekcyjny zabójca do wynajęcia, nie zginał w filmie z 2011 roku tak jak postać odgrywana kilka dekad wcześniej przez Bronsona. Dzięki temu Statham mógł ponownie wcielić się w rolę Bishopa w nowej produkcji - Mechanik: Konfrontacja (o oryginalnym tytule The Mechanic: Resurrection).

Mechanik Konfrontacja class="wp-image-73643"

Za reżyserię kolejnego filmu odpowiada Dennis Gansel, a Stathamowi partneruje Jessica Alba. Do produkcji zaangażowano też Tommy’ego Lee Jonesa. Scenariusz jest mocno sztampowy i przewidywalny, a produkcja wymaga tzw. zawieszenia niewiary - ale to nie wada, bo w końcu to dokładnie tego oczekuję od filmów akcji tego typu.

Motyw przewodni w Mechanik: Konfrontacja jest start jak świat.

Bishop to zabójca, który przeszedł na emeryturę. Wyleguje się na plaży w ciepłych krajach i ani myśli wracać do swojego starego żywota. Oczywiście zarzucenie takiego fachu nigdy nie jest łatwe, a postać z przeszłości Arthura pojawia się w jego życiu i zmusza go, by wykonał trzy ostatnie zlecenia.

Arthur Bishop jest trzymany w szachu przez handlarza bronią, którego poznał za lat swojej młodości. Kryminalista chce wykorzystać niecodzienne umiejętności Stathama do wyeliminowania konkurencji, a by tego dokonać, więzi śliczną dziewczynę bohatera, Ginę (Jessica Alba).

Mechanik Konfrontacja class="wp-image-73642"

Cały film to stereotyp na stereotypie.

Trzeba przy tym pamiętać, że to nie jest dzieło aspirujące do zapisania się w historii kinematografii. To letnie kino rozrywkowe stylizowane na filmy akcji z lat 80. ale w lepszej jakości i ze smartfonami zamiast telefonów stacjonarnych. Statham jak mało kto odnajduje się w takiej konwencji.

Miło zaskoczyło mnie natomiast to, że film nie jest aż tak przewidywalny, jak sugerowałyby to zwiastuny i krótkie opisy produkcji. Już to, w jaki sposób Gina trafia w objęcia Arthura nieco zaskakuje, a w dodatku nie jest to - tylko - blondynka w opresji, chociaż Alba pełni przede wszystkim rolę ozdoby.

Kino jednego aktora.

Statham najwyraźniej uwielbia być ekranowym twardzielem i przy kręceniu tego typu filmów dobrze się bawi. Reżyser z kolei zdawał sobie sprawę, że tylko to jedno (męskie) nazwisko w obsadzie jest naprawdę w stanie przyciągnąć widownię, więc w całym Mechaniku próżno szukać innych postaci.

Główny antagonista - Craina (Sam Hazeldine) - jest papierowy i jednowymiarowy, a kolejne cele Bishopa są jeszcze mniej interesujące. Wyróżnia się jedynie postać grana przez Tommy’ego Lee Jonesa, ale pojawia się on dopiero w dalszej części filmu, a najbardziej rzuca się w oczy jego charakteryzacja.

Mając w pamięci poprzednie filmy ze Stathamem wiem, że taka jest po prostu konwencja produkcji z jego udziałem.

Momentami zgrzytało mi tylko to, że kilka razy w ciągu jednego seansu widziałem Stathama latającego helikopterem i pływającego na skuterze - połowa scen tego typu byłaby wystarczająca, a tak mieliśmy mały przesyt.

Podczas seansu wyłączyłem na dwie godziny myślenie i… całkiem nieźle się bawiłem oglądając kolejne pościgi, całkiem zgrabnie przedstawione strzelaniny i walki wręcz. Nie był to może najlepszy film akcji w historii, ale miło spędziłem czas.

REKLAMA

Film Mechanik: Konfrontacja można obejrzeć w kinach Cinema City.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-27T14:33:31+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T13:30:28+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T12:55:24+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T10:04:38+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T13:22:58+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T08:43:57+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T17:34:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T08:57:47+01:00
Aktualizacja: 2025-03-24T14:06:53+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA