REKLAMA

„Nędznicy” stawiają przed nami brutalne pytanie. Równie brutalne, co ich bohaterowie. Oceniamy tegorocznego kandydata do Oscara

A co jeśli dobro i zło nie istnieją, a nasze zachowania to tylko konsekwencja wrzucenia nas w brutalny system? Z tym pytaniem zostawia nas film „Nędznicy”, nominowany do Oscara w kategorii „Najlepszy film międzynarodowy”. I robi to z taką samą brutalnością, z jaką postępują jego bohaterowie.

OCENA :
8/10
nędznicy oscary recenzja filmu
REKLAMA

Spór o to, czy „Nędznicy” powinni być „Nędzarzami”, czy może jednak „Nędznikami”, trwa od wieków i niektórzy frankofile wciąż nie mogą przeboleć, że „Les Misérables” Wiktora Hugo, bo tak ten tytuł brzmi po francusku, zostali przetłumaczeni na „Nędzników”. Ekranizacji tej XIX-wiecznej powieści dostaliśmy na przestrzeni lat wiele (choćby w 1978 w reżyserii Glenna Jordana, 1998 z Liamem Neesonem w roli głównej czy musical z 2012), a w tym roku, 28 lutego, do polskich kin wchodzi nominowany do Oscara w kategorii „Najlepszy film międzynarodowy” film „Nędznicy” autorstwa Ladja Ly, który co prawda nie jest przeniesieniem dzieła Hugo na duży ekran, ale nie sposób nie zauważyć oczywistych związków z historią sprzed wieków (nie tylko w tytule).

REKLAMA

Ta – trudno nie skwitować tego inaczej – zatoczyła koło.

Co więcej, obraz francuskiego twórcy to nie tylko panorama dzisiejszego społeczeństwa, jego zachowań, potrzeb i nastrojów, ale także nowy głos w dyskusji na temat przywołanych już „nędzników” i „nędzarzy”. Ladj Ly ponownie i bardzo współcześnie próbuje bowiem odpowiedzieć na – wydawałoby się – proste pytanie: kto jest tym dobrym, a kto jest tym złym? I jeśliby odwołać się do definicji obu słów, a więc nędznik jako „człowiek bez zasad moralnych” i nędzarz jako „ten będący w skrajnej nędzy”, to nagle okazuje się, że ta odpowiedź jest dużo trudniejsza, niż na początku mogłoby się wydawać. O kim, idąc dalej, tak naprawdę jest ten film?

Bohaterów „Nędzników” mamy kilku, wszyscy w tej układance są tak samo ważni i z całej galerii charakterów wyłaniają nam się dwa obozy.

Mamy więc reprezentantów społeczeństwa imigracyjnego, którzy zamieszkują ulice Paryża, i wymiar sprawiedliwości – policjantów, poruszających się na granicy prawa i bezprawia, którzy próbują zachować porządek w mieście.

Na plan pierwszy wysuwają się: Chris, szef zespołu policjantów, który całymi dniami krąży jako tajniak z ekipą po mieście, próbując przeciwdziałać różnym zamieszkom czy występkom, Gwada, jego kolega po fachu, znacznie bardziej opanowany niż Chris i – co istotne dla fabuły – reprezentant ludności napływowej oraz ten nowy, a więc Stéphane Ruiz, który dopiero co dołączył do drużyny, przeprowadzając się z prowincji. Po drugiej stronie barykady, również na pierwszym planie, mamy: Issę, nastoletniego chłopaka z wielodzietnej rodziny, i Buzza, także nastolatka, który jednak raczej stroni od kolegów, w przeciwieństwie do tego pierwszego.

Niemądry psikus, a więc kradzież cyrkowego lwiątka, rozpęta całą lawinę niebezpiecznych wydarzeń, w trakcie której przyjdzie nam i bohaterom zweryfikować, co jest dobrem, a co złem. I kim my sami jesteśmy.

Ladj Ly z reporterską wnikliwością przygląda się ulicom Paryża i ich bohaterom – tym gorzej sytuowanym mieszkańcom blokowisk, imigrantom, którzy muszą sobie radzić, funkcjonując w bezwzględnym kapitalistycznym i opresyjnym systemie. Ci z racji biedy i trudnej sytuacji społecznej parają się przestępczością, bywają agresywni, nie przebierają w słowach, są pozostawieni sami sobie. I to nie tylko dzieci, które na zapomnianych osiedlach zjeżdżają na pokrywie kosza na śmieci wprost do... śmieci, ale także dorośli, maskujący samotność butnością i niechęcią do władzy, do tych, co według nich mają lepiej, do tych, co są chronieni przez państwo, układy, pieniądze.

nędznicy film 2019 recenzja class="wp-image-370656"

Ale poczucie osamotnienia i niechęć do świata przejawiają też stróże prawa, codziennie po nawet kilkanaście godzin pracujący w terenie, będący świadkami i uczestnikami awantur, strzelanin, zamieszek, napadów, kradzieży. Początkowo wydaje nam się, że ich nieprzejednanie, fakt, że nie są skorzy do negocjacji, a przy tym nieprzyjemni, można powiedzieć wręcz chamscy, że to wszystko jest zrozumiałe. Może nawet wybaczalne, bo przecież nie od dziś wiemy, że osławieni bohaterowie walczą tymi samymi środkami ze złem tego świata, co ich wrogowie, a fakt, że nasze postaci na samym początku stykają się głównie z – nazwijmy ich – drobnymi cwaniaczkami, takie uczucia wzmacnia. Ale kiedy policjanci przekraczają kolejne granice i wykorzystują swoją władzę, a na ich drodze pojawiają się dzieci – ofiary systemu, patologii, które nie są niczemu winne, bo są tylko dziełem stworzonym z tego marnego budulca – coś w nas pęka.

Pęka ponownie, kiedy widzimy, że społeczność dzieci i dorosłych imigrantów nie chce się podporządkować. Stawia opór. Jest brutalną falą, która jest żądna krwi. Rewolucji. Bo nie potrafi, nie chce, straciła nadzieję, że da się żyć inaczej. Porozumienie między tymi dwoma światami wydaje się niemożliwe. Nie ma trzeciej drogi, żyjąc w tym systemie – jest albo zaprowadzenie porządku twardą, nieznoszącą sprzeciwu ręką, albo chaos zaludniający miasto. Jedyną opcją na poprawę – utopijną – jest zmiana systemu właśnie, ale w niej nie pomaga wspomniana rewolucja na ulicach.

„Nędznicy” nieustannie trzymają widza w napięciu. To film, którzy szokuje, głównie dlatego, że z taką prostotą obnaża dzisiejsze narodowościowo-państwowe problemy.

Już w pierwszych scenach czujemy tę „duszność” obrazu, kiedy młodzi bohaterowie świętują opatuleni w narodowe barwy wygrany mecz reprezentacji Francji w centrum miasta. Kamera podąża ich śladem, a tłum dosłownie wylewa się na paryskie ulice i na nas. Pochłania nas, obezwładnia. Czujemy się zagubieni. Z tym uczuciem przyjdzie nam się zmierzyć jeszcze nie raz w trakcie seansu, ale to finał stanowić będzie istną kulminację emocji i doskonałą klamrę, odnoszącą się do tego, do czego zdolna jest masa. Grupa. Społeczeństwo złe i niemiłe, jak śpiewała Mister D.

nędznicy opinie class="wp-image-370743"

Kto jest więc nędznikiem, a kto nędzarzem? Kto jest oprawcą, a kto ofiarą?

Czy policjanci walczący o ład i porządek, ale niestroniący od wyrachowania i przemocy, postępują słusznie? Czy ci, którzy chcą ich oszukać, siejąc chaos i zniszczenie oraz wchodzą na drogę występku, są wolni od win? W świecie pełnym ksenofobii, braku tolerancji, niechęci do siebie, rasizmu, nienawiści każdy może być nędznikiem i nędzarzem.

I choć łatwiej byłoby to wszystko skwitować wierszem:

autorstwa Antoniego Kucharczyka, rzeczywistość, ta nasza, współczesna, mimo że powielająca schematy poprzednich lat, wydaje się jeszcze bardziej skomplikowana. Być może tylko dlatego, że w niej trwamy i nie umiemy znaleźć rozwiązania, a przeszłość i doświadczenia historyczne wcale – jak widać – nam nie pomagają.

REKLAMA

Film Ladja Ly to wyraźny znak, że potrzebujemy nowych kategorii do mówienia o świecie, narodach, państwach. Że musimy wrócić do pierwotnych i najprostszych zasad współżycia z drugim człowiekiem – wspólnego dbania o dobro członków grupy, wzajemnych troski, wsparcia, zrozumienia i pomocy. Bo gdzie system zawodzi, a zawodzić będzie zawsze, jesteśmy my – ludzie. I choć największą trudnością jest to, że to my ten system tworzymy, być może można sprawić, że coś się polepszy, jeśli tylko nie będziemy wilkiem. A czasem od jednej decyzji zależy wszystko.

Film „Nędznicy”, nominowany do Oscara (w tej kategorii zwycięzcą został „Parasite”), Złotego Globu (i tu nagrodę zdobył „Parasite”) oraz nagrodzony na festiwalu w Cannes, od 28 lutego w polskich kinach.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-02T14:06:45+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T12:36:39+02:00
Aktualizacja: 2025-07-01T18:51:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-01T15:27:49+02:00
Aktualizacja: 2025-07-01T13:05:35+02:00
Aktualizacja: 2025-07-01T11:57:44+02:00
Aktualizacja: 2025-07-01T08:30:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T20:14:11+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T18:18:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T17:17:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T16:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T15:36:25+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T15:07:50+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T13:57:52+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T13:42:54+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T11:57:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T11:11:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-30T09:23:11+02:00
Aktualizacja: 2025-06-29T14:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-29T13:46:55+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Odyseja Nolana z kategorią tylko dla dorosłych. To będzie mocny film

Od kilku miesięcy trwają prace nad najnowszym filmem Christophera Nolana. Będzie nim "Odyseja", filmowa adaptacja greckiego eposu Homera. Wiele wskazuje na to, że możemy się spodziewać tzw. kategorii R. Co to oznacza dla filmu?

nolan odyseja kategoria r
REKLAMA

Christopher Nolan to jeden z najważniejszych reżyserów w historii współczesnego kina - jest autorem takich dzieł jak "Memento", "Prestiż", trylogia o Mrocznym Rycerzu czy "Oppenheimera", wybitnego i nagrodzonego wieloma Oscarami (w tym za reżyserię) filmu biograficznego słynnego "ojca bomby atomowej". Okazało się, że przerwa Nolana od kręcenia będzie niezwykle krótka, bowiem od jakiegoś czasu reżyser pracuje nad swoim kolejnym, dość niespodziewanym projektem - filmową adaptacją "Odysei".

REKLAMA

Odyseja z kategorią R. To będzie mocny film

Słynne "R" oznacza "restricted", czyli to, że film będzie zawierał treści przeznaczone dla dorosłych, a osoby mające mniej niż 17 lat będą mogły wejść na seans tylko w towarzystwie dorosłego opiekuna. To nie byłby pierwszy przypadek, kiedy dzieło Nolana jest oznaczone tą kategorią - poprzednim i zarazem jedynym jego filmem, który się doczekał kategorii R, był "Oppenheimer". Jak podaje World of Reel, drugim będzie właśnie nolanowska "Odyseja". Ta informacja nie będzie zaskoczeniem, zwłaszcza dla osób, które na bieżąco śledzą informacje dot. filmu - jakiś czas temu pojawiła się informacja o kręceniu przez postaci Benny'ego Safdie i Lupity Nyong'o szczególnie brutalnej sceny. Sympatycy literackiego pierwowzoru też nie powinni narzekać, w końcu zawiera on dość sporo obrazów, które można uznać za przeznaczone dla dorosłych.

"Odyseja" będzie mieć jeden z najbogatszych aktorskich składów ostatnich lat. Główną postacią filmu będzie Odyseusz, w którego wcieli się Matt Damon, zaś jego syna, Telemacha, sportretuje Tom Holland. Robert Pattinson ma się nieoficjalnie wcielić w Hermesa, zaś wspomniany Safdie w Agamemnona - pozostałe role są jak na razie przede wszystkim przedmiotem plotek. Oprócz wspomnianych aktorów w obsadzie znajdują się m.in. Anne Hathaway, Zendaya, Charlize Theron, Mia Goth, John Leguizamo, Jon Bernthal, Corey Hawkins, Cosmo Jarvis, Himesh Patel, Elliot Page, Bill Irwin i Samantha Morton.

Światowa premiera "Odysei" jest datowana na 17 lipca 2026 roku.

REKLAMA

Więcej informacji ze świata kina przeczytacie na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-27T10:21:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T08:27:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T17:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T15:34:32+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T13:13:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T11:34:34+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T10:43:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:18:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T16:22:12+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T12:52:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T11:22:05+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T20:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T19:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T10:47:55+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Szalony hit zeszłego roku właśnie trafił na Max. Musicie go zobaczyć

Max rozpieszcza swoich subskrybentów, bowiem do oferty tej platformy trafił zeszłoroczny hit, który otarł się nawet o Oscary. "Kneecap. Hip-hopowa rewolucja" to film, który po prostu trzeba zobaczyć.

kneecap film premiera max
REKLAMA

Produkcje kinowe o muzykach w dzisiejszych czasach są praktycznie niczym nowym - to historie, które od lat przenosi się na duży ekran. Rzadko jednak mamy do czynienia z sytuacją, w której główni bohaterowie są grani przez samych siebie. To właśnie dzieje się w filmie Richa Peppiatta, gdzie Óg Ó hAnnaidh, Naoise Ó Caireallain oraz JJ Ó Dochartaigh połączyli siły nie tylko w rzeczywistości muzycznej, ale także we wspólnym, aktorskim wyzwaniu.

REKLAMA

Kneecap - oda do wolności Irlandii Północnej

Akcja filmu rozgrywa się w Zachodnim Belfaście, gdzie na codzień żyją Mo Chara (Óg Ó hAnnaidh) i Móglaí Bap (Naoise Ó Caireallain) - młodzi mężczyźni, skoncentrowani przede wszystkim na hucznych imprezach, handlowaniu oraz zażywaniu narkotyków. Oprócz łobuzerskiego stylu życia obaj wykazują silne poczucie własnej tożsamości, spowodowane w znacznej większości naukami ojca jednego z nich, Arlo (Michael Fassbender). Wkrótce młodzi rebelianci muzyczni łączą siły z JJ-em (JJ Ó Dochartaigh), niespełnionym życiowo nauczycielem muzyki. Razem odkrywają, że nie tylko są sobie potrzebni, ale także ich muzyka jest potrzebna rodakom.

Kneecap. Hip-hopowa rewolucja - zwiastun filmu.

Ten film na poziomie audiowizualnym to, nie owijając w bawełnę, potężna rozpierducha. Dzieje się w nim wszystko - przezabawna narracja z offu, świetne inscenizacje i dynamiczny montaż, wszystko razem będące (dosłownie i w przenośni) muzyczno-narkotycznym tripem. "Kneecap. Hip-hopowa rewolucja" jest dziełem niezwykle energicznym, żywym, a wstawki z udziałem utworów tytułowej grupy nie mieszają nadmiernie - racjonalnie uzupełniają fabułę, są sercem tej produkcji. Bo oprócz tego, że Peppiatt naturalnie traktuje o muzyce i przenosi nas w pulsujący świat młodych artystów, sporo opowiada o tożsamości, o poczuciu językowego stłamszenia, niepozwalającego na swobodę we własnym kraju, mającym swój język.

Lata ery terrorystycznej minęły - dzisiejszym orężem do walki z brytyjskim kulturowym okupantem jest właśnie muzyka, siła słowa - nierzadko twardego i stanowczego, ale koniecznego do pobudzenia poczucia tożsamości. Członkom zespołu Kneecap kapitalnie wychodzi wyzwanie aktorskie - najbardziej zwycięsko wychodzi z niego wcielający się w samego siebie  JJ Ó Dochartaigh, przedstawiony jako "ostatni sprawiedliwy" w szkole, sfrustrowany tym, jak próbuje się zaprzestać pielęgnowania ojczystego języka. Mo Chara i Naoise Ó Caireallain to fantastycznie uzupełniający się duet, uosobienia autentycznego, młodzieżowego buntu. Trzecioplanową, ale świetną rolę zalicza Michael Fassbender, wcielający się w Arlo - ojca jednego z chłopaków, "ducha przeszłości", który za mocno okopał się w dawnych czasach i nigdy ich mentalnie nie opuścił.

"Kneecap. Hip-hopowa rewolucja" to jeden z najlepszych filmów ubiegłego roku. Był kandydatem Irlandii do Oscara, jednak Akademia zdecydowała się zignorować entuzjazm publiczności z całego świata, więc nie znalazł się nawet w gronie ścisłej, finałowej piątki nominowanych. To krzywdząca decyzja, więc tym bardziej zapraszam do zapoznania się z tym fantastycznym tytułem.

Film "Kneecap. Hip-hopowa rewolucja" jest dostępny do obejrzenia w ramach subskrypcji platformy streamingowej Max.

REKLAMA

Więcej o ofercie Max przeczytacie na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-27T13:48:10+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T10:21:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T08:27:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T17:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T15:34:32+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T13:13:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T11:34:34+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T10:43:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:18:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T16:22:12+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T12:52:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T11:22:05+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T20:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T19:33:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Premiery kinowe lipca 2025. To będzie świetny miesiąc

Lipiec - miesiąc, który wielu z nas przeznacza na wakacje w postaci plaży i morza. Można też skorzystać z opcji spędzenia czasu przed dużym ekranem - ten miesiąc nas rozpieszcza i szykuje się wiele ciekawych premier. Przedstawiamy najciekawsze filmy, które w lipcu trafią do kin.

lipiec filmy premiery kinowe
REKLAMA

Od kina nie ma odpoczynku - co miesiąc, to tytuły, które zachęcają, by wejść do ciemnej sali i rozkoszować się magią kina na około dwie godziny. Lipiec nie jest pod tym względem biedniejszy - widzowie będą mogli m.in. wybrać się w podróż śladem dinozaurów, a także spędzić czas z Pierwszą Rodziną. Oto najciekawsze lipcowe premiery kinowe.

REKLAMA

Lipiec 2025 - kinowe nowości

REKLAMA

Brzydka siostra - 4 lipca

Machina promocyjna tego filmu działa naprawdę nieźle. Według niej ten film to następca "Substancji" i Cronenberga naraz - taka zachęta działa na wyobraźnię. Tytułową bohaterką jest Elwira, żyjąca w cieniu swojej pięknej przyrodniej siostry, czująca się odrzucona i niekochana. Zrobi wszystko, żeby zmienić ten stan i zdobyć to, czego pragnie.

Brzydka siostra - zwiastun filmu

Jurrasic World: Odrodzenie - 4 lipca

Ostatnie filmy z tytułowej serii nie przynosiły nic więcej poza pustotą i rozczarowaniem. Spec od efektownego kina, Gareth Edwards wziął na siebie sporą odpowiedzialność, a przy okazji połączył siły z Davidem Koeppem - autorem scenariusza do oryginalnego, legendarnego "Parku Jurajskiego". Na papierze "Odrodzenie" ma wszystko, czego mu potrzeba, a zwiastuny dają nadzieję na spektakularne i jakościowe kino. Oby to się urzeczywistniło.

Jurassic World: Odrodzenie - zwiastun filmu

Superman - 11 lipca

Podejść do postaci Człowieka ze Stali było już wiele. Kolejnym reanimatorem tej kultowej marki jest James Gunn we własnej osobie. To prawdopodobnie jeden z najważniejszych projektów w jego karierze - zwłaszcza jej nowym rozdziale jako współzarządzający DC Studios. Promocja tego filmu póki co przebiega niezwykle zachęcająco - "Superman" zdaje się mieć swój wyrazisty styl wizualny, a Corenswet może się okazać jednym z najciekawszych odtwórców głównej roli. Czas pokaże jak będzie, ale hype jest ogromny.

Superman - zwiastun filmu

Niebezpieczne zwierzęta - 11 lipca

Pozycja raczej skierowana w stronę sympatyków kina okołoslasherowego. Pewna surferka zostaje uprowadzona i uwięziona na statku. Musi znaleźć drogę ucieczki, zanim stanie się ofiarą krwawego rytuału.

Niebezpieczne zwierzęta - zwiastun filmu

Koszmar minionego lata -18 lipca

Skoro o slasherach mowa, po latach znów będziemy mieć do czynienia z powrotem klasyka. Od premiery pierwszego filmu z serii mija 28 lat - jak widać koncept nie stracił na atrakcyjności. Całkiem ciekawa i niezupełnie anonimowa młoda obsada do pary z weteranami w postaci Jennifer Love Hewitt i Freddie Prinze'a Jr? To zachęca.

Koszmar minionego lata - zwiastun filmu

Smerfy: Wielki film - 18 lipca

Kolejny animowany film o najsłynniejszych niebieskich stworkach w historii kina. Kiedy Papa Smerf zostaje w tajemniczy sposób porwany przez Razamela i Gargamela, Smerfetka prowadzi misję Smerfów do prawdziwego świata, aby go uratować.

Smerfy: Wielki film - zwiastun filmu

Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki - 25 lipca

Jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów nie tylko miesiąca, ale i całego roku. Marvelowska superprodukcja o Pierwszej Rodzinie zapowiada się znakomicie, w dodatku ciąży na niej odpowiedzialność w postaci fabuły bezpośrednio prowadzącej do "Avengers: Doomsday". Tak gwiazdorskiej obsady nie miał żaden z filmów o Fantastycznej Czwórce - i to na barkach Pascala, Kirby, Moss-Bachracha i Quinna spoczywa nie tylko ciężar samych "Pierwszych kroków", ale także przyszłości MCU.

Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki - zwiastun filmu

Vinci 2 - 25 lipca

Choć Juliusz Machulski ma swoje zasłużone miejsce w annałach polskiego kina, ostatnie owoce jego twórczości ciężko nazwać udanymi. Wygląda na to, że najnowszym pomysłem reżysera jest powrót do historii, która 21 lat temu podbiła serca polskich widzów. Większość aktorów z oryginalnego "Vinci" powraca, a zatem współczynnik nostalgii powinien być wysoki. Oby z jakością było podobnie.

REKLAMA

Więcej informacji ze świata kina przeczytacie na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-29T14:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-29T13:46:55+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T16:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T14:37:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T13:23:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T12:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T10:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T13:48:10+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T10:21:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T08:27:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T17:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T15:34:32+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T13:13:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T11:34:34+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T10:43:40+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Nie żyje autor słynnego motywu muzycznego z Mission: Impossible

Świat muzyki filmowej przeżywa żałobę. Nie żyje Lalo Schifrin - argentyński kompozytor żydowskiego pochodzenia, pianista i dyrygent. Był ważną postacią dla kina - jest autorem legendarnej ścieżki dźwiękowej, którą znamy z "Mission: Impossible".

mission impossible kompozytor zmarl
REKLAMA

Współcześnie mało który film nie posiada ścieżki dźwiękowej. Kompozytorzy muzyki są immanentną częścią zespołu tworzącego takie dzieło, mają również swoją kategorię w Oscarowych nominacjach przyznawanych przez Akademię. Jedną z niewątpliwych legend w swoim fachu był Lalo Schifrin - argentyński muzyk, którego kariera rozkwitła, gdy stworzył kilka ścieżek dźwiękowych do filmów i seriali z lat 60. i 70.

REKLAMA

Zmarł Lalo Schifrin - autor kultowej muzyki filmowej

Jak podaje Variety, legendarny kompozytor zmarł w wieku 93 lat z powodu powikłań po zapaleniu płuc. Jego dorobek niewątpliwie będzie pamiętany na długo - szczególnie jedna ścieżka dźwiękowa, której był autorem, jest unikatowym dziełem, rozpoznawanym niezależnie od pokolenia. Schifrin skomponował bowiem słynny motyw muzyczny, który znamy z praktycznie każdej części "Mission: Impossible". Później pracował jeszcze przy takich tytułach, jak m.in. trylogia "Godzin szczytu", "Kasamowa", "Po zachodzie słońca". Ostatnim tytułem, w którym był zaangażowany było "Halloween: Mroczne przygody" z 2015 roku.

Był także czterokrotnie nominowany do Oscara w kategorii "najlepsza ścieżka dźwiękowa", w tym za słynny "Horror Amityville" z 1979 roku. Choć nigdy nie wygrał żadnej z tych statuetek, ostatecznie przyznano mu w 2018 roku honorowego Oscara "w uznaniu jego wyjątkowego stylu muzycznego, integralności kompozytorskiej i wpływowego wkładu w sztukę komponowania muzyki filmowej". Co ciekawe, statuetkę wręczył Clint Eastwood, który wielokrotnie pracował z Schifrinem i jego ścieżkami dźwiękowymi - kompozytor ten bowiem jest odpowiedzialny za muzykę do serii filmów o Harrym Callahanie (znanym też jako tzw. Brudny Harry), reżyserowanych przez Eastwooda. Argentyńczyk jest czwartym kompozytorem z tą nagrodą - wcześniej otrzymali ją Alex North i Ennio Morricone, zaś później pośmiertnie uhonorowano Quincy'ego Jonesa.

REKLAMA

Więcej informacji ze świata kina przeczytacie na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-27T08:27:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T17:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T15:34:32+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T13:13:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T11:34:34+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T10:43:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:18:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T16:22:12+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T12:52:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T11:22:05+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T20:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T19:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T10:47:55+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T16:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T15:55:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Batman 2 coraz bliżej. Matt Reeves przekazał dobrą wiadomość

Matt Reeves poinformował, że scenariusz do "Batmana 2" został ukończony. Ekscytująca wiadomość, na którą czekali fani superbohatera od DC, dotarła do publiczności niedługo po tym, gdy James Gunn zaapelował do zniecierpliwionych ludzi, aby dali reżyserowi i scenarzyście czas na pracę w swoim tempie.

batman 2 scenariusz koniec matt reeves
REKLAMA

"Batman 2" został ogłoszony w kwietniu 2022 r., miesiąc po premierze pierwszego "Batmana" z Robertem Pattinsonem w roli głównej. Mało kto spodziewał się wówczas, że trzeba będzie solidnie uzbroić się w cierpliwość, aby doczekać się kolejnej części z Mrocznym Rycerzem. A przecież od ogłoszenia sequela minęły już ponad 3 lata.

Tymczasem fani otwarcie okazywali swoje zniecierpliwienie. Część z nich zaczęło nawet szerzyć spekulacje, że skoro twórcy przez tak długi czas nie poinformowali o żadnych postępach w związku z pracą nad filmem, to najpewniej został on po prostu skasowany. Wątpliwości na początku tego miesiąca rozwiał jednak sam James Gunn, który podkreślił, że "Batman 2" nie został anulowany i że wciąż trwają prace nad scenariuszem. "Matt pracuje powoli. Pozwólmy mu działać w swoim tempie, niech robi swoje. Ludzie potrafią być okrutni! Dajcie mu przestrzeń, serio!" - zaapelował.

REKLAMA

Batman 2: Matt Reeves i Mattson Tomlin ukończyli pisanie scenariusza

Życzenia fanów zostały spełnione ekspresowo - dobre wieści na temat sequela "Batmana" pojawiły się jeszcze w tym samym miesiącu. Matt Reeves dał bowiem do zrozumienia, że scenariusz do "Batmana 2" został ukończony, kiedy w piątek na jego instagramowym profilu pojawił się długo wyczekiwany wpis. Został on opatrzony podpisem: "Partners in Crime (Fighters)" oraz trzema emotikonami nietoperza.

Na czarno-białym zdjęciu na drugim planie widnieją Matt Reeves i Mattson Tomlin, autorzy scenariusza, którzy siedzą na kanapie. Na pierwszym planie znajduje się natomiast pierwsza strona scenariusza. Napisy są, co prawda rozmazane, jednak logo Batmana nie wyraźnie widoczne, co nie pozwala mieć już żadnych wątpliwości na temat zakończenia jednego z etapów prac na filmem (taki stan rzeczy potwierdziło m.in. Variety).

REKLAMA

"Batman" z Robertem Pattinsonem w roli Mrocznego Rycerza zadebiutował w kinach na początku marca 2022 r. Produkcja zarobiła na całym świecie 772,2 mln dol., a dzięki dochodowi w samych Stanach Zjednoczonych (369,3 mln dol.) uplasowała się na 3. miejscu w całej franczyzie. Więcej zarobiły tylko filmy "Mroczny Rycerz" (533,3 mln dol.) i "Mroczny Rycerz powstaje" (448,1 mln dol.).

Premiera "Batmana 2" zaplanowana jest na 1 października 2027 r.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-28T12:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T10:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T13:48:10+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T10:21:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T08:27:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T17:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T15:34:32+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T13:13:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T11:34:34+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T10:43:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T18:18:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T16:22:12+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T12:52:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-25T11:22:05+02:00
Aktualizacja: 2025-06-24T20:15:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA