Najwyżej oceniane seriale komediowe na Netfliksie. Kto wygrał: „Rick i Morty”, „Przyjaciele”, a może „BoJack Horseman”?

Postanowiliśmy sprawdzić, które seriale komediowe Netfliksa cieszą się najwyższą estymą wśród użytkowników dwóch popularnych agregatorów filmowych – IMDb i Filmweb.

Podana przy każdym serialu ocena stanowi to średnia wyciągnięta z połączonych ocen widzów aktywnych na obu portalach. Warunkiem znalezienia się w rankingu było jednak przekroczenie minimalnej liczby widzów (żeby uniknąć nagromadzenia niszowych produkcji ocenionych przez garstkę użytkowników) oraz przyporządkowanie do gatunku „komedia” w obu serwisach. Drugiej z tych zasad nie spełnił choćby spin-off „Zadzwoń do Saula”, dlatego nie znalazł się w poniższym TOP 15.

„Orange Is the New Black” to jeden z najdłużej nadawanych seriali oryginalnych Netfliksa. Produkcja opowiadająca o grupie więźniarek cieszyła się olbrzymią popularnością w trakcie nadawania i jako jeden z niewielu Netflix Originals nie została przedwcześnie skasowana. Humor zdecydowanie nie był jedynym narzędziem dramaturgicznym wykorzystywanym przez twórców „Orange Is the New Black”, ale na tyle istotnym, że obecność tej produkcji na liście najlepiej ocenianych seriali komediowych Netfliksa wydaje się jak najbardziej zasłużona.

Ocena: 7,95

Brytyjskie seriale nie od dzisiaj cieszą się dużą popularnością na platformie Netflix. A jednym z najlepiej ocenianych wśród nich są właśnie „Kumple”. Produkowane w latach 2007-2013 show opowiada o grupie mieszkających w Bristolu nastolatków, ich pierwszych miłościach, konfliktach, przyjaźniach i problemach. Serial szybko wywołał prawdziwy szał w Wielkiej Brytanii, choć z czasem zaczęto go krytykować za coraz bardziej wymuszoną fabułę. Na Netflix Polska znajdziecie wszystkie siedem sezonów „Skins”.

Ocena: 8

„Family Guy” (w Polsce niekiedy tłumaczony jako „Głowa rodziny”) to niepoprawna politycznie satyryczna animacja stworzona przez Setha MacFarlane'a. Pierwotnie powstała jako swoisty żart z „Simpsonów”, ale z czasem stała się jedną z najchętniej oglądanych w historii amerykańskiej telewizji. Na Netfliksie znajdziecie sezony 11-15, a więc niekoniecznie te najlepsze, ale i tak warto dać szansę dzieło Setha MacFarlane'a. Szczególnie jeśli przedkładacie mocne żarty nad sensowną fabułę.

Ocena: 8

Serial „Orange Is the New Black” był najdłużej nadawanym Netflix Original aż do czasu, gdy wyprzedził go właśnie duet dojrzałych kobiet mieszkających w San Diego. Produkcja opowiada o niespodziewanej przyjaźni dwójki kobiet, których mężowie na jesieni życia postanawiają ujawnić swój romans. Na platformie Netflix znajdziemy obecnie sześć odsłon „Grace i Frankie”, ale do biblioteki platformy wkrótce dołączy jeszcze jeden, ostatni sezon.

Ocena: 8,05

Netflix może się pochwalić największą biblioteką ze wszystkich serwisów VOD. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że znajdziemy tam również najpopularniejsze amerykańskie sitcomy. Spośród nich jako pierwsza na liście melduje się „Teoria wielkiego podrywu”. Historia przyjaźni czwórki zakochanych w popkulturze pracowników katedry fizyki oraz ich stale poszerzającej się grupy przyjaciół ma równie wielu fanów, co zdeklarowanych przeciwników. Nie brakuje osób, które uważają, że pokazany tam humor stał na niezwykle niskim poziomie. Inni z kolei daliby się pokroić za Sheldona i spółkę. A prawda leży gdzieś pośrodku.

Ocena: 8,05

Wśród najlepiej ocenianych seriali komediowych na Netfliksie znalazła się także adaptacja powieści Douglasa Adamsa. „Holistyczna agencja detektywistyczna Dirka Gently'ego” opowiada historię ekscentrycznego i nieco nierozgarniętego detektywa, który przyjmuje same najdziwniejsze sprawy i próbuje je rozwiązywać holistycznie. Pomagają mu w tym były boy hotelowy, była szefowa ochrony pewnego milionera oraz grupa równie nietypowych postaci. Produkcja liczy sobie dwa sezony.

Ocena: 8,1

Kolejnym sitcomem na liście jest inspirowany „Przyjaciółmi” serial „Jak poznałem waszą matkę”. Fabuła produkcji toczy się wokół prywatnego życia piątki przyjaciół, którzy próbują znaleźć szczęście, miłość (lub w przypadku Barneya najdroższe i najlepiej wykonane garnitury) w Nowym Jorku. W latach 2005-2014 „Jak poznałem waszą matkę” wzięło cały świat szturmem, choć nie wielu fanów do dzisiaj nie wybaczyło twórcom sitcomu fatalnego zakończenia.

Ocena: 8,2

„Technicy-magicy” to kolejna brytyjska produkcja na niniejszej liście. Jej obecności nie ma się jednak co dziwić.  Mowa bowiem o absolutnie kultowym sitcomie, który do dzisiaj budzi nostalgię wśród widzów na całym świecie. „Technicy-magicy” koncentrują się na losach dwóch pracowników działu IT oraz ich nowej szefowej, która została wysłana za karę na sam dół pracowniczej drabinki. Razem połączy ich niezwykła relacja i mnóstwo absolutnie szalonych przygód.

Ocena: 8,25

Motyw „od finansowego zera do bogactwa” funkcjonuje w popkulturze od ponad stu lat (dość przypomnieć „Księcia i żebraka” Marka Twaina). Niewielu twórcom udało się go przeprowadzić w sposób tak zabawny jak autorom serialu „Chłopaki z baraków”. Kanadyjska produkcja w formie mockumentu opowiada o trójce przyjaciół mieszkających w osiedlu barakowozów. Ricky, Julian i Bubbles próbują za pomocą szalonych i nielegalnych planów szybko się wzbogacić. Droga do zostania milionerami nie jest jednak taka prosta.

Ocena: 8,4

W ostatnich latach „Archer” w dużej mierze odszedł od swoich szpiegowskich korzeni i zaczął co sezon zmieniać styl pod parodiowany akurat gatunek. Pozbawiło to animowaną produkcję części uwielbianego przez fanów humoru, ale to nadal jest jeden z najlepszych seriali komediowych XXI wieku. „Archer” opowiada o grupie pracowników agencji szpiegowskiej ISIS, którzy mówiąc całkiem wprost są zgrają najgorszych ludzi, jakich można sobie wyobrazić. Ale na tym polega cała zabawa.

Ocena: 8,4

Anime od lat cieszy się dużą popularnością na Zachodzie, czego przejawem jest liczna reprezentacja tego typu produkcji na platformie Netflix. Produkcji rodem z Japonii nie mogło więc zabraknąć również w tym zestawieniu. Na 5. miejscu uplasował się „One-Punch Man”, czyli połączenie serialu poświęconego akcji i sztukom walki z komedią. Protagonistą tej opowieści jest tytułowy superbohater, którego siła jest tak olbrzymia, że każdego przeciwnika pokonuje zaledwie jednym uderzeniem.

Ocena: 8,55

„Przyjaciół” nie może zabraknąć na jakiejkolwiek liście najlepszych światowych komedii. Nie ma co do tego absolutnie żadnych wątpliwości. Niezwykle popularna po dziś dzień produkcja opowiada o szóstce mieszkających w Nowym Jorku najlepszych przyjaciół. Sitcom zapisał się w historii dzięki świetnym żartom, niebanalnym scenariuszom i grupie różnorodnych, ale jednakowo ciekawych bohaterów. Joey, Chandler, Monica, Phoebe, Ross i Rachel – którzy spośród tytułowych przyjaciół są waszymi faworytami?

Ocena: 8,6

„BoJack Horseman” stał się jeszcze w trakcie nadawania absolutnie kultowym serialem dla wszystkich fanów animacji dla dorosłych. Historia eks-gwiazdy popularnego w latach 90. sitcomu to prawdziwe studium depresji, uzależnień i sławy, a przy tym fantastyczne połączenie elementów komediowych i ludzkich dramatów. Wśród fanów „BoJacka Horsemana” nie ma chyba nikogo, to nie uważałby, że Netflix zbyt szybko zdecydował się na skasowanie produkcji.

Ocena: 8,65

„Fullmetal Alchemist: Brotherhood” to druga adaptacja popularnej mangi autorstwa Hiromu Arakawy. Fabuła tego serialu stanowi wierne odwzorowanie wydarzeń znanych z komiksów, co wielu fanów przyjęło z dużym zadowoleniem. Na najbardziej podstawowym poziomie „Fullmetal Alchemist: Brotherhood” jest opowieścią fantasy z dużą ilością akcji i wątków obyczajowych czy politycznych. Nie brak tu jednak również humoru, dzięki czemu obecność nadawanego pierwotnie w latach 2009-10 anime na tej liście jest jak najbardziej akceptowalna.

Ocena: 8,75

Raczej nie nikogo nie zdziwi fakt, że to właśnie „Rick i Morty” zdaniem użytkowników Filmweba i IMDb jest najlepszym serialem komediowym w historii. Humor dzieła duetu Justin Roliland-Dan Harmon można określić jako niepokorny, bezkompromisowy, inteligentny i mocno skupiony na parodiowaniu znanych popkulturowych motywów. W połączeniu z ciekawą i niebanalną grupą bohaterów dało to fantastyczne efekty i wysforowało „Rick i Morty'ego” na szczyty list popularności. W ostatnim czasie nie brakuje narzekań na spadający poziom serii (w swojej recenzji też byłem dosyć surowy dla otwierających 4. sezon odcinków), ale zainteresowanie nią wciąż jest ogromne.

Ocena: 8,95