Gra o Tron najlepszym audiobookiem? Niezwyciężony jest niezwyciężony!
Czy da się przeżyć przygodę siedząc w fotelu i mając słuchawki na uszach? Odpowiedź brzmi: tak. Jeszcze niedawno zastanowiłbym się młodzieżowo o.c.b.? Czy chodzi tu o jakiś niezwykły album muzyczny, wciągający film lub książkę? Ano o książkę, ale dźwiękową. I to niezwykłą.
"Narrenturm", pierwsza część trylogii husyckiej Sapkowskiego, rozpoczęła triumfalny pochód audiobooków realizowanych "z rozmachem". Dziesiątki znanych nazwisk, efekty specjalne i wytrawna reżyseria. Do tej pory w podobny sposób realizowane były tylko słuchowiska teatralne Polskiego Radia. W przypadku wydawnictw na odpowiednio duży budżet mogły liczyć tylko wybrane pozycje - nieprzypadkowo większość z nich to utwory science-fiction i fantasy. Nieziemski - dosłownie i w przenośni - klimat takich książek daje reżyserom dźwięku ogromne pole do popisu. Niewątpliwie skorzystali z niego twórcy polskiej wersji "Gry o Tron", o której pisał Michał. Jednak szybko na horyzoncie pojawił się godny konkurent...
Immersja w świat "Niezwyciężonego" pojawia się już po pierwszych kilku minutach. Zasługa w tym samego Lema, ale i kierującego produkcją Grzegorza Pawlaka. Krystyna Czubówna swoim wyjątkowym głosem, okrzepłym w świadomości słuchaczy, dodatkowo uwiarygadnia ultrarealistyczne opisy urządzeń i zjawisk, w których pisarz się specjalizował. Aktorzy to śmietanka polskiej sceny aktorskiej - zresztą nie mogło być inaczej. Olbrychski, Zbrojewicz, Jakubik, Lubos - wszyscy w swoje role wcielają się znakomicie, a zapewne nie jest to łatwa rzecz dla artysty na co dzień pracującego przed kamerą.
Czym "Niezwycieżony" jeszcze sobie zasłużył na miano "superprodukcji"? Oprawą dźwiękową! Piski urządzeń elektronicznych, syk dysz wydalających produkty spalania różnych substancji i prężący się metal... Dźwiękowcy wykonali kawał dobrej roboty. Przy dobrych słuchawkach niemal czuć, jak atmosfera obcej planety przytłacza bohaterów. Intryguje mnie natomiast kwestia "efektów 3D", bo takim sloganem posłużyli się marketingowcy z Audioteka.pl. Czy oznacza to, że odtwarzając "Niezwyciężonego" np. na zestawie 5.1 uzyskamy efekt podobny do tego w kinie domowym? Niestety, nie mogłem tego zweryfikować ze względu na braki sprzętowe.
Nie sposób nie wspomnieć o zespole Ścianka, bez którego atmosfera audiobooka byłaby znacznie uboższa. Słyszeliście ich wcześniejsze kawałki? Ciężka stopa, przester - krótko mówiąc: mocne granie. Tutaj panowie zaprezentowali swój kunszt i umiejętność kompozycji ścieżki dźwiękowej. Chwilami oniryczne, chwilami niepokojące impulsy przygrywają w tle, by po chwili wysunąć się na pierwszy plan. Rewelacja (niestety nie znalazłem w sieci żadnego utworu z audiobooka, ale sprawdźcie poniżej inny kawałek zespołu).
Obydwa czynniki - techniczny i ludzki - potęgują odbiór powieści. "Niezwyciężony" jest utworem o zdecydowanie pesymistycznym wydźwięku. Wizja mikromaszyn dewaluujących podstawowy wyróżnik gatunku ludzkiego - myślenie - jest szalenie sugestywna. Regis III uczy pokory, rozsądnego postępowania i każe się zastanowić nad tym, czy sztuczna inteligencja... będzie bezmyślna? Albo czy jest bytem żywym?
Kolaboracja HTC i Audioteki.pl w mojej opinii zaowocowała najlepszym polskim audiobookiem. Jak na taką produkcję, niespełna 50 złotych wydaje się być sprawiedliwą ceną, choć nie wiem, jak często będziecie wracać do lektury (posiadacze HTC One mogą pobrać audiobook za friko). To jedna z tych książek, po których ukończeniu tkwisz w strumieniu myśli i wciąż zadajesz sobie nowe pytania. Nie boisz się takiego stanu zawieszenia? W takim razie zapraszam na pokład "Niezwyciężonego" - na podróż w jedną stronę.