REKLAMA

Olga Tokarczuk oskarżona przez prawicę o obłudę i oszukańczy weganizm

Olga Tokarczuk od wielu lat stanowi największą ideologiczną przeciwniczkę literackiej prawicy w naszym kraju. Nowym powodem do atakowania noblistki okazała się należąca do jej menadżerki wędzarnia mięsa i wędlin. Jak podają media, pod tym samym adresem figuruje wegańska kawiarnia założona przez obie kobiety.

olga tokarczuk
REKLAMA

Powody wrogości panujących między prawicową inteligencją a Olgą Tokarczuk są jasne w środowisku od dawna. Nie chodzi wcale o pisarski styl laureatki Literackiej Nagrody Nobla. Tokarczuk jest zdeklarowaną feministką, weganką i obrończynią praw zwierząt, a to zdecydowanie nie jest w smak prawicy. Dlatego z najnowszych wypowiedzi jej przedstawicieli przebija słabo skrywana satysfakcja.

REKLAMA

O co dokładnie chodzi? Dziennikarka Telewizji Republika, Dorota Kania, ujawniła w programie „Koniec Systemu” na platformie YouTube informacje o ciekawych związkach menadżerki Tokarczuk z pewnym interesem działającym w Nowej Rudzie. Beata Kłosowska-Tyszka ma według medialnych informacji być współwłaścicielką nie tylko założonej w połowie lipca wegańskiej kawiarni Dobra Nowina, ale także znajdującej się w innej części miasta wędzarni Bukowy Dym.

Twórcy programu posłużyli się przy opisie działalności wędzarni m.in. zdjęciami z jej profilu na Facebooku, ale nie raczyli dodać, że opublikowano tam zaledwie dwa posty, w tym ostatni z 9 kwietnia. Telewizja Republika nie zarzuca też niczego niezgodnego z prawem ani Kłosowskiej-Tyszcze, ani polskiej noblistce. Odcinek programu „Koniec Systemu” nosi więc znamiona dziennikarstwa śledczego, ale w rzeczywistości nim nie jest. Redakcja Rozrywka.Blog skontaktowała się z Bukowym Dymem w celu uzyskania odpowiedzi na wideo prawicowej telewizji. Beata Kłosowska-Tyszka zaznaczyła, że na tę chwilę nie widziała omawianego materiału i chce się na razie wstrzymać z komentowaniem sprawy.

Materiał dotyczy hipokryzji tzw. salonu. Olga Tokarczuk miała według wypowiadającego się w wideo Rafała Ziemkiewicza popisać się obłudą.

W opinii Tomasza Sakiewicza sprawa z Nowej Rudy ma pokazywać, że osoby wyznające publicznie lewicowy styl życia w rzeczywistości często nie wyznają wcale takich poglądów. Udają jednak przed światem, gdyż „za to są pieniądze”. Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” nie raczył wyjaśnić, skąd te magiczne kwoty się biorą, ani jacy dokładnie celebryci czy artyści przybierają nieprawdziwą pozę. Cała sytuacja dotycząca menadżerki i przyjaciółki Tokarczuk wystarczyła natomiast autorom materiału do atakowania pisarki. Nikomu oczywiście nie przyszło do głowy zapytać samej autorki, czy wiedziała o masarskiej działalności Kłosowskiej-Tyszki.

Obraz Olgi Tokarczuk wyłaniający się z nowego odcinka „Końca Systemu” pokazuje osobę zakłamaną i robiącą wszystko dla pieniędzy. Noblistka ma być w tym układzie pupilkiem establishmentu, który podążą za tym co akurat jest popularne. To portret nie tylko krzywdzący, ale też absolutnie nielogiczny. Dziennikarze i twórcy prawicowi w 2020 roku nadal ustawiają się w kontrze do rzekomo rządzącego salonu, mimo że u władzy od niemal pięciu lat znajduje się wspierające ich Prawo i Sprawiedliwość.

W takim widzeniu świata każdy nawet najdrobniejszy gest jest posunięciem w wielkiej wojnie ideologicznej.

Ma to bardzo niewiele wspólnego z rzeczywistością. O jakości książek Olgi Tokarczuk jak najbardziej można i warto dyskutować. Nic nie stoi też na przeszkodzie, żeby brać pod lupę ewentualne rozbieżności między jej słowami a realną postawą. W końcu jest osobą publiczną. Niestety, trudno mi pozbyć się wrażenia, że po zdobyciu Literackiej Nagrody Nobla przez autorkę „Ksiąg Jakubowych” obie strony weszły na z góry opatrzone pozycje.

REKLAMA

Dotychczasowi zwolennicy jej twórczości zaczęli jeszcze mocniej wychwalać pisarkę pod niebiosa, a prawicowi przeciwnicy mniej lub bardziej głośno wyrażali swój sprzeciw, choć kłóciło im się to z odgórnymi nakazem chwalenia się polskimi sukcesami. W materiale Doroty Kanii na temat polskiej kultury i środowiska pojawia się mnóstwo przekłamań, dziwacznych teorii i niepopartych żadnymi argumentami tez (jestem bardzo ciekaw co też zrobiła Rafałowi Ziemkiewiczowi Toni Morrison, że zaatakował tę wybitną amerykańską pisarkę). To działanie podwójnie szkodliwe, bo przecież nie jest tak, że światek polskiej literatury nie mierzy się z żadnymi problemami. Warto by o nich porozmawiać nieco bardziej poważnie niż poprzez wrzucanie fotografii Olgi Tokarczuk obok pętka kiełbasy.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News. 

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-11T20:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T15:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T14:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T10:25:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T09:23:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T16:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T15:36:59+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T14:30:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T13:28:41+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T12:16:20+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T10:48:37+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T18:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T16:43:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T14:19:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Liga Narodów w siatkówce 2025: kiedy grają Polacy? Terminy meczów

Wystartowała Liga Narodów w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2025, a wraz z nią - pierwsze mecze reprezentantów Polski w siatkówce. Kiedy oglądać kolejne rozgrywki? Oto szczegółowy harmonogram.

siatkowka terminarz liga narodow kiedy polska
REKLAMA

7. edycja Ligi Narodów ruszyła 11 czerwca i potrwa do 3 sierpnia 2025 r. W tym roku gospodarzem wydarzenia finałowego jest miasto Ningbo w Chinach. Polscy kibice z pewnością trzymają kciuki, by reprezentanci Polski powtórzyli swój sukces z 2023 r., kiedy to znaleźli się na szczycie podium. W zeszłym roku podczas finału w Łodzi triumfowała Francja, 2. miejsce zdobyła Japonia, natomiast Polacy ukończyli rozgrywki na zaszczytnym 3. miejscu na podium.

REKLAMA

Liga Narodów w siatkówce 2025: kiedy gra Polska? Terminy meczów reprezentacji

W Lidze Narodów, która rozpoczęła się dziś, 11 czerwca, weźmie udział 18 reprezentacji. W głównej fazie każda z nich rozegra po 12 meczów, co oznacza, że w jednym tygodniu widzowie będą mieli okazję oglądać 4 mecze. Wielki finał odbędzie się w mieście Ningbo w Chinach 3 sierpnia. Wcześniej reprezentanci 7 zwycięskich krajów rozegrają ćwierćfinały (30-31 lipca) oraz półfinały (2 sierpnia).

Podopieczni Nikoli Grbicia zagrali w meczu inauguracyjnym z Holandią, który odbył się w środę 11 czerwca o godzinie 7:30 w Chinach. Wiadomo już, że Polacy zwyciężyli swój pierwszy mecz z Holandią 3:1. Kolejne sety prezentowały się następująco: I set - 25:22, II set - 22:25, III set - 25-22, IV set - 25:22.

W składzie znaleźli się: Jan Firlej i Łukasz Kozub (rozgrywający), Kewin Sasak i Alaksiej Nasewicz (atakujący), Mateusz Poręba, Szymon Jakubiszak, Jakub Nowak i Jordan Zaleszczyk (środkowki), Rafał Szymura, Michał Gierżot i Artur Szalpuk (przyjmujący) oraz Mateusz Czunkiewicz, Kuba Hawryluk i Maksymilian Granieczny (libero).

Tego samego dnia w Xi'an o 11:00 rywalizować będą reprezentanci Chin i Japonii. W środę będzie można również obejrzeć inne mecze - w Quebecu w Kanadzie zmierzą się Bułgaria i Włochy oraz Argentyna i Francja, a w Rio de Janeiro w Brazylii zagrają Ukraina i USA oraz Brazylia i Iran. A kiedy na boisku ponownie wystąpią Polacy? Oto harmonogram meczów reprezentacji Polski.

1. TURNIEJ: 11-15 CZERWCA (XI'AN, CHINY)

2. TURNIEJ: 25-29 CZERWCA (CHICAGO, USA)

3. TURNIEJ: 16-20 LIPCA (SOPOT/GDAŃSK, POLSKA)

POTENCJALNIE TURNIEJ FINAŁOWY: 30 LIPCA - 3 SIERPNIA (NINGBO, CHINY)

REKLAMA

O sporcie czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-11T10:25:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T09:23:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T16:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T15:36:59+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T14:30:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T13:28:41+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T12:16:20+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T10:48:37+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T18:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T16:43:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T14:19:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T12:26:04+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Influencerka płakała pod siedzibą TikToka, bo zbanowali jej konto

Popularna influencerka Natalie Reynolds została zbanowana na TikToku najprawdopodobniej za kontrowersyjny film z udziałem bezdomnej kobiety. Po wszystkim zrozpaczona Reynolds próbowała dostać się do siedziby TikToka, aby odzyskać konto, a do sieci trafiły dramatyczne wyjaśnienia, w których oskarżyła inną twórczynię o sabotowanie jej kariery.

natalie reynolds ban na tiktoku
REKLAMA

Pod koniec maja w mediach społecznościowych Natalie Reynolds pojawił się film, w którym 26-letnia tiktokerka miała zaoferować bezdomnej kobiecie 20 dol. za skok do jeziora Lady Bird w Austin. Mimo że Reynolds obiecała, że skoczy do wody razem z nią, ostatecznie tego nie zrobiła. Chwilę później okazało się, że kobieta nie umie pływać, a jedynie "unosić się na wodzie". Ani Reynolds, ani jej obecni na miejscu znajomi nie zostali, by pomóc bezdomnej. Nagranie twórczyni zarejestrowało jednak, że niedługo po ich ucieczce z miejsca zdarzenia nad jezioro został wezwany wóz strażacki. Jeszcze wtedy Reynolds nie wykazywała objaw skruchy. Do czasu, aż jej konto na TikToku nie zostało zbanowane.

REKLAMA

Natalie Reynolds: influencerka płakała pod siedzibą TikToka

W momencie, gdy Reynolds utraciła swoje konto na TikToku, zdecydowała się odezwać do widzów i wyjaśnić sytuację. Influencerka wystąpiła na filmie w rozmazanym makijażu, tłumacząc, że za zbanowaniem jej profilu stała inna twórczyni, która sabotuje jej karierę:

Zostałam zbanowana na TikToku i jestem tu, by wyjaśnić, co tak naprawdę się stało. Popularna twórczyni na tej aplikacji jest tak zazdrosna o mnie i o moich fanów, że celowo próbowała sabotować moją karierę na TikToku. Ciężko pracowałam, by tworzyć dla was oryginalny content i po prostu nie mogę uwierzyć, że to przydarzyło się właśnie mnie. Nigdy się nie poddam, nigdy nie odejdę. Kocham was

- powiedziała.

Krótkie wyjaśnienia w rozmazanym makijażu nie były jedynym materiałem, który pojawił się w mediach społecznościowych po aferze z bezdomną - w serwisie X fani podają dalej filmik z Reynolds pod siedzibą TikToka. Widać na nim, że influencerka jest zapłakana i wyraźnie zdenerwowana. Słychać ponadto, jak krzyczy do telefonu, próbując skomunikować się z kimś z budynku. Reynolds najpewniej chciała osobiście wyjaśnić powód zbanowania konta na platformie.

Mimo że konto influencerki na TikToku zostało zbanowane, to Reynolds wciąż jest aktywna na innych platformach, takich jak Kick, Instagram czy YouTube, publikując kolejne materiały dla swoich obserwatorów.

Natalie Reynolds to 26-letnia influencerka, która zyskała sławę na TikToku w 2022 r. za sprawą filmików typu lip-syncing oraz odtwarzania układów tanecznych. Z biegiem czasu jej content nieco się zmienił - Reynolds zaczęła kręcić materiały o charakterze humorystycznym wraz ze swoim chłopakiem, Zacharym Huelsmanem. Przed zbanowaniem konta na TikToku posiadała około 2,4 mln obserwujących. Obecnie komunikuje się ze swoimi fanami za pośrednictwem YouTube'a, gdzie obserwuje ją ponad 5,5 mln osób, Instagrama (133 mln followersów) oraz Kicku (33 tys. obserwatorów).

REKLAMA

O influencerach czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-11T10:25:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T09:23:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T16:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T15:36:59+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T14:30:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T13:28:41+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T12:16:20+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T10:48:37+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T18:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T16:43:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T14:19:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Fake news o wiedźminie. Oficjalnie Sapkowski nigdy czegoś takiego nie powiedział

Na początku tygodnia internet - nie tylko polski - obiegł news z rzekomą wypowiedzią Andrzeja Sapkowskiego, w której autor wiedźmińskiej sagi miał wypowiedzieć się na temat współpracy z CD Projekt Red i odnieść się do mutacji i Próby Traw u kobiet. Rzecz w tym, że na przywoływanym spotkaniu z fanami takie słowa nigdy nie padły.

wiedźmin fake news andrzej sapkowski
REKLAMA

W poniedziałek sieć obiegł szeroko komentowany news, według którego Andrzej Sapkowski na oficjalnym spotkaniu ze swoimi fanami miał powiedzieć:

CD Projekt RED czasem pisze albo dzwoni do mnie z pytaniami, nie wiem po co? Są fanami, znają książki lepiej ode mnie. A mutacje? Nigdy nie napisałem, że dorosłe kobiety nie mogą przez nie przejść. Może ktoś napisał, ale to nie byłem ja, nie wiem, nie zastanawiałem się nad tym.

REKLAMA

Wypowiedź w istocie brzmi dość wiarygodnie, przede wszystkim dlatego, że pasuje do zwyczajowego stosunku pisarza do takich spraw. Sapkowski nigdy nie był twórcą, który w charakterystyce swego uniwersum stawiał na same konkrety i z chęcią doprecyzowywał wszelakie niejasności. Przeciwnie: znaczna część historii i praw rządzących światem przedstawionym w powieściach o Geralcie pozostaje niejasnych. Sapkowski dawkował informacje tak, by uatrakcyjnić swą fabułę i modyfikować tempo, nie tworzył jednak w międzyczasie, dajmy na to, szczegółowej mitologii Kontynentu na wzór J.R.R. Tolkiena. To, co jest w książkach, to jedno - nad tym, czego w nich nie zawarł, mógł równie dobrze nigdy się nie zastanawiać. 

Okazuje się jednak, że wspomniany news to fake. 

Wiedźmin 4: fake news zdementowany

O sprawie poinformował na Facebooku profil Wiedźminlandia, którego autor był na wspomnianym spotkaniu i podkreśla, że nie padło tam ani takie pytanie, ani też nie padła taka odpowiedź. Wbrew temu, co możemy przeczytać w kilku dużych polskich portalach czy... dotychczas niezawodnym Redanian Intelligence (w tym ostatnim pojawiło się już jednak sprostowanie). 

To właśnie Wiedźminlandia odpowiada za relację z wydarzenia, którą jeden z użytkowników Reddita skopiował i opublikował w tym serwisie - i która stała się bazą fejura. Rzecz w tym, że do tego skopiowanego słowo w słowo w tekstu dodał też wspomniany wyżej „cytat” Sapkowskiego dotyczący gry „Wiedźmin 4”, który nie pojawił się w oryginalnej wersji.

Nie oznacza to jednak, że z całą pewnością pisarz nigdy tych słów nie wypowiedział - momentem, kiedy Sapkowski mógł powiedzieć coś takiego, mogło być nienagrywane przez nikogo podpisywanie książek. Reddiciarz doprecyzował wreszcie, że usłyszał cytowane zdanie podczas „pikniku, na którym można było spotkać autora z kieliszkiem w dłoni i porozmawiać”. W związku z tym nie istnieje jednak żaden wiarygodny dowód na to, że w istocie tak było.

A tak wyjaśnia to Wiedźminlandia (poniżej znajdziecie pełny post):

(...)Każdy będzie mógł to zweryfikować za jakieś 2 tygodnie, kiedy na oficjalnym koncie Youtubowym organizatora pojawi się relacja ze spotkania.

Artykuły powstały na temat jednego posta w serwisie Reddit. Słysząc o tym poście z ciekawości tam zajrzałem. I jakież było moje zdziwienie jak autor posta wstawił tam... MOJĄ RELACJĘ zamieszczoną na tym profilu 7 czerwca o godzinie 19;19. Typ po prostu przetłumaczył ją na język angielski i przedstawił na Redditcie jako swoją historię. Finalnie jeszcze ją edytował dodając komentarz, że "Zapomniał o najważniejszym" czyli o tym, że Sapkowski skomentował kwestię mutacji Ciri. 

Mam nadzieję, że wyrażam się jasno. Najpierw zrobił sobie podbudówkę z mojego posta by uwiarygodnić swoją historię, a następnie dorzucił swój komentarz o mutacjach Ciri. 

Finalnie zrobiłem z tego dramę. Wprost nazwałem w komentarzach "autora" złodziejem i kłamcą, gdyż ukradł mi relację przedstawiając ją jako swoją. Dodatkowo wskazałem, że jedynym momentem kiedy mógłby zapytać o to AS'a była sesja kiedy podpisywał on książki co trwało może 20-30 sekund na osobę. (...)

Autor, którego nick wykreśliłem napisał wyjaśnienie, że stworzył wcześniej post "z relacją innego użytkownika z Polski" i niepotrzebnie łączył moją relację, z tym co sam usłyszał. Bo Andrzej Sapkowski miał wypowiedzieć te słowa przy nieoficjalnym spotkaniu z fanami, które jeśli dobrze kojarzę faktycznie miało miejsce w piątek. (Widzę w internecie zdjęcia AS'a z różnymi osobami). 

Co nam to daje? Być może wspomniany użytkownik napisał prawdę i faktycznie Andrzej Sapkowski wypowiedział te słowa nieoficjalnie, przy jakiejś rozmowie.

(...) W każdym razie informuję raz jeszcze. OFICJALNIE Andrzej Sapkowski nic takiego nie powiedział w trakcie spotkania w Filharmonii Opolskiej, ale być może przy następnym spotkaniu będzie go warto o to zapytać.

I nie zrozumcie mnie teraz źle. Ja nie neguję słów Sapkowskiego. Zwyczajnie nie wiem czy je wypowiedział, ale biorąc pod uwagę to, że ktoś przywłaszcza sobie moją relację i przedstawia jako swoją to po prostu na to reaguję i się nie zgadzam by doklejać do moich słów czegoś, czego sam nie byłem świadkiem. 

Wiedźmin 4
REKLAMA

Czytaj więcej:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-09T18:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T16:43:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T14:19:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T12:26:04+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T20:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T15:35:46+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T09:57:16+02:00
REKLAMA
REKLAMA