Czy Orlando Bloom wystąpi w Polowaniu na Golluma? - Nie chcę, by ktoś inny grał Legolasa
Po ponad dekadzie Orlando Bloom jest gotów ponownie chwycić za łuk i wcielić się w Legolasa. Rzecz w tym, że nadchodzący nowy film z uniwersum „Władcy Pierścieni”, czyli „Polowanie na Golluma”, tym razem najpewniej nie uwzględnia powrotu artysty.

Andy Serkis stanął za kamerą filmu „Władca Pierścieni: Polowanie na Golluma”, w którym przy okazji zagra tytułową rolę nienawidzącej i jednocześnie nieustannie pożądającej Jedynego Pierścienia kreatury. Istoty, która niegdyś nosiła imię Smeagol i sama pochodziła z jednego z trzech pierwotnych, różniących się nieco od siebie szczepów hobbitów: Stoorów.
W produkcji mamy też zobaczyć Iana McKellena i Elijaha Wooda, którzy również powrócą do portretowanych już niegdyś przez siebie Gandalfa i Froda. Twórców interesuje też angaż Viggo Mortensena, który miałby raz jeszcze wcielić się w Aragorna.
Wziąwszy pod uwagę wszystkie te powroty, wielu fanów ma też nadzieję zobaczyć na wielkim ekranie Orlando Blooma jako Legolasa. Po „Władcy Pierścieni” mogliśmy podziwiać go również w „Hobbicie”, jednak tym razem wieści nie są zbyt optymistyczne.
Władca Pierścieni: Polowanie na Golluma - co z Legolasem? Orlando Bloom odpowiada
Nie słyszałem właściwie ani słowa na ten temat. Nie wiem. Wiem tylko, że fabuła ma się koncentrować na Gollumie, więc wszystko jest możliwe. (...) To była wspaniała rola. Jestem niesamowicie wdzięczny, że mogłem być częścią tamtych filmów. Ale teraz nic nie wiem na ten temat, nikt się do mnie nie odezwał
- powiedział w programie „Today”.
Później skomentował ewentualny recast, nie pozostawiając wątpliwości, że nie chce, by ktoś go zastąpił:
Szczerze? Nie chciałbym, żeby ktoś inny zagrał Legolasa, wiecie, o co mi chodzi? Co oni niby zrobią? Wstawią innego aktora w miejsce Legolasa?
Następnie zażartował, że niestety w tych czasach mogą zrobić wszystko z pomocą sztucznej inteligencji.
Wytwórnie Warner Bros. Pictures i New Line Cinema ogłosiły, że film trafi na ekrany kin 17 grudnia 2027 r. Produkcja powstaje na podstawie książek J.R.R. Tolkiena.
Przypomnę, że o powrocie Froda i Gandalfa wygadał się sam Ian McKellen:
Powiem wam dwa sekrety dotyczące obsady: w tym filmie pojawi się postać o imieniu Frodo i postać o imieniu Gandalf. Poza tym moje usta pozostają zamknięte.
Nad scenariuszem pracuje Peter Jackson. Wciąż czekamy na kolejne informacje o widowisku.
Czytaj więcej:
- Widzowie rozczarowani nową Rodzinką.pl. To już nie jest ten sam serial
- Nowy Wiedźmin szybciej niż myśleliśmy. Zaskakująca premiera 4. sezonu
- Ale Disney+ zrobił prezent użytkownikom! Od tego hitu nie mogą się oderwać
- Piraci, Czarne żagle czy Black Sails? Bałagan z tytułami uwielbianego pirackiego serialu
- Nowy serial dla młodzieży w Prime Video jest spoko, ale ma jeden poważny problem