REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Pełny zwiastun odświeżonego "Potopu"

Filmoteka Narodowa udostępniła pełny zwiastun filmu „Potop Redivivus”, czyli zrekonstruowanej cyfrowo wersji tego najlepszego bodaj dzieła Jerzego Hoffmana. Od premiery oryginalnego "Potopu" minęło już czterdzieści lat. 

12.09.2014
11:06
Pełny zwiastun odświeżonego „Potopu”
REKLAMA

Czterdzieści lat. Szmat czasu. Z wyjątkiem arcydzieł kinematografii, tak stare filmy ogląda się współczesnemu odbiorcy ciężko - razi nie tylko kiepska, jak na obecne standardy jakość, ale także inne podejście do montażu i dynamiki poszczególnych scen. "Potop" filmem wybitnym, przynajmniej na skale światową, nie jest, choć bez wątpienia to obraz udany - stąd też decyzja Jerzego Hoffmana o podjęciu prac nad zrekonstruowaniem go, by był bardziej na czasie i stał się atrakcyjniejszy dla młodszego pokolenia. Jak to wygląda, możecie obejrzeć na poniższym zwiastunie. Jak dla mnie - absolutna rewelacja.

REKLAMA

Dzięki cyfrowej rekonstrukcji, znacznej poprawie ulegnie jakość obrazu i dźwięku "Potopu Redivivus". W procesie tym dokonuje się między innymi usunięcia zanieczyszczeń, wypełnieniem powstałych z różnych przyczyn ubytków, stabilizacji obrazu, korekcji barw, wyostrzenia obrazu czy uprzestrzennienia dźwięku. Dzięki tym zabiegom film ma sprawiać wrażenie, jakby powstał przed kilkoma tygodniami, a nie przed dziesięcioleciami. Działań tych dokonuje się pracując na każdej pojedynczej klatce - trwający 315 minut oryginalny "Potop" składa się z około 472500 klatek.

To jednak nie wszystko, bowiem z owych 315 minut w "Potopie Redivivus" zostało około 180. Przy tym - wedle zapewnień Hoffmana - film ma nie stracić nic z najważniejszych wątków i dalej być w pełni czytelny i zrozumiały, za to wycięte sceny powinny zwiększyć jego tempo i przyspieszyć narrację. Najtrudniejszym momentem przy montażu "Potopu Redivivus" były sceny dialogowe. "Z jednej strony nie mogłem wyjść z podziwu dla aktorów – w „Potopie” nie ma nietrafionych ról – z drugiej musiałem dynamizować te ujęcia" – przyznał montażysta Marcin Kot Bastkowski, współpracownik Jerzego Hoffmana przy „Ogniem i mieczem” i „1920 Bitwa Warszawska”. Jedyną sceną, która poza poprawą jakości pozostała niezmieniona, jest pojedynek Kmicica z Wołodyjowskim, którą możecie obejrzeć poniżej.

REKLAMA

"Potop Redividius" trafi na ekrany kin 3 października.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA