Pełzasz w galerii handlowej? Możesz dostać karę
Czasem młodzieżowe trendy z TikToka potrafią wprawić w osłupienie. Tak może być w przypadku tzw. pełzaków, czyli młodych osobach, które grupowo pełzają po centrach handlowych przy akompaniamencie muzyki z horrorów. Sam trend wydaje się dziwny, lecz niewinny. Nie do końca tak jest, bo trzeba liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Szerzej opowiedział o nich prawnik, Marcin Kruszewski z profilu Prawo Marcina.
Internetowe trendy z TikToka czasem ciężko jest ogarnąć, jednak czy się nam one podobają, czy nie, ochoczo są kultywowane przez młodych ludzi. Tak jest przypadku viralowego trendu tzw. pełzaków, uwielbianego przez młode osoby z Polski, ale też z zagranicy. Hitem w sieci są nagrania młodych ludzi, pełzających po m.in. centrach handlowych w rytm muzyki rodem z horrorów.
Więcej o TikToku przeczytasz na łamach Spider's Web:
Młode osoby pełzające po centrach handlowych opanowały TikToka.
Pełzaki wchodzą do popularnych sieciówek oraz fast foodów, a następnie zamieszczają nagrania w mediach społecznościowych, głównie na TikToku. Trend jest dziwny, choć na pierwszy rzut oka całkiem niewinny. Jednak może okazać się on dość problematyczny dla młodych ludzi.
Opowiedział o nim szerzej prawnik znany z mediów społecznościowych, Marcin Kruszewski z profilu Prawo Marcina. Pełzanie ocenił jako głupie i cringe'owe, ale nie tylko. Najważniejsze jest to, że nawet niepełnoletni, którzy są tzw. pełzakami mogą mieć kłopoty. Prawnik powołał się na artykuł 51. kodeksu wykroczeń. Chodzi dokładnie o zakłócenie porządku publicznego. Jak się okazuje, za takie zachowanie grozi kara aresztu, ale też ograniczenie wolności oraz kara grzywny.
Za pełzanie po sklepach grozi kara
Marcin Kruszewski zwrócił uwagę na to, że za wykroczenie odpowiadamy co prawda od skończenia 17. roku życia, lecz nie oznacza to, że młodsze osoby są całkiem bezkarne. Za popełnienie tzw. czynu karalnego mogą odpowiadać młodzi od skończenia 13. roku życia, a już od 10. za tzw. przejawy demoralizacji.
Młodsze osoby za popełnienie tzw. czynu karalnego mogą odpowiadać już od ukończenia 13. roku życia, a od 10. za tzw. przejawy demoralizacji. Wtedy zajmie się nimi sąd rodzinny i będzie orzekał w świetle ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich - wytłumaczył prawnik. Kruszewski zwrócił też uwagę, by młodzi ludzie nie czołgali się po sklepach, bo jest to po prostu dość dziwne.
