REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry
  3. Filmy

Wyobraź sobie, że przeżywasz ten sam dzień w kółko. Najlepsze produkcje o pętli czasu

Na Netfliksie możemy oglądać świetny serial „Russian Doll”, który ciekawie wykorzystuje motyw pętli czasu. Korzystając z okazji, przypominam sobie najciekawsze twory popkultury, które w udany sposób bawiły się z tym schematem.

06.02.2019
11:43
doktor strange petla czasu
REKLAMA
REKLAMA

Dzień świstaka

Oczywisty wybór, którego nie mogło tu zabraknąć. To chyba najbardziej znany film o podróżach w czasie tuż za „Powrotem do przyszłości”. Co ważne, podchodzący do tej materii z zupełnie innej, komediowo-obyczajowej strony. W „Dniu świstaka” śledzimy losy Phila (jedna z najbardziej kultowych ról w dorobku Billa Murraya), prezentera pogody, który ciągle przeżywa ten sam dzień.

Kod nieśmiertelności

Także i bohater „Kodu nieśmiertelności” przeżywa ciągle ten sam dzień, ale zredukowany do 8 minut. W tym czasie, tuż po jego przebudzeniu, musi odnaleźć ukrytą w pociągu bombę, która za każdym razem wybucha.

Pętla

Koreański film „Pętla” nie wprowadza żadnego większego novum do filmów o pętli czasu, ale sprawnie bawi się gatunkami oraz opowiada angażującą emocjonalnie historię. Fabuła opowiada o ojcu, który przeżywa w kółko tragiczną śmierć swojej córki.

Seria gier Prince od Persia

Na dobrą sprawę gdy wideo w większości przypadków zamykają gracza w pętli czasu. Gdy nie możemy przejść jakiegoś poziomu i np. giniemy, to zaczynamy rozgrywkę od początku albo od ostatniego punktu zapisu. Są jednak gry, które wychodzą krok naprzód w tej materii. „Prince of Persia” to jedna z moich ulubionych serii gier wideo, w dużej mierze właśnie dlatego, że pozwala nam samym bawić się z formułą pętli czasu. Rozgrywka kładzie bardzo duży nacisk na umiejętność głównego bohatera, który dzięki mistycznym mocom piasków czasu jest w stanie cofać się w czasie o kilka chwil.

Doktor Strange

„Doktor Strange” nie podejmuje jako całość tematu podróży w czasie, natomiast jedną z najlepszych sekwencji tej produkcji Marvela jest „pojedynek” Strange’a z Dormammu. Główny bohater zaplątał samego siebie i przeciwnika w pętli czasowej, stając z nim do pojedynku niezliczoną ilość razy. W sieci krążą teorie, że Strange spędził w tej pętli setki, jeśli nie tysiące, lat.

Zanim odejdę

„Zanim odejdę” eksperymentuje w motywem pętli czasu w ujęciu młodzieżowego dramatu. I nawet nieźle udaje mu się ta sztuka. Główna bohaterka filmu podczas powrotu z imprezy ginie w wypadku samochodowym. Tuż potem budzi się jednak myśląc, że to był tylko zły sen. Okazuje się jednak, że to nie był sen – Sam przeżywa ciągle ten sam dzień.

Life is Strange

Kolejną grą wideo, która ciekawie wykorzystała motyw podróży w czasie i pętli czasu, jest „Life is Strange”. Jej fabuła skupia się na postaci Max, która odkrywa, że potrafi cofać czas. W związku z tym musi się cały czas zmagać z efektem motyla swoich zmian. Podczas rozgrywki gracz jest w stanie cofać się w czasie o kilka chwil, by wielokrotnie zmieniać pewne wydarzenia, bądź podejmować zupełnie inne decyzje oraz prowadzić rozmowy w odmiennym kierunku.

ARQ

Na dobrą sprawę im mniej napiszę o „ARQ”, tym lepiej. Film Netfliksa bowiem na świeżo podchodzi do schematów pętli czasu w kinie, umiejętnie podchodząc do czasowych paradoksów. No i przede wszystkim właściwie każdy szczegół fabuły wychodzący poza jej ogólny opis może sporo zdradzić. Nie wspominając o zwiastunie, który niebezpiecznie zbliża się do spoilerowania. „ARQ” opowiada o kobiecie i mężczyźnie, którzy znaleźli się w pętli czasowej, pozwalającej im wypracować możliwość ocalenia swojego życia.

Biegnij, Lola, biegnij

Film Toma Tykwera z miejsca stał się klasyką europejskiego kina. Zręcznie łącząc arthouse’owe ambicje z rozrywkowym podejściem. Z jednej strony dostajemy więc wystrzałową i komiksowo dynamiczną historię o kobiecie, która w 20 minut musi zdobyć 100 tys. niemieckich marek, by uratować życie swojego chłopaka. Jej próbę obserwujemy trzy razy, gdyż w dwóch pierwszych nie udało się jej przeżyć. Za każdym razem jednak drobne szczegóły wpływają na zupełnie inny przebieg zdarzeń.

Na skraju jutra

REKLAMA

Reklamowany przez wielu jako „Dzień świstaka” w przebraniu kina akcji film to jedno z ciekawszych widowisk ostatnich lat. Niezniszczalny Tom Cruise wciela się w majora Williama Cage’a, który staje do walki przeciwko inwazji Obcych na Ziemię. Kosmici posiadają zdolność resetowania czasu, jednak gdy Cage staje z nimi do walki i ginie w starciu, krew Obcego sprawia, że i on posiadł umiejętność resetowania czasu w momencie swojej śmierci. W ten sposób, metodą prób i śmiertelnych błędów przybliża się on do pokonania najeźdźców.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA