1 września wystartował Polsat Box Go, czyli nowa usługa VOD Grupy Polsat Plus. Po upływie dwóch tygodni od premiery przyszedł czas na spisanie pierwszych wrażeń z obcowania z serwisem.
Nowy serwis streamingowy i VOD – Polsat Box Go – zastąpił Cyfrowy Polsat i Iplę. Co ważne, jest dostępny dla każdego, nie tylko dla abonentów tamtych usług. Niedługo po połączonej z rebrandingiem premierze postanowiłem wypróbować platformę (podkreślę, że nie byłem wcześniej abonentem Cyfrowego Polsatu) i sprawdzić, co ma do zaoferowania – nie tylko pod kątem biblioteki, ale również przystępności w obsłudze czy jakości.
Polsat Box Go: pierwsze kroki
Założyłem konto, stworzyłem profil i zdecydowałem się na Polsat Box Premium, czyli jeden z czterech dostępnych pakietów. Możliwości są, całe szczęście, uproszczone i skonkretyzowane względem Ipli. Wybór pakietu ułatwia bardzo przejrzysty katalog (duży plus, bo z tym bywa różnie) – przed zakupem możemy szybko sprawdzić, do jakich materiałów i kanałów uzyskamy dostęp. Pokrótce: Polsat Box Go Sport zawiera m.in. Ligę Mistrzów UEFA (czyli kanały Polsat Sport Premium), kanały CANAL+ SPORT3 i 4 z PKO BP Ekstraklasą, ligę hiszpańską, francuską, włoską czy Formułę 1 (kanały Eleven Sports), kanały z rodziny Polsat Sport, Eurosport 1 i 2 etc. Inne dostępne warianty to Polsat Box Go HBO i pakiet dla widzów za granicą (Polonia).
Mając dostęp do HBO GO zdecydowałem się na pakiet Premium, czyli m.in. tak zwane „kinowe hity” (do szczegółów oferty przejdę nieco później), z których część dostępna jest też w jakości 4K. Poza tym różne nowości i seriale premium (także te na wyłączność serwisu), produkcje Telewizji Polsat (starszych i nowszych, w tym przed premierą w TV), przekrój rozmaitych filmów i seriali oraz 100 kanałów TV.
Decydując się na zakup, możemy wybrać dostęp cykliczny (regularne ściąganie danej kwoty z konta) albo jednorazowy, czyli miesięczny, bez żadnych zobowiązań: doceniam, opcja szybka i sprawna. W obu przypadkach cena za miesiąc korzystania jest dokładnie taka sama. W przypadku HBO jest to 25 zł, Polonii – 45, Sport to 40 zł, a wybrany przeze mnie Premium – 30 zł. Ważne: są to ceny promocyjne. Regularne, które będą obowiązywać za jakiś czas, będą o dyszkę wyższe w przypadku Sport i Premium.
Zdecydowałem się – przynajmniej na razie – na wykupienie miesiąca usług, by przez najbliższe tygodnie upewnić się, czy kolejny serwis jest mi potrzebny do szczęścia. Formalności zajęły w sumie niecałą minutę i po wpisaniu kodu BLIK otrzymałem dostęp do biblioteki platformy.
Polsat Box Go: biblioteka
Layout serwisu jest ujednolicony względem poprzednika. Przede wszystkim jednak, o czym wspomniałem już wyżej, całość jest bardzo przejrzysta, a podróż przez bibliotekę i opcje absolutnie intuicyjna i sprawna...
No właśnie: biblioteka. Podział produkcji jest bliźniaczo podobny do tych w innych popularnych serwisach – z Netfliksem na czele. Po zaznaczeniu swojego pakietu w ramce w lewym górnym rogu docieramy do naszej oferty, podzielonej na kilka rzędów. Są to kolejno: Kanały TV, Seriale Premium, Polsat Box Go Premium, Seriale i Filmy. Przewijając w lewo każdy z nich, przeglądamy dostępne tytuły (a przynajmniej część polecaną). Pomimo tego, że w samym Polsat Box Go Premium jest wiele tytułów także od HBO, na tym poziomie przeglądu wciąż widzimy również filmy i seriale dostępne tylko w pakiecie HBO lub takie, za które trzeba dopłacić (przykładowo: „Ślicznotki” w 4K – 7 zł), by uzyskać do nich dostęp na 48 godzin. Przejście do zakładki poświęconej wyłącznie filmom nie zmienia tego sposobu prezentacji – widzimy i te tytuły, które mamy w pakiecie, i te spoza pakietu. Choć w przypadku sytuacji, kiedy zupełnie nie mamy pomysłu na wieczorny seans, możliwość przejrzenia wszystkich dostępnych opcji może być przydatna, to dobrze byłoby, żeby w serwisie znalazła się funkcja odseparowująca materiały wpisane w koszt abonamentu od tych, które wymagają dopłaty. Oczywiście, każdy przegląd na platformie wyposażony jest w filtry, lecz służą one przede wszystkim podziałowi produkcji na gatunki.
Polsat Box Go Premium: produkcje własne i na wyłączność
Jeśli zaś chodzi o produkcje własne w strefie Premium, sytuacja staje się znacznie bardziej przejrzysta, a wybór jest przeogromny. W istocie otrzymujemy dostęp do wszystkich produkcji Telewizji Polsat. A zatem nowszych i bieżących seriali, co ważne także przedpremierowo („Przyjaciółki”, „Pierwsza miłość”), kultowych seriali komediowych („Świat według Kiepskich”, „Miodowe lata”, „Daleko od noszy”) czy działu „Zobacz wcześniej niż w TV”, gdzie znajdziemy m.in. popularne scripted docu („Trudne sprawy”, „Dlaczego ja?”).
Oczywiście Telewizja Polsat to nie tylko fabuły. Pisząc, że subskrybent otrzyma dostęp do wszystkich ich produkcji i formatów, miałem na myśli dosłownie: wszystkie. Jest czysta rozrywka („Love Island”, „Dancing with the stars”, „Twoja twarz brzmi znajomo”), są programy i dokumenty Polsat Play („Chłopaki do wzięcia”, „Rolnicy”). Są informacje i publicystyka, kabarety i cała reszta dobroci. Plus, rzecz jasna, dostęp do emisji kanałów Polsatu na żywo, wśród wszystkich wspomnianych 100 kanałów. Idealna formuła dla tych, którzy cenią sobie polsatowe produkcje i lubią zarówno klasyczne emisje telewizyjne, jak i dostęp do poszczególnych programów na życzenie.
Polsat Box Go, wzorem innych serwisów, zadbało o tak zwane materiały ekskluzywne. Seriale dostępne w serwisie premierowo i na wyłączność, których z czasem będzie coraz więcej (już teraz wiadomo, że kolejne są w przygotowaniu), przykuwają uwagę. Są to między innymi „Osaczony” z Leszkiem Lichotą, „Układ”, czyli druga część popularnej i ciepło przyjętej „Rysy” (w roli głównej: Julia Kijowska), „Mecenas Porada” z Aleksandrą Domańską czy „Cień” z Krystianem Wieczorkiem.
Przejdźmy do seansów. Większość tytułów wygląda... całkiem nieźle, zwłaszcza, że dostępne są 1080p, a także, część z nich, w 4K („Ślicznotki” „Bodyguard zawodowiec”, „Paddington 2”). A jak brzmią? Różnie, bo część propozycji z oferty („Spider-Man: Uniwersum”, „Guns Akimbo”) ma tu wbudowanego lektora, którego nie zawsze da się wyłączyć.
Polsat Box Go: kanały TV
To ten element jest w dużym stopniu esencją serwisu. Jest to w sumie 100 różnorodnych tematycznie kanałów, wśród których znajdziemy m.in. Disney Channel, Cartoon Network, Cinemax, Paramount Channel, TNT, AXN czy, oczywiście, najróżniejsze Polsaty. Część z nich dostępna jest w jakości HD – niektóre, jak choćby sam Polsat, trzeba przyjąć w formie SD. Mam za sobą kilka emisji i każda przebiegła bez zarzutu, zarówno przez przeglądarkę, jak i aplikację na Smart TV (w obu przypadkach moje wrażenia są identyczne).
Polsat Box Go Sport
Choć sam na początku ograniczyłem się właśnie do pakietu Premium, nie da się ukryć, że równie istotną (a dla wielu zapewne istotniejszą) opcją jest Polsat Box Go Sport. Ostatecznie musiałem sprawdzić również ten wariant.
W tym wypadku subskrybent otrzymuje dostęp do wszystkich najpopularniejszych kanałów TV związanych ze sportem. Poważnie – mam wrażenie, że wszystkie wartościowe kanały poświęcone tym, co miłośników sportu (rzecz jasna – z naciskiem na piłkę nożną) interesuje najbardziej. Wydarzenia sportowe na żywo, europejskie ligi, Liga Mistrzów UEFA i wspomniane kanały – a to tylko wierzchołek góry lodowej. Mam wymieniać? Proszę bardzo, lecimy. W pakiecie Sport obejrzycie m.in. wszystkie mecze Mistrzostw Europy mężczyzn i kobiet w siatkówce; kanały Polsat Sport Premium i wszystkie mecze Ligi Mistrzów; kanały Eleven Sports 1-3 (w tym włoska Serie A TIM, hiszpańska La Liga Santander, francuska Ligue 1 Uber Eats czy wyścigi Formula 1); kanały CANAL+ SPORT3 i 4 z rozgrywkami polskiej PKO BP Ekstraklasy; kanały Polsat Sport, Polsat Sport Extra, Polsat Sport News, Polsat Sport Fight, Polsat Games; kanały Eurosport 1 i 2; kanały Extreme Sports Channel, Fight Box, Golf Channel, Fast & Fun Box, Game Toon; Fortuna 1 Liga (309 spotkań w sezonie 2021/2022) – tu muszę dodać, że wszystkie mecze są dostępne wyłącznie w Polsat Box Go; no i wybrane rozgrywki i mecze w jakości 4K, m.in. Ligi Mistrzów. Do wyboru, do koloru.
Polsat Box Go: podsumowanie
Można powiedzieć, że Polsat Box Go łączy ze sobą model działania serwisu VOD z telewizją internetową OTT. Upraszczając – w cenie miesięcznego abonamentu mamy dostęp zarówno do biblioteki filmów i seriali, jak i kablówki online. Jako hybryda łącząca te dwa różne sposoby konsumpcji treści platforma zdecydowanie nie zawodzi, zwłaszcza, że miesięczny abonament porównywalny jest do cen serwisów stricte VOD. Usługa spełni też oczekiwania wszystkich miłośników produkcji Polsatu, zebranych w jednym miejscu, często dostępnych też przed telewizyjną premierą. Z pewnością zadowoleni będą również fani sportu: decydując się na dedykowany pakiet powinni zaspokoić swój głód oglądania rozmaitych dyscyplin, meczów i potyczek. Trudno jest znaleźć ofertę sportową w sieci, która oferuje tyle rozgrywek jednocześnie. Jeśli zaś chodzi o kwestię filmów: jest dobrze, warto jednak poprawić funkcję sortowania filmów, by było widać, co jest w pakiecie, a za co trzeba dopłacić.