REKLAMA

Człowiek, który miał w rękach Disneya. Przeczytaliśmy książkę Roberta Igera

„Przejażdżka życia. Czego nauczyłem się jako CEO The Walt Disney Company” to książka napisana przez człowieka, który swoimi decyzjami miał wpływ na światową popkulturę. 

disney ksiazka robert iger
REKLAMA
REKLAMA

Z książkami pisanymi przez ludzi tak ogromnego sukcesu zawsze miałem poważny problem, bo zwykle takie opowieści łączą ze sobą najgorsze cechy ugrzecznionych biografii i poradników biznesowych dla intelektualnie ubogich. Brakuje w nich zwykle prawdziwego i rzetelnego namysłu nad swoim życiem prywatnym i tym bardziej zawodowym. Pełne są wyświechtanych formułek o byciu najlepszą wersją siebie i innych równie nieciekawych wywodów, które maskują smutną prawdę, że piszący jest zakochany bardziej w sobie niż w swoich czytelnikach, a to w lekturze jest przecież nieznośne.

Z pewnym dystansem podszedłem więc do książki „Przejażdżka życia. Czego nauczyłem się jako CEO The Walt Disney Company”, którą napisał Robert Iger.

Książka napisana przez Igera próbuje połączyć ze sobą trzy światy. Po pierwsze jest zapisem pracy autora nad rozwojem i potęgą największego chyba koncernu produkującego narracje. Po drugie to próba pokazania swojego sukcesu zawodowego i tego, co za nim stało. Po trzecie i ostatnie opowieść Igera jest pewnego rodzaju wglądem w jego życie prywatne.

Wszystkie te trzy elementy tworzą swoisty miszmasz, z którego wychodzi książka bez jednego bardzo wyraźnego celu. Co jest jednak ważne - to wcale nie przeszkadza, bo sama postać Igera i projekty, przy których pracował, są tak ciekawe i ważne dla współczesnej popkultury, że wszystkie inne elementy zdają się być wtórne w stosunku do tego, czego możemy się dowiedzieć.

Książkę rozpoczyna prolog pokazujący kulisy pracy CEO Disneya, a konkretnie to, jak osoba na tak wysokim stanowisku musi reagować, gdy zdarzają się kryzysy, takie jak śmierć kogoś, kto odwiedził jeden z parków rozrywki Myszki Miki albo zamach terrorystyczny w pobliżu jednego z ich obiektów. Pokazuje on, jak wielkim przedsięwzięciem kieruje CEO Disneya i jak wielkie są konsekwencje jego działań.

„Przejażdżka życia. Czego nauczyłem się jako CEO The Walt Disney Company” Roberta Igera napisana jest chronologicznie i zaczyna się na samym początku jego zawodowej kariery.

Konstrukcja książki i jej poradnikowy charakter prowadzą czytelnika przez najważniejsze punkty kariery Igera. Jest to o tyle interesujące, że człowiek, którego dzisiaj kojarzymy z Disneyem ma na swoim koncie prace przy innych, bardzo znanych produkcjach. Pojawiają się więc tutaj ciekawostki na temat telewizji na przełomie lat 80. i 90., jest co nieco choćby o kulisach powstawania i upadku „Miasteczka Twin Peaks”, współpracy z Davidem Lynchem. A im dalej, tym więcej tego typu opowieści, ciekawostek czy po prostu historii widzianej z perspektywy człowieka odpowiedzialnego za sukces lub porażkę tych projektów.

„Przejażdżka życia...” to jednak opowieść głównie o Disney, blaskach i cieniach odpowiedzialności, którą niósł na swoich barkach wieloletni CEO firmy. Tu oczywiście rodzi się pytanie, ile tak naprawdę Iger mógł powiedzieć. Jest przecież oczywiste, że umowy o poufności jego pracy są napisane tak, że przypominają cyrograf. Jest to więc zapewne historia mocna ugrzeczniona, nie zawierająca najtrudniejszych decyzji i zapewne procesów, które objęte są tajemnicą korporacji. Robert Iger uzupełnia to jednak opowieściami o... zarządzaniu, a właściwie wiarą w to, jak powinno się zarządzać ludźmi. I chociaż początkowo nie byłem przekonany do tej formuły, tych licznych wstawek, to gdy dobrnie się do końca, wyłania się z niej obraz zawodowego lidera, dla którego liczą się ludzie.

Robert Iger dużo miejsca poświęca temu, jak lider, dowódca i szef powinien traktować swoich podwładnych, jak powinien rozmawiać z ludźmi nieposłusznymi, ale też ambitnymi. Od czasu do czasu pozwala sobie naszkicować małe portreciki charakterów swoich współpracowników i konkurentów. Co mi się wyjątkowo podoba, to fakt, że nie brakuje tutaj słów cierpkich, mocnych, ale zazwyczaj są one poprzedzone próbą choćby powierzchownego rozrysowania kontekstu.

Te opowieści o władzy i konfliktach na szczycie okazują się najmocniejszą stroną książki.

REKLAMA

Iger jako doświadczony menadżer dobrze wie, co powoduje ludźmi walczącymi o wpływy i awans. Ucząc więc słuchać pracowników, zwracać na nich uwagę, traktować ich uczciwie, serio i po prostu - porządnie, sam snuje historie o zupełnie przeciwnych przypadkach, z którymi się spotkał. I zaskoczony jestem, że po lekturze tej naprawdę szalonej przejażdżki po Disney, wypełnionej anegdotami i tłumaczącej jak działa tak wielki organizm, jak międzynarodowa korporacja handlująca wyobraźnią, najmocniej pamiętam to, co mówił o tym, jak powinno traktować się ludzi.

Jednocześnie bardzo podoba mi się, że w książce nie ma przesadnie dużo lukru, a ego mieści się w tej kilkusetstronicowej pozycji, co wcale nie jest tak oczywiste, gdy czytało się podobne lektury. Z książki „Przejażdżka życia. Czego nauczyłem się jako CEO The Walt Disney Company” wyłania się bowiem człowiek bardzo pokorny, świadomy swoich błędów, potrafiący po latach przyznać rację swoim dawnym oponentom. A to naprawdę rzadka cecha.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA