REKLAMA

„Przeminęło z wiatrem” i „Hotel Zacisze” wkrótce wrócą na HBO Max i do BBC, ale to nie rozwiązuje problemu

Sprawa George'a Floyda sprawiła, że na całym świecie rozpętała się dyskusja na temat rasistowskich elementów w popularnych filmach, serialach i książkach. HBO Max zdecydowało się więc w zeszłym tygodniu wycofać adaptację „Przeminęło z wiatrem”, zaś niedługo później tak samo zrobiło BBC z odcinkiem „Hotelu Zacisze”. Co dalej z obiema produkcjami?

przeminęło z wiatrem hotel zacisze
REKLAMA
REKLAMA

Właściwie każdy kraj należący do zachodniej cywilizacji ma w swojej historii popularne dzieła, w których pojawiają się rasistowskie elementy. Oczywiście zawsze należy brać poprawkę na to, kiedy i w jakich okolicznościach powstawały poszczególne książki czy filmy. Nie sposób jednak ignorować faktu, że wiele z nich nie budzi w dzisiejszych czasach dyskomfort swoim przedstawieniem osób czarnoskórych.

A obecnie mamy przecież do czynienia z największymi antyrasistowskimi protestami w ostatniej dekadzie zainspirowanymi przez tragiczne wydarzenia w Minneapolis, gdzie policjant zadusił kolanem niewinnego mężczyznę o imieniu George Floyd. Poruszenie tą sprawą dotarło również do Polski, gdzie rozbudziło dyskusje na temat słowa „Murzyn” i o usuwaniu z kanonu powieści z rasistowskimi elementami.

Istnieją trzy różne podejścia do dzieł kultury z elementami rasistowskimi: pełna cenzura, zostawienie wszystkiego bez zmian lub tłumaczenie przedstawionych tam stereotypów ze współczesnej perspektywy.

Bez względu na to, czy chodzi o omawianie książki z młodzieżą szkolną czy obecność słynnej produkcji na VOD, każda z tych opcji bywała w przeszłości stosowana z różnym skutkiem. Cenzurowanie i przymusowe ograniczanie dostępu budzi sprzeciw wielu środowisk sprzeciwiających się tzw. „politycznej poprawności”, a budzi też wątpliwości, co do swojej skuteczności. Wręcz przeciwnie, może nawet doprowadzić do zwiększenia popularności niepożądanego dzieła, bo zakazany owoc lepiej smakuje.

Unikanie jakichkolwiek zmian w ustalonym kanonie i zostawianie wszystkiego tak jak było również nie jest żadnym długofalowym rozwiązaniem. Niestety, taki brak odpowiedzialności i umywanie rąk bywało w przeszłości uskuteczniane przez różne rządy w Polsce. Wydaje się więc, że najlepszym wyjściem jest znalezienie kompromisu między respektowaniem poglądów z przeszłości, a odbrązawianiem dawnych świętości. Wygląda na to, że taką opcję przyjęła firma WarnerMedia.

HBO Max ogłosiło, że film „Przeminęło z wiatrem” w najbliższym czasie wróci na platformę ze wstępem czarnoskórej specjalistki od amerykańskiego kina.

Usunięcie produkcji cichaczem w zeszłą środę wywołało oburzenie fanów tej klasyki kina, ale też pozytywne głosy ze strony członków afroamerykańskiej społeczności. Serwis dosyć szybko wyjaśnił też, że produkcja powróci jak tylko uda się wymyślić sposób na ustawienie jej w historycznym kontekście. Jak podaje portal CNN, to zadanie przypadło w udziale badaczce i osobowości telewizyjnej, Jacqueline Stewart:

To dla mnie okazja, żeby pomyśleć o tym, czego klasyczne filmy mogą nas dzisiaj nauczyć. Obecnie ludzie sięgają po filmy, żeby reedukować się w tematach rasy, a bestsellerami na Amazonie są książki antyrasistowskie i podejmujące tematykę równości. Jeżeli ludzie naprawdę odrabiają swoja pracę domową, to możemy być świadkami najbardziej szczerej i produktywnej rozmowie o życiu czarnoskórych osób na ekranie i poza nim – wyjaśnił Stewart.

Inne podejście zaprezentowało z kolei BBC. Brytyjski nadawca publiczny usunął ze swojej platformy streamingowej odcinek serialu „Hotel Zacisze”. Słynny epizod „The Germans” od lat wzbudzał kontrowersje ze względu na rasistowskie odzywki jednego z bohaterów. Decyzja została jednak bardzo szybko skrytykowana przez wielu fanów produkcji i samego Johna Cleesa, który grał w nim jedną z głównych ról.

I would have hoped that someone at the BBC would understand that there are two ways of making fun of
human behaviour

One is to attack it directly.

The other is to have someone who is patently a figure of fun, speak up on behalf of that behaviour

Thank of Alf Garnett...

— John Cleese (@JohnCleese) June 12, 2020

I tutaj pojawia się problem satyry, która musi pokazać negatywne zachowania, jeśli chce je wykpić.

REKLAMA

Właśnie tak jest w „Hotelu Zacisze”, gdzie major Gowen faktycznie posługuje się rasistowskimi obelgami. Cała jego postać stanowi jednak dosyć oczywiste szyderstwo z bigoterii bogatych Brytyjczyków. Jeśli cenzura dotknie nawet tego typu przedstawienia rasistów, to jak właściwie pokazywać zło kryjące się za takimi poglądami? Wcale o nich nie mówiąc? Tego typu nastawienie wydaje się bardzo kontrowersyjne.

Zapewne dlatego UKTV ostatecznie zdecydowało się przywrócić „Hotel Zacisze” na swoją antenę. Jak podaje portal The Guardian, epizod „The Germans” ma w ciągu kilku dni ponownie być dostępny do oglądania. Tym razem jednak z ostrzeżeniem: „Potencjalnie obraźliwe treści i język” na początku. Czy tego typu decyzja zakończy sprawę? W kontekście popularnego serialu zapewne tak, ale można mieć pewność, że debata, co robić z rasizmem w dawnych dziełach jest jeszcze daleka od definitywnego finału.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA