REKLAMA

PrzygodowaTV nie musi walczyć ze stereotypem blondynki. Jej kanał broni się sam

Mądra, wygadana, atrakcyjna - tak można określić twórczynię programu PrzygodowaTV, która ponad rok temu zadebiutowała na YouTube. Małgorzata Koszkul, znana od nazwy swojego kanału Przygodową, odwiedza wraz ze swoimi widzami ciekawe miejsca, głównie w Polsce i opowiada o ich historii czy związanych z nimi legendach.

PrzygodowaTV nie musi walczyć ze stereotypem blondynki
REKLAMA
REKLAMA

Pomysł na kanał zrodził się jakiś czas temu i jak przyznaje Małgosia ma to niemały związek z jej wykształceniem i karierą zawodową. - Jestem magistrem archeologii oraz magistrem kulturoznawstwa starożytnych cywilizacji świata Uniwersytetu Jagiellońskiego. Archeologia to zarówno moja pasja jak i praca. To właśnie dzięki tej ostatniej wiele podróżowałam, głównie po Polsce. Wielokrotnie trafiałam do miejsc naprawdę ciekawych, z interesującymi zabytkami, historiami. Czasami te miejsca były słabo znane pod względem turystycznym. Pomyślałam wtedy - a może by tak pokazać je innym? I tak powstał pomysł na kanał na YouTube - opowiada.

Na co dzień Przygodowa pracuje w branży archeologicznej, angażuje się w inicjatywy związane z tą nauką oraz zajmuje swoim kanałem na YouTube.

Przygotowanie jednego materiału zajmuje jej całkiem sporo czasu ze względu na liczbę źródeł, z których korzysta. Gosia jest zawsze świetnie przygotowana do poprowadzenia odcinka i pod każdym z nich zamieszcza bogatą bibliografię - od filmów po pozycje stricte naukowe. Jak mówi: - Materiały, które tworzę są pracochłonne. Bywa tak, że jeden odcinek nagrywam w kilku miejscach, znajdujących się często w różnych rejonach Polski, oddalonych od siebie nieraz o setki kilometrów - tłumaczy - Są takie tematy, na zgłębienie których poświęciłam wiele dni, a nawet tygodni. Czasami, tak jak w przypadku odcinka „Templariusze i tajemnica pewnego kościoła”, przed nagraniem wybieram się do danego miejsca by zrobić research i sprawdzić czy nie da się wydobyć więcej informacji, niż te które są dostępne w książkach - kontynuuje.

Jak wybiera okolice, zabytki, które przedstawi swoim widzom?

Bywa różnie. Czasem jest to jej tzw. konik, tak jak w przypadku neandertalczyków, na temat których pisała swoją pracę magisterską i którym poświęciła debiutancki odcinek Przygodowej, a czasem metoda prób i błędów. Gosia przyznaje, że poświęca uwagę takim okolicom, które z opisu brzmią ciekawie, ale zawsze dokładnie weryfikuje zdobyte informacje. - Kilkukrotnie zdarzało się tak, że po przyjeździe miejsce odbiegało zupełnie od wcześniejszych wyobrażeń i rezygnowałam z nagrywania, wiedząc, że dobrego odcinka z tego nie będzie - wyjaśnia.

Bardzo często zdarza się tak, że to miejscowi pomagają jej dowiedzieć się o danym miejscu jakichś ciekawostek, których Gosia może użyć w programie.

Jak można przekonać się z jej urodzinowego odcinka bywają nierzadko tacy, który są niezwykle rozmowni. Wszystkie zdobyte wiadomości Przygodowa po prostu zapamiętuje i... przedstawia widzom. Swój program tworzy sama, czasem tylko prosi kogoś, kto mógłby wystąpić w charakterze operatora kamery, informacji nigdy nie czyta z kartki. Każdy odcinek jest dokładnie zaplanowany i nigdy nie jest robiony przy okazji, podczas jakiegoś prywatnego wypadu. Jak twierdzi Małgosia, takie materiały po prostu nigdy dobrze nie wypadają.

W historii i archeologii najbardziej interesuje ją to, co jeszcze nieodkryte, niezbadane. Równie fascynujące są dla niej legendy i jak mówi Gosia, wierzy, że w niektórych znajduje się jakieś ziarnko prawdy. Najatrakcyjniejszym rejonem Polski jest dla niej Dolny Śląsk. To właśnie tam znajduje się mnóstwo zabytków i związanych z nimi historii, które - jak mówi Przygodowa - są owiane dozą tajemniczości. - Kogo nie fascynują tajemnicze pałace, zamki i sztolnie, które mogą być potencjalnymi miejscami ukrycia zabytków zrabowanych przez Niemców podczas wojny? Ale Dolny Śląsk to też miejsce wielu ważnych odkryć archeologicznych, na przykład jednych z najstarszych na terenie dzisiejszej Polski śladów obecności ludzi. Warto jednak podkreślić, że w wielu rejonach Polski można znaleźć bardzo ciekawe miejsca związane z przeszłością, trzeba tylko umiejętnie szukać i dostrzec, że czasami nawet za marnie wyglądającą ruiną może kryć się fascynująca historia - przekonuje Małgorzata Koszkul.

Jej zaangażowanie doceniają inni.

Małgosia dostaje wiele pozytywnych wiadomości czy komentarzy, które motywują jej do dalszego rozwoju jej programu i utwierdzają w tym, że to, co robi, ma sens. Na razie jej kanał subskrybuje ponad 11 tysięcy widzów i choć Przygodowa nie uważa by było to bardzo dużo, zwraca uwagę na jego specyficzną tematykę. Rzeczywiście, tematy związane z archeologią i historią nie są tak mainstreamowe jak innego rodzaju rozrywka. Na te różnice w odbiorze i popularności kanałów zwracała też niejednokrotnie uwagę Barbara Sołtysińska, prezeska i współzałożycielka LifeTube, sieci partnerskiej YouTube, z którą Przygodowa jest związana.

Często pozytywna ocena wideo nie dotyczy treści materiału, a... jej urody.

Niektórzy amatorzy raczej kobiecych wdzięków niż archeologii w niewybredny sposób komentują wygląd Przygodowej, zupełnie pomijając treści. Czasami pod moim adresem padają zarzuty, że dziewczyna, a do tego jeszcze blondynka nie powinna prowadzić kanału o takiej tematyce, bo nie wygląda on na wiarygodny - śmieje się Małgosia. Czy kobiety na YouTube rzeczywiście zawsze mają trudniej? Jak zauważa Przygodowa, można dojść do takich wniosków, patrząc na to, że pod filmami innych dziewczyn, również youtuberek, zdarzają się komentarze o podtekstach seksualnych. Małgosia twierdzi, że jedyna rada to taka, by nie zwracać na nie uwagi. Taka postawa sprawi, że będzie ich po prostu coraz mniej. W żaden sposób nie reaguję na te zaczepki. Zresztą jest ich zdecydowanie mniej niż pozytywnych i sympatycznych głosów od widzów - tłumaczy.

Na razie kanał na YouTube to dla Przygodowej w dużej mierze pasja i dodatkowym plusem jest to, że może poznawać wielu ciekawych ludzi, na których być może inaczej nie miałaby szansy trafić. Innych programów, które zajmują się podobną tematyką, nie traktuje jak konkurencji, bo - jak twierdzi - cieszy ją każda inicjatywa, która popularyzuje tego typu zagadnienia. To właśnie dzięki YouTube wielu uczniom może być łatwiej przyswoić edukacyjne materiały, bo one podane są często w przystępniejszej formie niż informacje zawarte w szkolnym podręczniku - przekonuje - Tworząc Przygodową, chciałam zaciekawić archeologią i historią ludzi, którzy do tej pory się nią nie interesowali, prowokować do poszukiwania informacji na temat ciekawych miejsc w swoich okolicach. Chciałabym też, by ludzie czuli po odcinkach chęć pogłębiania swojej wiedzy na dane tematy - dodaje.

Małgosia chciałaby by YouTube był kiedyś jej sposobem na życie. Jakie są więc jej dalsze plany?

REKLAMA

Przygodowa chce wyruszyć dalej, poza Polskę. Na razie udało jej się nagrać odcinek na Słowacji, ale planuje jeszcze inne eskapady. - W tym roku pojawi się kilka materiałów z zagranicy, mam pomysły na ciekawe odcinki z terenów od Syberii aż po Francję, ale nie tylko. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować te plany - mówi. Jej celem jest też lepsza organizacja i wygospodarowanie takiej ilości czasu, by materiały na kanale pojawiały się częściej i regularniej. Chciałabym by na moim kanale pojawiały się przynajmniej dwa filmy w miesiącu - dodaje Przygodowa.

Nie pozostaje więc innego, jak tego jej właśnie życzyć, zwłaszcza, że kolejne wideo są coraz lepsze pod względem technicznym. Miejmy nadzieję, ze następna podróż dziewczyny spragnionej przygód nastąpi już niedługo, choć na razie nie wiadomo, co będzie jej celem. - To na razie tajemnica, wolę nie zapeszać - mówi z uśmiechem Gosia. Cóż, z tej tajemniczej odpowiedzi można przypuszczać, że czeka nas pewnie daleka wyprawa.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA