„Przyjaciele”, „Ostry Dyżur” oraz inne znane seriale, należące do wytwórni Warnera mogą wkrótce zniknąć z serwisów streamingowych takich jak Netflix czy Hulu. Powód? Warner chce wprowadzić własny serwis VOD.
Podczas niedawnej konferencji branżowej w Bostonie szef AT&T, holdingu, który w zeszłym roku kupił koncern medialny Time Warner, Randall Stephenson, zdradził, że firma planuje otworzyć własny serwis VOD. Ten ma oferować produkcje filmowe i serialowe, do których prawa posiada Time Warner, a więc także wytwórnia Warner Bros.
Zamierzamy wycofać ze wszystkich działających dzisiaj serwisów oryginalne treści, do których posiadamy prawa. To jeden ze sposobów na zaoferowanie naszym przyszłym użytkownikom naprawdę unikalnej oferty filmowej i serialowej – mówił Stephenson.
Deklaracja ta dotyczy zatem takich najpopularniejszych seriali, sygnowanych logo Warner Bros. Television, jak właśnie „Przyjaciele” i „Ostry Dyżur”.
Warto przypomnieć, że widmo utraty „Przyjaciół” z serwisu pojawiło się już pod koniec zeszłego roku. Ostatecznie włodarze Netfliksa zgodzili się zapłacić 100 mln dol. za utrzymanie praw do emisji produkcji do końca 2019 roku. Co ciekawe, jak podaje serwis Wirtualne Media, rok wcześniej, licencja kosztowała jedynie 30 mln dol. Skąd wzrost ceny? Z własnych ambicji WarnerMedia, podspółki TimeWarner, posiadacza praw licencyjnych, który chciał w ten sposób wystraszyć konkurencję (co zresztą się udało, gdyż z przetargu finalnie wycofały się Hulu i Apple).
Dlaczego Netfliksowi tak zależało na przedłużeniu licencji? Cóż, to jeden z najpopularniejszych seriali w serwisie. Wedle różnych danych analitycznych, w tym badania przeprowadzonego przez amerykańską firmę Jumpshot, „Przyjaciele” znajdowali się w trójce najchętniej wybieranych produkcji w katalogu Netfliksa w 2018 roku.
Co w takim razie z Polską?
Wspomniana decyzja dotyczy amerykańskiego oddziału Netfliksa. Biorąc jednak pod uwagę, że zagraniczna licencja wpływa także na prawa do światowej emisji (dlatego „Przyjaciele” dostępni są w większości krajów, w których można oglądać Netfliksa), istnieje niestety spore prawdopodobieństwo, że decyzja AT&T wpłynie też na Polskę. Nie wydano w tej sprawie jednak żadnych oficjalnych oświadczeń, dlatego pełnię sytuacji poznamy pewnie w najbliższych miesiącach.
Z miesiąca na miesiąc dowiadujemy się o kolejnych planach różnych gigantów medialnych, którzy postanawiają uruchomić własne serwisy video on demand (m.in Disney+, AppleTV+, serwis AT&T). Nic więc dziwnego, że serwis postanowił wydać dodatkowe 2 mld dol. na dalsze licencjonowanie treści zewnętrznych, jak i produkcję treści oryginalnych. Konkurencja nie śpi, a wręcz zaczyna dmuchać w kark amerykańskiemu koncernowi. Dni hegemonii Netfliksa, jako najpopularniejszego serwisu VOD na świecie, mogą więc być policzone. A decyzje, takie jak ta, znacznie wpłyną na wygląd wirtualnego świata rozrywki w najbliższych latach.