„Baśń o wężowym sercu” zmierza na ekran. Adaptacją nagrodzonej Nike książki zajmie się reżyser „Watahy”
Jeśli chodzi o polskie nagrody literackie, Radek Rak rozbił w minionym roku bank. Teraz, jak informuje wydawnictwo Powergraph, jego „Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli” będzie można nie tylko czytać, ale również obejrzeć.
Na polu rodzimej literatury miniony rok bez wątpienia należał do Radka Raka. Jego „Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli” zdobyła aż trzy nagrody literackie. Decyzją fanów fantastyki książka otrzymała Nagrodę Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla, decyzją jury złożonego z literaturoznawców zajmujących się badaniem literatury fantastycznej wyróżniono ją też Literacką Nagrodą im. Jerzego Żuławskiego, a wisienką na torcie była oczywiście Nagroda Literacka Nike. O autorze zrobiło się głośno, a krytycy i recenzenci nie raz podkreślali filmowy potencjał jego twórczości. Pojawienie się informacji o planowanej ekranizacji wydawało się więc jedynie kwestią czasu.
Reżyser „Watahy” zekranizuje „Baśń o wężowym sercu”
I jak się okazuje 2021 rok dla Radka Raka zapowiada się niemal tak samo dobrze, jak poprzedni. Wydawca „Baśni o wężowym sercu” pochwalił się właśnie, że sprzedał prawa do ekranizacji jego wielokrotnie nagradzanej książki. Co więcej, nazwisko reżysera przyśpieszy pewnie bicie serca fanów polskich seriali, bo za kamerą adaptacji ma stanąć Michał Gazda, który zaistniał w zbiorowej świadomości widzów jako reżyser pierwszych czterech odcinków „Watahy”.
W udostępnionym przez wydawnictwo Powergraph poście czytamy:
„Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli" będzie można nie tylko czytać – z radością informujemy, że właśnie sprzedaliśmy prawa do ekranizacji książki Radka Raka! Wyreżyseruje ją Michał Gazda, reżyser kultowego serialu HBO Polska „Wataha".
Z dalszej części postu dowiadujemy się, co takiego ujęło Gazdę w książce Raka:
Krytycy i recenzenci wprost podkreślali niezwykły, filmowy potencjał Baśni (tarantinowski Django w cyrkule tarnowskim). Wraz z "Baśnią" pojawiła się oto szansa na produkcję niesamowicie oryginalną, wręcz ekstatycznie atrakcyjną wizualnie, głęboką dramaturgicznie oraz – paradoksalnie – bardzo aktualną i ważną społecznie. Takiego combo nie sposób przecenić! – mówi Michał Gazda.