REKLAMA

Elon Musk wyhamował z masową produkcją robotów, a ja wspominam ulubionych mechanicznych bohaterów

Elon Musk przyznał niedawno na Twitterze, że automatyzacja to błąd, a ludzie są niezastąpieni i niedocenieni. Mówiąc wprost, Musk wyhamował z masową produkcją robotów. Zatrzymajmy się przy tym na chwilę i spójrzmy w niezawodne annały popkultury, gdzie znajdziemy najciekawsze roboty, wzorce maszyn obdarzonych sztuczną inteligencją.

robot
REKLAMA
REKLAMA

Tymi słowami Elon Musk zatrzymał machinę produkcyjną i tym samym zapewne spowolnił znacznie rozwój robotyki. Póki co nie jestem zbyt wielkim fanem robotów w realnym świecie, ale znam niejedną fikcyjną sztuczną inteligencję, która pozwala mi z optymizmem patrzeć na tę sferę związaną z naszą przyszłością.

Rosie

Rosie jetsonowie

Rosie to bodaj pierwszy robot, którego poznałem, gdy jako dziecko oglądałem "Jetsonów". Jest ona kimś więcej niż tylko zmechanizowaną pomocą domową. Rosie to członkini rodziny Jetsonów. Więcej, była spoiwem Jetsonów – zawsze gotowa służyć dobrą radą, zwrócić im uwagę, naprowadzić na lepsze rozwiązania, a gdy sytuacja robiła się poważna, z łatwością rozładowywała atmosferę. Gdyby nie Rosie, Jetsonowie równie dobrze mogliby stać się rozbitą rodziną.

Wall-E

wall e robot

Jak mógłbym nie darzyć sympatią jedynego znanego mi robota, który kocha stare kino? Zbierający złom Wall-E, choć niemy, potrafi wyrazić sobą całą gamę emocji, a przy tym sprawić, że jesteśmy w stanie go polubić, kibicować, a wręcz pokochać miłością braterską. Wzbudzenie tego typu interakcji jest wyczynem wprost niesamowitym. Ale też pokazującym, że roboty również mogą mieć duszę, jakkolwiek pojmowaną.

Marvin

marvin robot

Marvin jest wprawdzie uszkodzonym prototypem robota, który ma się odznaczać ludzkimi osobowościami, ale wcale nie umniejsza to jego wyjątkowości. Wyróżnia się on niezwykłą empatią. Doskonale rozumie ludzi i to co czują, do tego jego inteligencja jest tak wielka, że mogłaby zmieniać światy, ale… nie za bardzo mu się chce. Nawet najtrudniejsze zadanie w historii istnienia pochłonęłoby zaledwie niewielki procent potencjału jego mózgu.

To bodaj pierwszy w historii robot z depresją, do tego kompletnie znudzony wszystkim co go otacza. Tragedią jego egzystencji jest to, że jest on w stanie rozwiązać każdy problem, poza swoim własnym. Tym niemniej, Marvin jest przykładem na to, jak wielki potencjał tkwi w robotyce, o ile oczywiście znajdziemy sposób i ścieżki, by go wykorzystać.

Sonny

ja robot sonny

Bohater filmu Ja, Robot, luźno opartego na twórczości Isaaca Asimova, to twór wyjątkowy. Obdarzony ponadprzeciętną inteligencją, nadludzką siłą i umiejętnościami, a do tego potrafiący nawet śnić (!). Jakby tego było mało, jego egzystencja uwiązana jest trzema prawami robotyki, które brzmią następująco:

1. Robot nie może skrzywdzić człowieka, ani przez zaniechanie działania dopuścić, aby człowiek doznał krzywdy.
2. Robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem.
3. Robot musi chronić samego siebie, o ile tylko nie stoi to w sprzeczności z Pierwszym lub Drugim Prawem.

Wydaje się praktycznie niemożliwe, by stanowił on jakiekolwiek zagrożenie dla człowieka. A pomocą może być nieocenioną.

Optimus Prime

optimus prime

Archetyp niemalże mitycznego herosa w wersji futurystycznej. Optimus Prime jest niczym skała, choć fakt, że zbudowany jest z metalu sprawia, iż chyba nie jest to dobre porównanie. Szlachetny niczym rycerz, gotowy do poświęceń, o nieskazitelnej moralności i honorze samurajów. Świadomy swojej siły, ale też z szacunkiem odnoszący się do słabszych. Ceniący intelekt i mistrzowską taktykę, a do siły odwołujący się wtedy, gdy nie ma innego wyjścia. Prime to bez wątpienia jedna z najbardziej kultowych postaci popkultury. Gdyby istniał naprawdę świat byłby o wiele lepszy.

Gort

gort robot

Jeden z najbardziej znanych i kultowych robotów wszech czasów. Przedstawiony światu po raz pierwszy w 1951 roku w znakomitym filmie "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia". Gort z jednej strony, zależnie od sposobu wykorzystania, może być śmiercionośną bronią zdolną zniszczyć całą planetę. Z drugiej, może być też idealnym środkiem obronnym, jako że jest praktycznie niezniszczalny i podporządkowany systemowi oraz komendom, które są mu przypisane. Jest więc bronią ostateczną, której przeznaczenie zależy od użytkownika.

C-3PO

C-3PO

Najbardziej dystyngowany i kulturalny ze wszystkich znanych mi robotów. Pięknie się wysławiający, znający ponad 6 milionów (!) języków i dialektów z całego Wszechświata. Jest wprawdzie trochę tchórzliwy, ale koniec końców brał czynny udział w rebelii przeciw Imperium Galaktycznemu, a jego ogromna wiedza i logiczne myślenie wybawiło jego towarzyszy z licznych tarapatów.

T-800

REKLAMA
t 800 terminator

Wprawdzie pierwsza wersja T-800 była dumnie w Polsce określana jako elektroniczny morderca, ale już po przeprowadzeniu paru update’ów android o dumnych licach Arnolda Schwarzeneggera stał się zaufanym i dbającym o bezpieczeństwo młodego Johna Connora strażnikiem i… przyjacielem. I to nie byle jakim, bo sprawnie posługującym się bronią, odpornym na kule z pistoletów, teoretycznie nieśmiertelnym i gotowym, by oddać swoje życie za innych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA