Gomez, Morticia, Wednesday, Pugsley i Rączka to imiona, które znają wszyscy fani słynnej amerykańskiej familii. Jak wypada nowa animowana „Rodzina Addamsów”? Oceniamy.
OCENA
„Rodzina Addamsów” to jedna z najsłynniejszych amerykańskich familii, która na stałe zapisała się w umysłach odbiorców popkultury. Nietypowy ród obecny jest w różnego rodzaju mediach już od 1938 roku. Wtedy bohaterowie pojawili się na pierwszych rysunkach publikowanych w magazynie „The New Yorker”. Od tego czasu powstało ponad dwanaście filmów, seriali, sztuk teatralnych oraz innych dzieł kultury, opowiadających perypetie specyficznej rodziny.
Najnowsza historia „Rodziny Addamsów” rozpoczyna się od ślubu Morticii i Gomeza, który zostaje przerwany przez pojawienie się na uroczystości rozwścieczonych mieszkańców pobliskiego miasteczka. Ci, z płonącymi pochodniami w rękach, próbują wystraszyć zebranych gości. Rodzina Addamsów musi uciekać i rozproszyć się po całej okolicy.
Gomez i Morticia wyjeżdżają w poszukiwaniu nowego domu.
Traf chce, że znajdują idealne domostwo wśród spowitych mgłami mokradeł. To właśnie tu rozpoczyna się właściwa historia przedstawiona w filmie. Pewnego dnia spokojne życie rodziny zostaje wywrócne do góry nogami, gdy mgła nagle zaczyna się unosić, ukazując piękne słońce i malownicze miasteczko, które powstało w dolinie po osuszeniu mokradeł. Czy specyficzna rodzina Addamsów dogada się z nowymi sąsiadami?
Film oferuje bardzo szczególny rodzaj humoru, mieszający czarną komedię z satyrą i makabreską. Dość powiedzieć, że już w scenie otwierającej obraz Morticia, przygotowując się do wyjścia z domu, nakłada make-up na twarz. Make-up to specyficzny, gdyż zrobiony z prochów jej zmarłych rodziców. Podobny rodzaj dowcipu, który wielokrotnie zjednał już przychylność widzów w poprzednich wariacjach znanej historii, towarzyszyć nam będzie przez resztę seansu.
Warto zwrócić uwagę, że „Rodzina Addamsów” to przede wszystkim obraz o sile więzi. Nie tylko rodzinnych, ale i społecznych.
Historia skupia się na tym, jak żyć w zgodzie ze swoimi sąsiadami. Pod tym względem film przypomina także opowieści o Grinchu, bohaterze książek Dr. Seussa, który również wielokrotnie przewijał się przez różnorodne media. „Grinch” znany jest przecież zarówno jako „kreskówka”, film aktorski oraz nowa pełnometrażowa animacja. Z obu dzieł płynie podobny przekaz o próbie znalezienia wspólnego języka przez różnych członków społeczeństwa.
W pewnym momencie centralną postacią staje się Wednesday, która po latach spędzonych w domostwie, postanawia udać się do publicznej szkoły, aby poznać rówieśników i zobaczyć świat inny niż ten, który zna z domu. Dziewczyna przeżywa też swoisty bunt młodzieńczy, co prowadzi do wielu zabawnych sytuacji. Wystarczy powiedzieć, że ciemnowłosa dziewczynka nagle zacznie nosić kolorowe dodatki i częściej się uśmiechać. O zgrozo!
Film Conrada Vernona i Grega Tiernana, którzy dali nam wcześniej niepoprawną komedię „Sausage Party”, przyciąga specyficznym humorem, sposobem prowadzenia opowieści oraz szczególną kreską.
Produkcja celowo wywraca typowe normy zachowania, ukazując nam specyficzny sposób bycia przedstawicieli rodziny Addamsów. Unaocznia też, że można znaleźć piękno w brzydocie, a szczęście w innym postrzeganiu świata.
Głównym zagrożeniem obrazu jest Margaux Needler (świetna Alison Janney), dekoratorka wnętrz, która chciałaby zrównać wszystko pod linijkę i doprowadzić do perfekcji. Nic dziwnego, że miasteczko, które zbudowała, nazywa się Asymilacja. Margaux chciałaby bowiem pełnej konformizacji zachowań, więc „wybryki” rodziny Addamsów są jej wyjątkowo nie w smak. Produkcja skupia się właśnie na różnicach charakterologicznych między bohaterami i próbach dojścia do porozumienia.
Film jest wyjątkowo zabawny, urokliwy i posiadający dobry przekaz społeczny.
Wytwórnia Metro Goldwyn Mayer tak uwierzyła w projekt, że już ogłoszono rozpoczęcie prac nad sequelem, który ma pojawić się na ekranach w 2021 roku.
„Rodzina Addamsów” powinna spodobać się także starszym widzom, którzy mogą pamiętać wcześniejsze wcielenia szalonej rodziny. Także dla nich w wybranych kinach odbędą się seanse w wersji z napisami.