Katastrofa klimatyczna bliżej, niż myślimy. To już nie jest science fiction
46 000 przedwczesnych zgonów – tyle według danych z raportu WWF „2050 Polska dla Pokoleń” płacimy rocznie za smog. Jeśli są jeszcze tacy, których prognozy ekologów nie przekonują, nie ma lepszego sposobu, niż działająca na wyobraźnię wizja tego, jak nasz kraj może wyglądać za kilkadziesiąt lat.
Zawartość tlenu w oceanach zaczyna spadać, w Polsce w ciągu ostatnich siedemdziesięciu lat średnia temperatura wzrosła o 1,7°C, powietrze, którym oddychamy jest coraz bardziej zanieczyszczone, co chwilę słyszymy o kolejnych wycinkach drzew, tak ważnych dla produkcji tlenu. Wizja katastrofy klimatycznej już dawno wyszła poza ramy opowieści sci-fi. Zmiany klimaty mają coraz większy wpływ na powietrze, a na horyzoncie nie widać szans na polepszenie sytuacji.
Fabuła słuchowiska nawiązuje luźno do „Chłopów” Reymonta. Napisana przez Cezarego Zbierzchowskiego, zainspirowana raportem WWF opowieść to science fiction, ale mówi nam więcej o tym, co może spotkać nas już za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, niż przeciętne newsy w telewizyjnych serwisach informacyjnych. Nie od dziś wiadomo, że na wyobraźnię znacznie bardziej działa dobra historia z bohaterami, z którymi możemy sympatyzować. Na pewno bardziej niż słupki i wykresy.
O tragicznych skutkach katastrofy klimatycznej i braku wspólnej troski o jakość powietrza twórcy popkultury mówią nie od dziś. Ale w ostatnich miesiącach jeszcze intensywniej. Olga Tokarczuk w swojej noblowskiej przemowie stwierdza, że nawet nie zauważymy tego, że świat umiera. Hiphopowy duet PRO8L3M na płycie „Widmo” snuje postapokaliptyczne wizje świata wyniszczonego przez skutki katastrofy ekologicznej. Dawid Podsiadło nawołuje do proekologicznych działań w mikroskali, przy okazji trasy Leśna Muzyka zwracając uwagę na problem plastikowych odpadów.
Natomiast Natalia Przybysz wydaje swoje najnowsze dzieło, album „Jak malować ogień”, na nośniku powstałym z odpadów po produkcji płyt winylowych.
Wymiana kotłów, zmiana źródeł energii z kopalnych na odnawialne, tworzenie i poszerzanie parków narodowych – to tylko jedne z przykładów walki o lepszą jakość powietrza podawanych przez WWF. O konieczności dbania o zalesione tereny, zwłaszcza w coraz bardziej zabetonowanych miastach mówi się wiele. Jednocześnie podejmowane są tak kontrowersyjne decyzje jak ta, którą obserwuję na własnym podwórku. Na warszawskim Wybrzeżu Helskim trwa właśnie wycinka drzew pod budowę wału przeciwpowodziowego. Dzięki protestom, udało się ograniczyć wycinkę. Ale to nadal niepowetowane. I niekonieczne, powstał bowiem projekt mniej inwazyjnej przebudowy tego miejsca.
Problem wycinki ostatnich drzew pojawia się również w fabule słuchowiska Storytel. Firma w ramach działań na rzecz ochrony klimatu podjęła ciekawą współpracę z Klubem Gaja. Za każde przesłuchanie „Chłopów 2050”, Storytel przekaże symboliczną złotówkę na sadzenie drzew.
Troska o jakość powietrza już dawno przestała być tylko sprawą wielkich korporacji, fabryk, sił, na których działania nie mamy żadnego wpływu. Zmniejszenie produkcji odpadów, sadzenie roślin, wybór komunikacji miejskiego zamiast transport własnym samochodem - to nasze drobne codzienne wybory, które mają znaczenie. Jeśli nie chcemy obudzić się kiedyś w Polsce rodem z postapokaliptycznej wizji „Chłopów 2050”.
Projekt słuchowiska oraz towarzysząca mu kampania powstały w Storytel we współpracy z agencją McCannWorldgroup oraz Mastercard Polska. Partnerem medialnym projektu jest portal Gazeta.pl.
*Tekst powstał we współpracy ze Storytel.