REKLAMA

Stranger Things 5: zakończenie. Omawiamy, wyjaśniamy i przewidujemy

Pierwsze epizody 5. sezonu „Stranger Things” za nami. Zwłaszcza 3. i 4. odcinek obfitowały w przełomowe wydarzenia i twisty, które istotnie wpłyną na rozwój wydarzeń w kolejnych odsłonach. W tym spoilerowym tekście omawiamy i wyjaśniamy kluczowe kwestie z zakończenia tego pół-sezonu.

stranger things 5 zakończenie
REKLAMA

Zacznijmy z grubej rury: jednym z największych zaskoczeń finału tej części 5. sezonu „Stranger Things” jest fakt, że Will w zasadzie potrafi powielić moce Vecny. Kluczowy okazał się fakt, że wreszcie zaakceptował samego siebie (w czym pomogła mu zresztą Robin). Gdy jego oczy pokrywają się bielmem, Will korzysta z telekinezy, by zatrzymać i zabić trzy Demogorgony w trzech różnych miejscach, ratując w ten sposób Mike’a, Robin i Lucasa. How cool is that? Teraz szanse faktycznie się wyrównują.

Choć ktoś mógłby podejrzewać, że Will wreszcie uwalnia uśpione w nim od lat moce, wcale tak nie jest. Po tym, jak demonstruje swoje nowe zdolności, wyciera przecież krew z nosa. Krwotoki z nosa są, jak wiemy, typowym skutkiem ubocznym korzystania z podobnych mocy - widzieliśmy to nie raz u Jedenastki. Will nie był obiektem eksperymentów, ale doświadczanie podobnych efektów ubocznych podczas czerpania z mocy kogoś, kto kiedyś takim obiektem był, ma sens.

Nowe odcinki bawią się również inną koncepcją: Will potrafi podpiąć się do umysłu zbiorowego, rejestrując to, co Vecna widzi oczami Demogorgonów. Mike wręcz sugeruje, że Will jest „czarodziejem” i powinien spróbować kontrolować rój. Chłopak idzie o krok dalej: wykorzystuje swoje połączenie z Vecną, by skopiować moce samego złoczyńcy - co jest olbrzymim punktem zwrotnym.

REKLAMA

Stranger Things 5 - zakończenie. Najważniejsze fakty i twisty

Zanim Will ujawnia swoje nowe zdolności, Vecna zdradza więcej szczegółów swoich działań - w tym tego, dlaczego w ogóle porwał Willa i jak wpisuje się to w jego wielki plan. Vecna twierdzi, że uprowadził chłopca, ponieważ był on słaby i łatwy do kontrolowania. I choć od wydarzeń z 1. sezonu minęły już lata, sam Will przyznaje, że więź między nim a Vecną nigdy nie została całkowicie zerwana.

Dlatego też Vecna postanawia pójść za ciosem i zacząć polować na kolejne dzieci w Hawkins, realizując plan „przekształcenia świata” i żerując na tych, których uważa za słabych i złamanych - tak jak postrzegał Willa w 1983 r. Aby znaleźć potencjalne ofiary, Vecna wykorzystuje swoją tożsamość Henry’ego, działając pod pseudonimem pan Coto. Jak widzimy na przykładzie Holly, zdobywa zaufanie dzieci, obiecując, że uratuje je przed potworami, podczas gdy w rzeczywistości przetrzymuje je jako zakładników, aż zgromadzi ich wystarczająco wielu.

Vecna zamierza zmanipulować dzieci i przeprogramować ich umysły, by pomogły mu przejąć władzę nad światem - zaczynając od Hawkins. Na jego drodze stoją jednak nie tylko Jedenastka i Will, którzy dysponują mocami mogącymi pokrzyżować jego plany, ale także Holly, mająca u swego boku Max w przestrzeni umysłu (o tym zaraz).

Po występie w 2. sezonie „Stranger Things” na ekran niespodziewanie (no, powiedzmy) powraca Kali (Ósemka). Finałowy epizod ujawnia, że wojsko przetrzymuje dziewczynę w swojej bazie znajdującej się po Drugiej Stronie. Ostatni raz widzieliśmy ją wtedy, gdy Nastka ją zostawiła, decydując się wrócić do Hawkins. Od tamtej pory los bohaterki pozostawał w serialu w dużej mierze niejasny.

Przypomnę, że Kali szukała zemsty na wszystkich, którzy byli związani z laboratorium w Hawkins i którzy współodpowiadali za to, co przeszła jako dziecko. Skoro doktor Kay i wojsko ścigają Jedenastkę, logicznym jest, że próbowali także namierzyć inne obiekty eksperymentów sprzed lat. 

Tymczasem Max pozostaje w śpiączce, co nie oznacza, że nie odgrywa w opowieści istotnej roli. Bohaterka została uwięziona w labiryncie wspomnień Henry’ego, gdzie spotkała się z Holly. W tej przestrzeni umysłu Max podąża za dźwiękami „Running Up That Hill” Kate Bush, piosenki, którą podczas odwiedzin puszcza jej Lucas. Dzięki temu dziewczynie udaje się niemalże przywrócić swą świadomość do ciała - niestety, utwór się kończy, a portal się zamyka. Max musi uciekać przed Vecną i kryje się w jaskini, w jednym miejscu, do którego Vecna obawia się wejść.

Grupa złożona ze Steve’a, Dustina, Nancy i Jonathana, która wchodzi na Drugą Stronę, tropiąc Demogorgona w nadziei, że doprowadzi ich do Holly. Wychodząc z założenia, że Holly może znajdować się w miejscu, gdzie wszystko miało swój początek, bohaterowie uznają ten punkt - „mięsny mur” - za swój cel na Drugiej Stronie. Nawet jeśli nie uda im się tam odnaleźć Holly, zapewne odkryją przeznaczenie i pochodzenie tej tajemniczej ściany. A wojsko? Cóż, armia została zdziesiątkowana, co z jednej strony pozbawia miasteczko ochrony, z drugiej - ułatwi bohaterom wcielenie w życie kolejnych etapów planu.

No i jeśli ktoś obawiał się śmierci istotnych postaci - może odetchnąć z ulgą. Są ranni, owszem, ale ostatecznie nikt nie zginął; nawet mama Holly przetrwała spotkanie z Demogorgonem. Podejrzewam, że jeśli ktoś umrze w kolejnych epizodach, będą to Hopper (być może poświęcając się; dostał teraz dużo wspólnego czasu ekranowego z Jedenastką, a to może, choć nie musi zwiastować pożegnania) oraz Max, która - teoretyzuję! - pomoże uwolnić się Holly i innym dzieciakom, ale sama niestety nie przetrwa. 

REKLAMA

Czytaj więcej:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-27T11:34:47+01:00
Aktualizacja: 2025-11-27T09:52:29+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T15:12:47+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T15:08:45+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T14:40:52+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T08:58:59+01:00
Aktualizacja: 2025-11-26T07:20:40+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T19:20:28+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T14:28:54+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T10:32:54+01:00
Aktualizacja: 2025-11-25T09:36:53+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA