Fajny ten TikTok. Teraz swój profil ma tam nawet propaganda Korei Północnej
Na TikToku pojawił się pewien intrygujący profil, którego właściciel publikuje treści promujące Koreę Północną. Materiały są, rzecz jasna, bezczelnie propagandowe i ukazują życie w totalitarnym kraju sugerując, że to prawdziwa utopia. Filmy cieszą się rosnącą popularnością, choć nikt nie wie, kto tak naprawdę za nie odpowiada.
9 lutego tego roku na TikToku pojawił się pierwszy film opublikowany przez konto northkoreanlife. Do teraz na profilu pojawiło się kilkadziesiąt propagandowych filmów wychwalających codzienne życie w Korei Północnej. Widzimy tam zatem rajskie krajobrazy, zadowolonych mieszkańców, fragmenty skupione na beztroskiej codzienności. Filmy zarejestrowały spacerujących ludzi, ulicznych artystów, mnóstwo zagranicznych samochodów, przyodzianych w mundurki dumnych uczniów, unoszącego wysoko nad głowę flagę kraju małego chłopca, kadry zatytułowane „Północna Korea, jakiej nie pokażą wam zachodnie media”, stację metra, „nocne życie”.
Twórca zwraca uwagę na dość dziwaczne „zalety” swojej ojczyzny - podkreśla na przykład, że „prawie każdy w Korei posiada swoją parasolkę”, gdzie indziej zaznacza, że wielu mieszkańców ma własny telefon, a co więcej - „po ulicach jeżdżą samochody”. Całość prezentuje się zdecydowanie bardziej niepokojąco niż atrakcyjnie.
@northkoreanlife Beautiful mountains of the DPRK 😄 #fyp #foryou #foryoupage #xyzbca #korea
♬ original sound - Life In North Korea ❤️🇰🇵
TikTok: northkoreanlife i propagandowe filmy
Profil opisany hasłem „Living in the beautiful DPRK” zebrał już grono 211,5 tyś. obserwujących i zgarnął ponad 3,7 mln polubień - i to wszystko w niespełna miesiąc. Komentujący tiktokerzy są podzieleni w opiniach: jedni wierzą w to, że konto faktycznie ma za zadanie „ocieplić” wizerunek Korei Północnej w oczach reszty świata i mamy do czynienia z oczywistą inscenizacją. Inni zakładają, że to ambitny dowcip. Oczywiście obywatele tego udręczonego bezwzględnym reżimem kraju nie mają dostępu do globalnego internetu - w przeciwieństwie do jego władz.
Propagandowe materiały wychwalające życie w Korei Północnej, które pojawiają się w dostępnych dla reszty świata serwisach internetowych, to znane zjawisko. Eksperci ostrzegali już kiedyś m.in. przed niejaką Song A., która w samych superlatywach opisywała cudowne życie w Pjongjang. Zachodnie media podkreślały, że najpewniej za publikacją treści na jej YouTube’owym kanale stoi rząd Kim Dzong Una.