Jest drogo, a będzie jeszcze drożej. Abonament RTV idzie w górę. Na TVP i Polskie Radio mamy płacić więcej niż dotychczas. KRRiT opublikowała bowiem nowe stawki opłat za posiadanie radioodbiorników i telewizora. Będą one wyższe o ponad 10 proc. niż dotychczas.
Abonament RTV od zawsze budzi kontrowersje. Część Polaków nie chce go płacić z przekory, część nie ma zamiaru "łożyć na szczujnię Kurskiego", a część pokornie oddaje swoje ciężko zarobione pieniądze na rzecz Polskiego Radia i TVP. Niedawno toczyła się nawet dyskusja na temat likwidacji opłat, ale publiczny nadawca telewizyjny, rząd i KRRiT wygłosiły swój zdecydowany sprzeciw.
Narzekania Polaków są wodą na młyn KRRiT. Organ wydał rozporządzenie dotyczące wysokości opłat za abonament RTV na przyszły rok. Jak się okazuje za posiadanie radioodbiornika i telewizora będziemy płacić zdecydowanie więcej niż dotychczas. Stawki pójdą bowiem w górę o ponad 10 proc.
Abonament RTV - ile zapłacimy od przyszłego roku?
Do końca roku będziemy płacić 7,50 zł za posiadanie radioodbiornika, a za telewizor lub telewizor i radioodbiornik - 24,50 zł. Od stycznia 2023 roku stawki te pójdą znacząco w górę. Mają one wynosić kolejno 8,70 zł i 27,30 zł. Oznacza to wzrost o 16 i ponad 11 proc. w stosunku do dotychczasowych opłat abonamentowych.
Wpływy z abonamentu RTV nie są jedynym źródłem dochodu publicznych nadawców. Kilka lat temu uchwalono ustawę, zgodnie z którą mają oni dostawać rekompensatę za osoby niewnoszące opłat. Oznacza to, że co roku otrzymują ok. 2 mld zł. Znaczna część tych pieniędzy trafia do kieszeni TVP.
Abonament RTV - ile dostanie TVP?
W budżecie na ten rok TVP zapisało ponad 2 mld zł z abonamentu i rekompensaty abonamentowej. W zeszłym roku kwota ta była znacząco mniejsza. Wszystko dlatego, że KRRiT w ramach rekompensaty przyznało publicznemu nadawcy 1,75 mld zł, czyli jakieś 40 mln więcej niż poprzednio.