REKLAMA

Nasz polski Adam Kruk jest lepszym Harrym Hole niż Fassbender w Pierwszym śniegu

Będę tęsknił za naszym polskim, swojskim Adamem Krukiem. A chociaż akcja osadzona jest na Podlasiu, podczas seansu najnowszego serialu Canal+ czułem się momentami jak w Norwegii. Tak, jakbym oglądał wreszcie porządną ekranizację powieści Jo Nesbo, w których pojawia się Harry Hole.

kruk
REKLAMA
REKLAMA

W tekście znajdują się delikatne spoilery z serialu Kruk i serii książek Jo Nesbo o Harrym Hole.

W pełni zgadzam się z opinią Asi Tracewicz na temat serii zatytułowanej Kruk. Szepty słychać po zmroku. Słusznie chwali rodzimy serial za zdjęcia, lokacje, dobór odtwórców głównych ról, grę aktorską, intrygę. Wataha od HBO wreszcie doczekała się na rodzimym rynku godziwego konkurenta.

Kruk. Szepty słychać po zmroku czerpie od najlepszych.

Czy świadomie, czy nie, to bez różnicy. Przemek Pająk dopatrywał się w serialu analogii do pierwszej serii True Detective (co jest komplementem). Kruk… nie jest kalką hitu HBO, ale ma z nim wiele wspólnego na poziomie np. klimatu miejsca, w którym osadzona została akcja. Ja z kolei mam wrażenie, że twórcy inspirowali się czymś innym. A dokładniej kimś innym.

Recenzja książki Pragnienie - 11. tom - Harry Hole, Jo Nesbo class="wp-image-82448"

Z początku porównywałem głównego bohatera serialu Canal+ do Sherlocka Holmesa, który może i nie pracuje bezpośrednio w policji, bo jest wolnym strzelcem, ale też genialnie łączy kropki i czyta z ludzi jak z otwartych ksiąg. Podczas finału zaś mnie olśniło, że widzę w nim inną postać znaną (przede wszystkim) z literatury.

Dostrzegam w polskim śledczym wiele cech norweskiego policjanta, który był bohaterem aż 11 powieści - i nie mówię tutaj o wyglądzie. Nie obraziłbym się, gdyby Polacy odpowiedzialni za Kruka… wykupili licencję na książki Jo Nesbo i z jego namaszczeniem zrobili serial w Norwegii.

Harry Hole aż prosi się, by go godnie pokazać na ekranie. Jestem ogromnym fanem twórczości Jo Nesbo, ale niestety Pierwszy śnieg, będący pierwszą adaptacją powieści o Harrym Hole, upewnił mnie w przekonaniu, że na Michaelu Fassbenderze, chociaż jest fenomenalnym aktorem, ciąży jakaś paskudna klątwa.

the snowman pierwszy śnieg recenzja harry hole jo nesbo class="wp-image-101762"

Nie mogę pojąć, jak to się dzieje. Nawet gdy Fassbender dostaje role, w których wygląda świetnie po nałożeniu charakteryzacji, same filmy z jego udziałem ostatnio raczej rozczarowują, niż zachwycają. Chyba prowadzi go ten sam agent, który lata temu dobierał fatalne role dla Nicolasa Cage’a.

No ale wracając do Kruka

Polski detektyw wracający na Podlasie po latach nie jest pewnym siebie energicznym młodzieńcem. To przede wszystkim zmęczony życiem facet, któremu ciąży przeszłość. Nie przeżył dokładnie tego samego, co Harry Hole, ale obaj mają bagaż emocjonalny do rozpakowania, z czego ich twórcy ochoczo korzystają. A też i wyraźniejsze podobieństwa.

Bohater powieści Jo Nesbo był alkoholikiem. Często pod wpływem stresu, gdy ścigał morderców, wracał do nałogu. Adam Kruk, jak tylko poznajemy go w pilocie serialu Canal+, odwiedza lekarza i wymusza na nim wypisanie recepty na jakieś pigułki. Obaj bohaterowie łagodzą ból. Nie tyle fizyczny, co ból istnienia. Po prostu wybrali ich inny rodzaj.

kruk canal plus oglądalność class="wp-image-152148"

A to dopiero początek.

Kruk i Hole są oszczędni w słowach. Milczący i skryci. Często podczas pracy tak naprawdę chcą wyrównać swoje porachunki. Działają na granicy prawa, ale są pełni szczytnych intencji. Obaj są też przy tym bardzo ludzcy. Potykają się, popełniają głupie błędy. Zwłaszcza gdy dają się ponieść impulsom. Łatwo popadają w złość.

Obu nie da się jednak odmówić talentu do pracy w policji. Angażują się w swoje sprawy bez reszty. Ich przenikliwość doceniana jest przez współpracowników, ale są też krnąbrni, bezkompromisowi i byliby z nich kiepscy politycy. Nie wywyższają się, ale irytują ich koledzy po fachu traktujący swoje obowiązki zbyt lekko.

Nawet kobiety w życiu Harry’ego Hole i Adama Kruka są podobne.

Życiowa partnerka głównego bohatera w Kruku… to silna, zaradna, ale też wyrozumiała kobieta - w przeciwieństwie do tej zołzy, która zostawiła na lodzie tytułowego Belfra w drugim sezonie poprzedniej głośnej produkcji Canal Plus. Co prawda Harry się biologicznego potomka nie dorobił, ale Rakel można by opisać podobnymi słowami, co Annę.

kruk class="wp-image-146616"

Podobieństwa widać też w przypadku ich koleżanek z pracy. Obie to młode, ambitne, zdolne i niedoceniane przez resztę współpracowników policjantki. Obie fascynują się swoim nowymi kolegami i podziwiają ich. I obie spotyka smutny koniec, bo nie umiały odpuścić pomimo ostrzeżeń, a bohaterowie mogą się - mniej lub bardziej słusznie - za nie winić.

Oczywiście Adam Kruk to nie jest skóra zdjęta z Harry’ego Hole.

Harry Hole swojej przeszłości nie miesza z pracą. Dopiero znaczniej później skrzyżował drogi z mordercami i psychopatami. Polska opowieść ma natomiast wymiar personalny, a do tego pojawiają się elementy nieobecne u norweskiego pisarza, takie jak choroba psychiczna czy sugestia istnienia zjawisk paranormalnych.

REKLAMA

Nie twierdzę też kategorycznie, że twórcy polskiej opowieści inspirowali się (świadomie bądź nie) powieściami Jo Nesbo. A nawet jeśli postawili sobie Harry’ego Hole za wzór, to kreatywne czerpanie motywów nie zmieniło się w toku produkcji w bezrefleksyjne naśladownictwo.

Adam Kruk to w końcu pełnoprawny i świetnie napisany bohater o własnej, unikalnej tożsamości. Nie mniej skojarzenia pojawiły się w mojej głowie same i przez ostatnie dwa dni nie udało mi się ich z niej wyrzucić. Co również, jak porównanie do True Detective, nie jest zarzutem, a wyrazem uznania.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA