Lewandowska nie taka idealna i piękna. W nowej książce mówi o kryzysach i kompleksach
Anna Lewandowska bez wątpienia jest jedną z najbardziej wpływowych kobiet w Polsce. O Lewej powstało wiele artykułów, ona sama udzieliła wiele wywiadów, natomiast 26 lipca ukazała się książka, nieautoryzowana biografia Anny Lewandowskiej, napisana przez Monikę Sobień-Górską,, która przyjrzała się z bliska fenomenowi Anny Lewandowskiej, jej dzieciństwu i biznesom. Wzięła też na tapet wizerunkowe wpadki Anny. Jak wypadła publikacja "Imperium Lewandowska"?
Anna Lewandowska od lat uchodzi za jedną z najpopularniejszych polskich trenerek, która bardzo chce być nie tylko żoną słynnego piłkarza. I udaje się jej to zrobić, bo karateczka i trenerka wciąż mocno pracuje, aby jeszcze bardziej wzmocnić swoją pozycję. Lewa może poszczycić się imponującą ilością biznesów. W tej chwili Anna ma pięć firm oraz sześć marek własnych. Jej aplikację treningową na telefon do kwietnia 2023 roku pobrało trzy miliony, osiemset tysięcy osób. Natomiast w rankingu magazynu "Wprost" majątek Lewej zgromadzony dzięki jej działalności biznesowej wyceniony został na trzysta trzynaście milionów złotych.
"Imperium Lewandowska" o życiu Lewej, wpadkach, hejcie i poprawianiu urody.
Trzeba przyznać, że sukces Anny Lewandowskiej jest imponujący. Mimo że Lewa jest niezwykle zapracowana i dzieli swój czas między Barceloną i Polską, dla ludzi pozostaje niemal idealną żoną, bizneswoman oraz mamą dwóch córeczek: Klary i Laury.
Fenomenowi Lewandowskiej przyjrzała się ostatnio Monika Sobień-Górska, prywatnie żona kabareciarza, Roberta Górskiego. Wzięła na tapet jej dzieciństwo, karierę, porozmawiała też z jej obecnymi oraz byłymi współpracownikami, by dowiedzieć się, jaką Lewa jest szefową i koleżanką. Sobień-Górska pojechała też na słynny obóz treningowy Camp by Ann, aby wyciskać siódme poty z Lewandowską i jej teamem i poczuć klimat najpopularniejszego treningu w Polsce, na który bilety rozchodzą się niczym świeże bułeczki.
Książka Sobień-Górskiej nie robi wielkiego wywrotu jeśli chodzi o osobę Lewandowskiej, a uzupełnia pewne fakty, tak jak te o biedzie i trudnym dzieciństwie. Doprecyzowuje, że rodzina Stachurskich nie żyła nigdy źle, lecz gdy ojciec Anny zostawił rodzinę, wtedy ich sytuacja finansowa znacznie się pogorszyła. Tak więc w rzeczywistości rodzinę raczej trzeba by zaliczyć do klasy średniej, ale z epizodem dużego kryzysu finansowego i emocjonalnego. Lewandowska nigdy tak nie opisała, jej narracja skupia się na tym, że po odejściu ojca żyli z matką i bratem w niedostatku - zauważa autorka książki, dodając, że jednocześnie Lewandowska odwołuje się do narracji, "dziewczyny, która zna smak biedy, gdyż znajduje się pod presją ciągle spadających na nią zarzutów o to, że jest zbyt bogata, by ją lubić".
Monika Sobień-Górska przygląda się biznesom Lewej i zastanawia się, czy nie mając tak medialnego nazwiska, Lewa osiągnęłaby wielki sukces, jaki ma obecnie. Przedstawia ją również jako kobietę bardzo ambitną, niemal perfekcjonistkę, która kiedy trzeba potrafi skarcić swoich pracowników, każe im pracować po godzinach, lecz jednocześnie pamięta o urodzinach swoich współpracowników. Autorka książki jeszcze raz krok po kroku wyjaśnia czytelnikom drogę do sukcesu Lewej, przypomina jej biznesy i charakterystyczne produkty, jak "kulki mocy", które swego czasu były hitem.
Z książki dowiadujemy się tez, dlaczego Lewej udaje się za każdym razem odnieść sukces. O to autorka książki pyta ekonomistę, doktora Jacka Kotarbińskiego. Żeby nie było tak słodko Górska opisuje też wizerunkowe wpadki, których na przestrzeni lat Lewa miała kilka, jak chociażby wtedy, gdy podczas jednej z sesji zdjęciowej przebrała się kostium imitujący ciało osoby otyłej.Choć wtopy Lewej opisane są dość dokładnie, nie ma tam nic, czego nie wiedzielibyśmy, jak chociażby jej bardzo stonowane wypowiadanie się na tematy polityczne czy związane z kobiecą tematyką, jak Strajki Kobiet.
Lewandowska nie taka idealna. Anna szczerze o kompleksach, poprawianiu urody oraz macierzyństwie
Najciekawiej prezentuje się końcowy wywiad z Anną, gdzie można odnieść wrażenie, że w swoich wypowiedziach jest bardzo szczerza i mówi bez lukru, nawet kiedy opowiada o zabiegach medycyny estetycznej. Osocze robię regularnie, zrobiłam dwa razy botoks na czole. Chodzę tez regularnie na masaże kobido - wyjaśnia Lewandowska, przyznając się też do swoich kompleksów. Na pytanie, co ma poprawione, zdradziła, że biust. Zrobiłam sobie implanty piersi i to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu - powiedziała Lewandowska w książce Moniki Sobień-Górskiej.
Anna obala też mit, jakoby jest idealną matką dla swoich córek. Przecież jak wszyscy mamy też problemy z dziećmi. Ja czasami sobie z tym nie radzę. Mam kryzysy, poczucie winy, że jestem złą mamą, wyrzucam sobie, że macierzyństwo nie jest do końca takie, jak sobie wyobrażałam - wyjaśnia Lewandowska. Wywiad skupia się przede wszystkim na życiu prywatnym Lewej, choć również na jej dalszych biznesowych decyzjach.
Mimo że książka Sobień-Górskiej rozwija pewne fakty z jej życia i są to elementy, o których już troszkę wiedzieliśmy, "Imperium Lewandowska" dobra będzie dla wszystkich tych, którzy są fanami Lewej; ćwiczą z nią, śledzą ją na Instagramie lub jest dla nich inspiracją w kwestii mody. Monika Sobień-Górska może nie odkrywa niczego nowego, momentami razi też zbyt potoczny język w książce, nie słodzi Lewej, a nawet ma pewne tezy, które niekoniecznie mogą się Annie podobać, lecz mimo wszystko patrzy na żonę Roberta Lewandowskiego z empatią i życzliwością, pokazując jej niezwykłą ambicję, perfekcjonizm i zapał do pracy, jednocześnie przedstawiając ją też jako kochającą żonę i mamę.