Klasyka wojennego thrillera w Audiotece. "Stacja arktyczna Zebra" to superprodukcja trzymająca w napięciu do ostatniej minuty

Lokowanie produktu: Audioteka

Audioteka postanowiła wyjść naprzeciw miłośnikom literatury wojennej (czy też - pisząc szerzej - literatury sensacyjnej, gwarantującej dreszcz emocji) i po raz pierwszy adaptowała na swoją superprodukcję jednego z najsławniejszych autorów gatunku: Alistaira MacLeana. "Stacja arktyczna Zebra" to znakomita historia - a teraz również pierwszorzędne słuchowisko.

audioteka stacja arktyczna zebra recenzja alistair maclean audiobook słuchowisko

Atomowa łódź podwodna wyrusza na Morze Arktyczne z rozkazem odnalezienia ekipy zniszczonej stacji meteorologicznej "Zebra". Uwięzieni w śnieżnej pułapce ludzie czekają na pomoc. Poszukiwania opóźnia seria tajemniczych wypadków...

Miłośnicy klasyki literatury sensacyjnej i wojennych thrillerów powinni kojarzyć tę historię. Jej autor, Szkot Alistair McLean, to twórca wielu znanych na całym świecie powieści w gatunku. Jego bohaterowie często stawiani są przed trudnościami, które prowadzą ich na skraj wytrzymałości. Powierzchownie zdystansowani i cyniczni, wewnątrz targani emocjami i sprzecznościami, wrażliwi. Akcja większości tych historii rozgrywa się w niesprzyjających warunkach - sztorm, Alpy lub, no właśnie, Arktyka. Twórca lubił też wspomóc rolę klimatu umieszczeniem akcji w otoczeniu zamkniętym, np. na statku. Dokładnie tak, jak w "Stacji arktycznej Zebra".

Stacja arktyczna Zebra - Audioteka

Stacja arktyczna Zebra to esencja twórczości MacLeana

Słuchowisko Audioteki w reżyserii Grzegorza Gutkowskiego atmosferą, efektami dźwiękowymi i aktorskimi kreacjami głosowymi doskonale oddało charakter tekstu. Jeśli cenicie tego pisarza, z pewnością docenicie włożoną w audiobooka pracę. Jeśli zaś nigdy nie mieliście z nim styczności, ale przepadacie za podobnymi klimatami - musicie spróbować. To niesamowite, jak doskonale obsada (Krzysztof Stelmaszyk, Zbigniew Zamachowski czy Michał Żurawski) poradzili sobie z dialogiem - dzięki nim nawet archaicznie i nieco już niepoważnie brzmiące sformułowania wypadają naturalnie i autentycznie. A przecież zdaniem reżysera było to jedno z większych wyzwań w procesie tworzenia superprodukcji:

Potwierdzam: ja jestem. "Stacja arktyczna Zebra" w ogóle brzmi świetnie.

Skrupulatnie wyreżyserowane dźwięki tła przenoszą nas na pokład okrętu w chwili, w której przymkniemy oczy. Muzyka autorstwa Wojciecha Błażejczyka jest raczej nienachalna - czasem jednak potrafi przybrać na intensywności, zaniepokoić lub podkreślić emocjonalny ciężar chwili. Na uwagę w tej sferze zasługuje współpraca z Mattem Campbellem. Twórcy nagrali z nim dwie piosenki w stylu coutry. Doceniam ten pomysł: Alistair MacLean w swojej książce dość szczegółowo opisuje dźwięki, jakie towarzyszą akcji: cały ten krajobraz dźwiękowy Arktyki, szum kolejnych pomieszczeń w łodzi podwodnej, odgłosy silników i maszyn. Jednym z urządzeń, które słyszymy w Delfinie, jest szafa grająca, która stoi w mesie załogi. Grzegorz Gutkowski stwierdził, że mogło być to właśnie country.

Zwrócił się zatem znajomego muzyka z Nashville (mieszkającego od kilku lat w Polsce) z prośbą o udostępnienie kilku numerów. Z czasem pomysł ewoluował - stanęło na tym, że Matt zgodził się specjalnie dla ekipy napisać dwie piosenki: jedną szybką, puszczaną marynarzom rano w ramach pobudki, i drugą wolniejszą, nostalgiczną.

"Stacja arktyczna Zebra" to kolejny artystyczny sukces Audioteki pod postacią ponad 10 godzin jakościowego słuchowiska. Warto sprawdzić, bo działa właściwie na każdej płaszczyźnie.

Lokowanie produktu: Audioteka
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-29T16:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T11:33:39+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T11:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T18:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T14:39:39+02:00