REKLAMA

„Betty” to jedna z najbardziej pozytywnych serialowych historii ostatnich miesięcy

„Betty” w slangu to określenie jeżdżącej na desce dziewczyny. Nawet jeśli nie czujecie tego tematu, warto zwrócić uwagę na serial o nowojorskich skejterkach. Choćby ze względu na niesamowity klimat.

betty hbo go
REKLAMA
REKLAMA

Nazwa grupy Skate Kitchen powstała w odpowiedzi na komentarze pod filmikami ze skejterkami, które mówiły, że powinny raczej siedzieć w kuchni i robić jedzenie. Członkinie składu połączyła nie tylko miłość do jazdy na desce, ale i przyjaźń, chęć wzajemnego wsparcia. Pewnego dnia poznały Crystal Moselle, która zaproponowała, że zrobi o nich film. „Skejterka” (w oryginale właśnie „Skate Kitchen”)  zadebiutowała w 2018 roku, później na podstawie pełnometrażówki powstał serial, który możecie już oglądać na HBO GO.

Główne bohaterki „Betty” to prawdziwe nowojorskie skejterki, które wcieliły się w wykreowane przez Moselle postacie.

Ich historie są proste, bardzo zwyczajne, przedstawione są jednak w wyjątkowy sposób.

Fabuła serialu nie skupia się na jednej wybranej bohaterce, nie mamy tu wyraźnie głównej roli – głównymi bohaterkami jest pięć dziewczyn mieszkających w Nowym Jorku, które poznają się dzięki deskorolce. Przez 6 odcinków serialu nie poznajemy ich zbyt dokładnie, widzimy tylko wycinki z ich życia, wiemy natomiast, jakie są ich słabości i z jakimi problemami się borykają. Nie są to jednak najważniejsze wątki opowieści. Najważniejsza jest rosnąca między nimi zażyłość, którą można nazwać siostrzeństwem.

Dziewczyny są dobre w tym, co robią. Gdy jednak zjawiają się w skateparku mają wrażenie, że wszyscy chłopcy obserwują je i czekają na ich upadki. Stopniowo, bez wielkich czynów i pompatycznych haseł, za to małymi kroczkami robią sobie miejsce w tej społeczności. A w zasadzie tworząc jej własną, dziewczęcą odnogę.

Ważnym i mocnym punktem serialu jest bezpretensjonalność dziewcząt wcielających się w główne role. Jako nieprofesjonalne aktorki, które odgrywają bliskie sobie historie, unikają niepotrzebnego zmanierowania czy sztuczności. Są cudownie naturalne i przekonujące.

REKLAMA

Wspominałam o wyjątkowym sposobie pokazania historii dziewcząt. Ujęcia kamery, kolory, dobrze dobrana muzyka budują świetny, często oniryczny klimat. Sekwencje przejazdów na desce ulicami Nowego Jorku, często w nieco zwolnionym tempie, hipnotyzują i wciągają. Jest gorące lato, dziewczyny spotykają się w parku, załatwiają swoje sprawy, a czasem po prostu szlajają po mieście. Zdjęcia w serialu są emanacją beztroski i wolności, a cała opowieść pokazem dziewczęcej siły. Z ust jednej z bohaterek padają nawet słowa, że nie musi walczyć z patriarchatem, będzie za to wzmacniać matriarchat. To jedna z najbardziej pozytywnych serialowych historii, jakie ostatnio oglądałam.

Pierwszy odcinek serialu znajdziecie na HBO GO.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA