REKLAMA

Twórcy ChatGPT wykorzystywali Kenijczyków. Płacili im mniej niż 2 dolary za przeglądanie brutalnych treści

ChatGPT, okrzyknięty jedną z najbardziej imponujących innowacji technologicznych 2022 roku, wykorzystywał zatrudnionych Kenijczyków, którzy pracowali nad jego doskonaleniem. Za godzinę przeglądania i usuwania szkodliwych treści, w tym morderstw, gwałtów i samobójstw płacił im niecałe 2 dolary. 

OpenAI wykorzystywało Kenijczyków do pracy nad ChatGPT
REKLAMA

Potężny chatbot firmy OpenAI ChatGPT może generować tekst na niemal każdy temat, tworzyć posty w mediach społecznościowych, pisać scenariusze programów telewizyjnych, przepisy na dania wegetariańskie, muzykę czy kazania dla księży. W ciągu tygodnia od udostępnienia go publiczności miał ponad milion użytkowników.

REKLAMA

Według doniesień medialnych OpenAI prowadzi rozmowy z inwestorami w celu pozyskania funduszy o wartości 29 miliardów dolarów, w tym potencjalnej inwestycji Microsoftu o wartości 10 miliardów dolarów. Jeśli doniesienia się sprawdzą OpenAI, stanie się jedną z najwyżej wycenianych firm pracującej nad rozwojem sztucznej inteligencji na świecie.

Jednak cieniem na pasmo sukcesów firmy, kładzie się informacja, którą przekazał amerykański "Time". Według śledztwa magazynu OpenAI korzystało z outsourcingu kenijskich robotników do pracy nad doskonaleniem ChatGPT. Mieli za małe pieniądze usuwać szkodliwe treści. 

Traumatyczne doświadczenie w OpenAI

W związku z tym, że sztuczna inteligencja OpenAI była szkolona w oparciu o treści z internetu, gdzie pełno jest treści rasistowskich, seksistowskich, zawierających mowę nienawiści, przemoc, wulgaryzmy, firma zdawała sobie sprawę, że jej chatbot może okazać się toksyczny i obrażać użytkowników. Dlatego postanowiła zatrudnić ludzi, którzy mieli zaradzić temu. Według ustaleń dziennikarzy "Time", w listopadzie 2021 r. OpenAI nawiązał współpracę z działającą w Kenii firmą outsourcingową Sama, której pracownicy mieli za zadanie przeglądać i oznaczać szkodliwe treści. Niektóre z nich zawierały szczegółowo opisy wykorzystywania seksualnego dzieci, morderstw, gwałtów, samobójstw, tortur, samookaleczenia czy kazirodztwa.

Za tak obciążającą psychicznie pracę Kenijczycy otrzymywali wynagrodzenie w wysokości od około 1,32 do 2 dolarów za godzinę, w zależności od stażu pracy i wyników. 

Rzecznik OpenAI w oficjalnym oświadczeniu przyznał, że jego firma korzystała z usług firmy Sama, ale jak zapewnił, współpraca miała na celu ulepszenie ChatGPT.

– "Klasyfikowanie i filtrowanie szkodliwych [tekstów i obrazów] jest niezbędnym krokiem w minimalizowaniu ilości brutalnych i seksualnych treści zawartych w danych szkoleniowych oraz tworzeniu narzędzi, które mogą wykrywać szkodliwe treści" – powiedział rzecznik OpenAI. 

Dziennikarze "Time" dotarli do Kenijczyków, którzy pracowali dla OpenAI poprzez Sama. Jeden z nich stwierdził, że praca przy zleceniu dla OpenAI to były dla niego tortury, podając jako przykład tekst o mężczyźnie uprawiającym seks z psem na oczach dziecka. 

REKLAMA

Sama ostatecznie wycofała się z projektu w lutym 2022 r., na 8 miesięcy przed końcem umowy, ze względu na traumatyczne doświadczenia swoich pracowników.

*Zdjęcie główne: fot. Iryna Imago/ Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA