Klasyki waszego dzieciństwa Wybieramy najlepsze seriale z Myszką Miki i Kaczorem Donaldem na Disney+

Disney+ w rekordowo niskiej cenie. Subskrypcję możesz wykupić tutaj - tylko do 19.09.

Dla wszystkich, którzy przez lata zbierali komiksy z Kaczorem Donaldem. Dla fanów animacji Disneya z ich klasycznej ery. Dla dzieciaków wychowanych w latach 90. i dla zdeklarowanych fanów Myszki Miki. Disney+ ma coś dla każdej z tych grup i wielu, wielu innych osób. Wystarczy, by uwielbiali postacie stworzone przez Walta Disneya i jego animatorów.

Emitowany pierwotnie w latach 90. "Agent Kuper" nie powstałby zapewne, gdyby nie gigantyczna popularność "Kaczych opowieści". Początkowo planowano go zresztą jako spin-off tamtej produkcji, ale po latach ustalono konsensus, że oba tytuły rozgrywają się w osobnych uniwersach. Nawet jeśli występują w nich częściowo ci sami bohaterowie.

"Agent Kuper" to animacja łącząca ze sobą elementy kina superbohaterskiego (widać tu przede wszystkim inspiracje Batmanem i Shadowem) z szalonym humorem "Zwariowanych melodii". Główny bohater produkcji - Drake Mallard - postanawia walczyć ze złem i występkiem za pomocą swojego alter ego Darwkinga Ducka, ale zadanie okazuje się znacznie trudniejsze, niż początkowo zakładał.

"Agent Kuper" w moim prywatnym rankingu stoi nieco wyżej, ale nie sposób nie docenić oryginalnych "Kaczych opowieści". Nie tylko dlatego, że rozpoczęły zupełnie nowy okres w historii telewizyjnej animacji Disneya. To też po prostu świetny przygodowy serial, choć skierowany do nieco młodszego widza. Wiele z postaci przedstawionych w tej produkcji na stałe wpisało się do disneyowskiego kanonu, ale najwięcej dzięki niemu zyskał Sknerus McKwacz. Największy dusigrosz w Kaczogrodzie otworzył w ten sposób drugą falę swojej popularności, która doprowadziła do powstania jednego z najlepszych komiksów w dziejach - "Życia i czasów Sknerusa McKwacza".

Dzisiejsi fani Disneya nie zawsze mogą to już pamiętać, ale przez wiele dekad głównym źródłem spotkań z Myszką Miki, Goofym czy Kaczorem Donaldem były krótkometrażowe produkcje telewizyjne. Przedstawianie ich jako serial nie jest oczywiście zbyt precyzyjne, ale moim zdaniem w tym wypadku możemy zrobić wyjątek. Zwłaszcza, że na Disney+ naprawdę znajdziemy mnóstwo świetnych shortów z bohaterami wytwórni. W tym takie klasyki animacji jak "Simple Things", "Trailer Horn", "Sweter dla psa Pluto", "Chip i Dale", "Kłopoty z oponą" czy "Parowiec Willie".

W XXI wieku wydawało się długo, że Disney zapomniał o dawnej popularności swoich kultowych krótkometrażówek i nie jest zainteresowany powrotem do tej formuły. Moda, jak wiadomo, lubi jednak zataczać koła i tak było też w tym przypadku. Nowe internetowa epoka zwiększyła zapotrzebowanie na krótkie treści, co doprowadziło do powstania serialu "Myszka Miki". Licząca pięć sezonów produkcja opowiada o różnych zwariowanych przygodach Mikiego, a także Donalda, Goofy'ego, Minnie, Daisy czy psa Pluto. Korzysta przy tym z (odpowiednio uwspółcześnionej) estetyki najwcześniejszych animacji Disneya i operuje bardzo slapstickowym humorem.

Ostatnia dekada przyniosła swego rodzaju renesans dla wielu marek popularnych w latach 80. i 90. Jedną z nich były właśnie "Kacze opowieści". Liczący trzy sezony reboot popularnej animacji okazał się wielkim hitem i najzwyczajniej w świecie fenomenalną produkcją. Twórcy serialu odświeżyli wiele elementów, kilka innych zaczerpnęli z komiksów Dona Rosy i dołożyli do tego sporo własnych, oryginalnych pomysłów.

W efekcie powstała fabuła, która jednocześnie jest niezwykle ekscytująca i emocjonalnie głęboka. Tak świetnych siostrzeńców i Sknerusa McKwacza nie oglądaliśmy na ekranie od dawna, a "Kacze opowieści" pozwoliły na powrót również wielu innym bohaterom z lat 90.

"Cudowny świat Myszki Miki" to dedykowany stricte Disney+ sequel omawianego powyżej serialu z 2013 roku. Produkcja kontynuuje zarysowany tam styl, powracają też ci sami bohaterowie i aktorzy. Odcinki są jednak nieco dłuższe (w "Myszce Miki" trwały przeważnie 3-4 minuty, a teraz 7 minut bez napisów końcowych). Seria składa z 20 różnych historyjek, ale na platformie znajdziecie też szereg dłuższych epizodów specjalnych, z których najlepsze jest "Cudowne lato Myszki Miki".

Goofy teoretycznie był od niemal zawsze bohaterem równym Donaldowi i Mikiemu, ale w rzeczywistości często przebywał w cieniu tych dwóch postaci pod względem popularności. Dosyć zaskakująco początek lat 90. należał jednak właśnie do tego antropomorficznego psa. Wszystko za sprawą komedio-familijnego serialu "Goofy i inni", a także jego filmowych spin-offów ("Goofy na wakacjach" i "Goofy idzie do college'u"). Tytułowy bohater we wszystkich trzech produkcjach jest wciąż tym samym fajtłapowatym gadułą, ale zyskuje też olbrzymie serce i ojcowskie przymioty. Co ważne, to właśnie "Goofy i inni" odpowiada za ponowne przedstawienie widzom postaci Maxa, czyli syna Goofy'ego.

To nie żart - Chip i Dale zaczęli swoją disneyowską karierę jako antagoniści działający na nerwach Pluto, Donalda i (zdecydowanie rzadziej) Mikiego. Ich popularność jednak systematycznie rosła przez lata, aż szefowie wytwórni zdecydowali w końcu dać im szansę w roli pozytywnych bohaterów.

W taki sposób narodził się serial "Chip i Dale: Brygada RR", w której tytułowe wiewiórki przewodzą swojej własnej agencji detektywistycznej. Produkcja otrzymała łącznie 65 odcinków (wszystkie znajdziecie na Disney+), a jej polska czołówka do dzisiaj gra w głowach ludziom urodzonym w latach 90.

Na skutek globalnego sukcesu serialu "Goofy i inni" Disney postanowił stworzyć kolejną produkcję, która postawi jednego ze swoich klasycznych bohaterów w roli "ojca" nastolatków. W tym wypadku padło na Kaczora Donalda i jego (w odpowiedni sposób postarzonych) siostrzeńców: Hyzia, Dyzia i Zyzia. Dziś "Kacza paczka" nie jest wspominana równie ciepło jak "Kacze opowieści", ponieważ jej twórcy trochę za bardzo odeszli od klasycznych ról dla wielu znanych postaci. Ma jednak wciąż liczne grono zwolenników z nostalgią wspominających, jak bardzo w stylu lat 90. była ta produkcja.

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.