REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Reptilianie, Hitler na dinozaurze, Tolkien oraz Pikachu. W maju warto wybrać się do kina

Wiosną kino nie jest rozrywką pierwszego wyboru, ale moim zdaniem warto poświęcić trochę czasu, aby dać się zabrać w ciekawe filmowe podróże. Maj 2019 dostarczy wam całą masę skrajnych mocnych wrażeń.

25.04.2019
13:36
iron sky hitler dinozur filmy maj 2019
REKLAMA
REKLAMA

Smętarz dla zwierzaków od 3 maja w kinach

Czekając na „TO 2” warto zapoznać się też z kolejną adaptacją kultowej powieści Stephena Kinga. „Smętarz dla zwierzaków” opowiada o rodzinie, która przeprowadziła się w okolice tytułowego cmentarza, gdzie umarli wracają do żywych.

Iron Sky. Inwazja od 3 maja w kinach

Nieoczekiwana kontynuacja „kultowego”, ekhm, ekhm, „hitu”. W 2018 roku świat został zniszczony w wyniku wojny Ziemian z nazistami z Księżyca. Ci, którym udało się przeżyć, znaleźli schronienie na srebrnym globie. Tam jednak przyjdzie im zmierzyć się z rasą Reptilian. A to dopiero początek. Jeśli od zawsze marzyliście, by obejrzeć film, w którym Hitler ujeżdża dinozaura, papież strzela z procy do wielkiego mastodonta, a bohaterowie trafiają w posiadanie Świętego Graala, to w końcu macie film dla siebie.

Podły, okrutny, zły od 10 maja w kinach

Tym filmem Zac Efron w końcu ma szansę zetrzeć z siebie wizerunek „chłopca z High School Musical” na dobre. Aktor wciela się (ponoć świetnie) w nie byle kogo, tylko w Teda Bundy’ego – jednego z najbardziej przerażających seryjnych morderców w historii USA. Film opowiadać ma o zbrodniach Bundy’ego, aczkolwiek historia ta będzie nam przedstawiona przez pryzmat jego dziewczyny, Elizabeth Kloepfer (w tej roli Lily Collins).

Tolkien od 10 maja w kinach

W tym przypadku tytuł mówi sam za siebie. „Tolkien” to oczywiście biografia J.R.R. Tolkiena, autora, który na zawsze zapisał się w historii jako twórca trylogii „Władca Pierścieni”. Film zapowiada się na klasyczną biografię. Przyjrzymy się jego dzieciństwu, przyjaźniom w czasach szkolnych, walce podczas I wojny światowej. Nie zabraknie w tym wszystkim oczywiście także i ewidentnych (może nawet i zbyt łopatologicznych) nawiązań do jego późniejszych dzieł i genezy „Hobbita” czy „Władcy...”. No, ale takie są już prawidła mainstreamowych filmowych biografii. W roli Tolkiena zobaczymy Nicholasa Houlta. Partnerować mu będzie m.in. Lily Collins, dla której maj będzie owocny w premiery.

Słodki koniec dnia od 10 maja w kinach

Najnowszy film Jacka Borcucha rozgrywa się we włoskim mieście Volterra. Główną bohaterką jest Maria (ponoć kolejna znakomita kreacja Krystyny Jandy), poetka, która stara się żyć z dala od zgiełku. Podczas publicznego przemówienia, pod wpływem emocji, wygłasza szczerą i jednocześnie niepoprawną politycznie przemowę, której konsekwencje będą się za nią długo ciągnąć.

Niedobrani od 10 maja w kinach

Już od dłuższego czasu nie widziałem żadnej dobrej amerykańskiej komedii, jest więc szansa, że „Niedobrani” zapełnią tę lukę. Seth Rogen rzadko kiedy poważnie rozczarowuje, a jego duet z Charlize Theron rzeczywiście wydaje się nieoczywisty. Jednocześnie już ze zwiastunów widać, że między nimi jest ekranowa chemia, i że oboje dobrze się bawili. Szczególnie widać to po Theron, bo że Seth Rogen się dobrze bawi, to widać niemalże po każdym jego filmie.

John Wick 3 od 17 maja w kinach

Ach... cóż więcej mógłbym napisać o mojej najbardziej lubianej serii akcji od czasów „Szklanej pułapki” poza tym, że czekam i mam nadzieję, że na trzeciej odsłonie się nie skończy? To rzadki przypadek, by aktor taki jak Keanu Reeves, z konkretnym dorobkiem, już po 50-tce dorobił się kolejnej kultowej postaci w swoim artystycznym CV. No, ale to w końcu Keanu Reeves. W dodatku ze wsparciem Morfe... przepraszam, Laurence’a Fishburne’a, Halle Berry i kolejnego jakże fotogenicznego psa.

Aladyn od 24 maja w kinach

Animowany „Aladyn” to jedna z najlepszych animacji, jakie w życiu widziałem. Pomijam już fakt, że do filmowych adaptacji bajek Disneya podchodzę z rezerwą, tym niemniej, aktorski „Aladyn” zapowiada się na sporą wpadkę. Wygląda nadzwyczaj „biednie”, kiczowato, trochę jak niskobudżetowa bollywoodzka produkcja. Może się mylę, ale mój filmowy szósty zmysł dość rzadko mnie zawodzi.

Brightburn: Syn ciemności od 24 maja w kinach

„Brightburn” zapowiada się co najmniej intrygująco. Na Ziemi rozbija się kosmiczny pojazd. Małżeństwo, które odnajduje wrak wydobywa z jego wnętrza małego chłopca. Po latach okazuje się, że dziecko posiada nadludzkie moce. Tak, jeśli opis fabuły wydaje się wam znany, to macie rację. To na dobrą sprawę alternatywna wersja historii Supermana, z tymże tutaj podana w sosie sci-fi zmieszanym z horrorem. Co ciekawe, „Brightburn”to owoc pracy Jamesa Gunna i jego braci, tak więc komiksowe konotacje są jak najbardziej na miejscu.

Gloria Bell od 24 maja w kinach


Amerykański remake świetnej „Glorii”, tym razem z Julianne Moore w roli tytułowej. Film opowiada o dojrzałej kobiecie, która po rozwodzie zaczyna ponownie korzystać z życia oraz doświadczać blasków i cieni nowych miłości oraz romansów. Nie zdziwię się, gdyby Moore właśnie tą rolą zdobyłaby dla siebie kolejnego Oscara.

Perfekcja od 24 maja w Netfliksie

„Perfekcja”, czyli majowa premiera Netfliksa szykuje się na ostrą i szaloną jazdę, trochę w stylu „Czarnego łabędzia” wymieszanego z „Uciekaj!”. Horror, thriller i psychodela. To dziś kręci fanów mocnych wrażeń, a przynajmniej tak podpowiadają Netfliksowi algorytmy.

Zimna wojna 25 maja w CANAL+

Po ogromnym kinowym sukcesie, dziesiątkach nagród i nominacji (w tym do Oscara) na całym świecie, "Zimna wojna" w końcu trafia do telewizji. Joanna Kulig (w roli swego życia) oraz Tomasz Kot wcielają się parę zakochanych, których uczucie zostało wystawione na próbę w powojennej rzeczywistości. Przepiękne zdjęcia Łukasza Żala oraz wspaniała polska muzyka ludowa oraz standardy jazzowe czynią z filmu Pawła Pawlikowskiego prawdziwą współczesną perłę kina.

Searching 26 maja w HBO

Jeden z najlepszych filmów ubiegłego roku w końcu trafia do telewizji. W „Searching” twórcy opowiadają historię ojca poszukującego swojej zaginionej córki za pomocą ekranów laptopów i smartfonów oraz komunikatorów. Efekt jest kapitalny, zarówno od strony formalnej jak i dramaturgicznej. Jeśli dotąd nie mieliście okazji obejrzeć tego filmu, to tym razem nie przegapcie!

REKLAMA

Pokemon: Detektyw Pikachu od 31 maja w kinach


Ten film rozsadzi światowy box office. Aktorski film z Pokemonami to dla wielu ważniejsze wydarzenie od finału „Avengers”. Tym bardziej, że twórcy podeszli do zadania z twórczym zacięciem, nie idąc łatwą ścieżką adaptacji gry/serialu anime, tylko bawiąc się z formułą oraz przepoczwarzając świat Pokemonów w tło dla detektywistycznej komedii kumpelskiej. A już osobie, która wpadła na pomysł, by głosu Pikachu użyczał Ryan Reynolds, postawiłbym co najmniej pomnik ze szczerego złota.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA