„Mój sąsiad Totoro”, „Księżniczka Mononoke”, „Spirited Away” i wiele innych. 21 filmów studia Ghibli trafi do polskiego Netfliksa

— Netflix ANZ (@NetflixANZ) 20 stycznia 2020

Jeśli kochacie kino przygodowe, ale nie widzieliście dotąd „Laputy”, to w końcu będziecie mieli ku temu dobrą okazję. Wprawdzie „Laputa” nie jest tak dobra i oryginalna jak wcześniejszy film studia Ghibli w reżyserii Hayao Miyazakiego, czyli „Nausicaa”, ale to nadal wspaniała podróż do świata fantazji, pełna wartkiej akcji, ciekawych postaci i cudownej animacji.

Jedna z najpiękniejszych animacji, jakie kiedykolwiek powstały. Idealnie łączy w sobie smutek z radością i optymizmem, ucząc, dzieci i dorosłych, wszystkich odcieni życia i tego jak sobie z nimi radzić. Poza tym tytułowy Totoro to stworek sto razy bardziej uroczy niż Baby Yoda i Pikachu razem wzięci.

Może nie tak udany i urokliwy jak wcześniejsze filmy studia Ghibli, ale nadal „Podniebna pocztka Kiki” ma w sobie tyle serca i przyjemnych rozwiązań fabularnych, że można ją spokojnie uznać za ciekawą alternatywę dla Harry’ego Pottera. Kiki jest młodą wiedźmą, która skończyła 13 lat. Zgodnie z tradycją musi spędzić rok z dala od domu w innym miasteczku, gdzie ma się nauczyć niezależności i nabraniu praktyki w czarowaniu. Młoda czarownica przeprowadza się więc, wraz ze swoim czarnym kotem Jiji, do miasta nad morzem, gdzie otwiera własny biznes – szybkie, lotnicze dostawy towaru.

Ten film również należy do względnie mniej znanych pozycji studia Ghibli, ale tym razem niesłusznie. „Powrót do marzeń” to genialne kino, emocjonalnie złożone i angażujące. Kameralne od strony formalnej i fabularnej (choć animacja jest przepiękna), ale jak najbardziej bogate jeśli chodzi o wrażenia jakie po sobie zostawia.

Pomysł na głównego bohatera, pilota-weterana I wojny światowej, który w skutek klątwy ma głowę… świni jest dość nietypowy, ale zupełnie nie przeszkadza on w śledzeniu fabuły tej znakomitej opowieści przygodowej, której akcja rozgrywa się w dużej mierze w przestworzach.

Mądra i umiejętnie opowiedziana sentymentalna historia przyjaźni i miłości. Nie jest to może absolutny top filmów studia Ghibli, ale seans filmu „Szum morza” nie powinien być czasem straconym.

To bodaj najbardziej kontrowersyjny i dyskusyjny film pośród fanów studia Ghibli. „Opowieści z Ziemiomorza” oparty jest na serii powieści autorstwa Ursuli K. Le Guin. Jednak twórcom nie udało się oddać atmosfery znanej z książek, jak i również tchnąć w tę produkcję magii wcześniejszych filmów studia. Oczywiście dla fanów japońskiej animacji oraz gatunku fantasy nadal jest tu wiele dobrego – począwszy na znakomitej animacji, przez niezłe tempo, aż po wartką akcję.

To ten film sprawił, że Hayao Miyazaki stał się znaną i poważaną postacią w świecie światowej animacji, a studio Ghibli zaczęło budować swoją legendę. „Nausicaa” była też pierwszym filmem studia, które podjęło tematy pro-ekologiczne, na długo zanim to było modne. Wspaniała animacja i wciągająca historia oraz intrygujący, post-apokaliptyczny świat przyszłości, w którym steampunkowa maszyneria próbuje znaleźć sposób na funkcjonowanie pośród mechanizmów zmutowanej przyrody sprawiają, że jest to pozycja, która na dłużej zapadnie wam w pamięć.

Pierwsze „poważne” i spełnione artystycznie dzieło studia Ghibli oraz Hayao Miyazakiego. Począwszy od genialnej muzyki autorstwa Joe Hisaishiego, przez fantastyczną animację oraz poruszającą opowieść o wojowniku o imieniu Ashitaka, który musi zdjąć z siebie klątwę rzuconą przez demona i odkrywa mistyczną moc sił natury.

Stosunkowo mniej znany film studia Ghibli. To obraz codziennego życia zwykłej japońskiej rodziny, tyleż samo prosty co bezpretensjonalny. Atmosfera tej produkcji jest wręcz kojąca, jeśli więc szukacie filmu, który wprawi was w przyjemny nastrój i sprawi, że ujrzycie świat w bardziej pozytywnych barwach, to z czystym sercem polecam „Rodzinkę Yamadów”.

To jeden z najważniejszych filmów anime w historii. Nie tylko stał się jednym z najbardziej kasowych w swoim gatunku, ale też dostał m.in. Oscara (w kategorii „Najlepszy film animowany”) oraz zachwycił widzów oraz krytyków na całym świecie udowadniając, że japońskie animacje mogą być też filmowymi arcydziełami.

Tytuł mówi niemal wszystko. Bohaterką filmu jest młoda dziewczyna o imieniu Haru, która ratuje życie kotu, a ten w zamian zabiera ją do swojej magicznej krainy. Tam okazuje się, że dziewczyna ma poślubić… syna władcy.

Japońska wersja książki „Pożyczalscy” opowiadającej o mierzących 10 cm postaciach, które mieszkają pod podłogą. W tej wersji akcja rozgrywa się w jednej z dzielnic Tokio. Bohaterem jest chorujący na serce chłopiec, który odwiedza mieszkającą na przedmieściach ciotkę. Tam poznaje Arriety, malutką istotkę, która zamieszkuje zakamarki owego domostwa.

Ten film to prawdziwe wizualne arcydzieło i jedna z najpiękniejszych animacji, jakie kiedykolwiek powstały. Oparta na znanej legendzie historia zbieracza bambusu, który znajduje w roślinie malutką dziewczynkę i postanawia wychować ją razem z żoną.

Oglądając takie filmy od studia Ghibli, trudno się dziwić, że wielu uznaje je za azjatyckiego Disneya. Bohaterami animacji „Szopy w natarciu” są tytułowe szopy (a to zaskoczenie), które stają do walki z ludźmi chcącymi zniszczyć ich las. Po raz kolejny dostajemy więc zaangażowany ekologicznie przekaz, zawarty w pięknej formie i pozbawiony taniego dydaktyzmu, choć oczywiście jest to pozycja kierowana w dużej mierze dla młodszego widza.

Ten niezwykły film o podążaniu za swoimi marzeniami jest istną perełką (zresztą nie jedyną) studia Ghibli. Piękny, pełen uroku, wzruszający i poruszający. Jego bohaterką jest 14-letnia Shizuku, która odkrywa, że wszystkie książki, jakie dotąd wypożyczała w bibliotece, były także wypożyczane przez tego samego tajemniczego czytelnika.

Kolejna niezwykła baśń od Hayao Miyazakiego. Bohaterką ponownie jest młoda dziewczyna, tym razem, za pośrednictwem klątwy, zamieniona w staruszkę. W celu odzyskania swojego dawnego ciała wyrusza w podróż, podczas której trafia do przedziwnego, ruchomego zamku należącego do czarodzieja o imieniu Hauru.

Jakbyście szukali równie mądrego, uroczego i przyjemnego filmu będącego alternatywą dla „Gdzie jest Nemo”, to „Ponyo” powinien znaleźć się na szczycie waszej listy. To film głównie z targetem w postaci najmłodszych widzów, ale i starsi powinni się dobrze bawić. Ponyo to imię małej rybki, która zaprzyjaźnia się z małym chłopcem o imieniu Sosuke. Jeśli podczas seansu ani razu na waszej twarzy nie pojawi się uśmiech, to znaczy, że nie macie serc.

„Makowe wzgórze” podejmuje temat tradycji kontra nowoczesności oraz Japonii wchodzącej w proces industrializacji oraz odbudowy po II wojnie światowej. Akcja rozgrywa się w latach 60. XX wieku. Grupa uczniów próbuje walczyć o uratowanie starej budowli, w której mają miejsce liczne kółka zainteresowań, a która ma być zburzona.

To pierwszy film biograficzny w karierze Miyazakiego. „Zrywa się wiatr” to historia Jiro Horikoshiego, który projektował japońskie myśliwce podczas II wojny światowej. Fakt, że jest oparty na prawdziwej historii odebrał mu „magię” poprzednich produkcji studia, ale za to pozwolił na jeszcze bardziej dokładne przyjrzenie się sylwetkom bohaterów, ich pasjom, motywacjom, uczuciom. Nie jest to najlepszy film Ghibli, ale pomimo tego warto go zobaczyć, przynajmniej raz.

Jeden z mniej udanych filmów studia Ghibli. Ale głównie dlatego, że jest to produkcja powielająca wcześniejsze motywy i pomysły. Film nadal oczywiście ma swój urok, przyjemną, bajkowo-senną atmosferę, piękną animację. Po prostu powstał jakieś 20 lat za późno. Bohaterką jest młoda dziewczyna, Anna Sasaki, która ze względów zdrowotnych zostaje wysłana na wieś, gdzie poznaje tajemniczą Marnie.