REKLAMA

Za nami finał „WandaVision”. Wyjaśniamy zakończenie serialu i sprawdzamy fanowskie teorie

Finał serialu „WandaVision” już za nami. Podsumowujemy, które hipotezy fanów się potwierdziły, a które nie oraz na jakie pytania twórcy odpowiedzieli.

Finał WandaVision: sprawdzamy fanowskie teorie [TOP]
REKLAMA
REKLAMA

Uwaga na spoilery z „WandaVision”.

Od miesięcy nie było w telewizji ani serwisach streamingowych serialu, który elektryzowałby mnie aż tak jak „WandaVision”. Tydzień w tydzień co rano w piątek odcinałem się od social mediów, aby uniknąć spoilerów, a potem po seansie przesiadywałem razem z innymi fanami godzinami na Reddicie, gdzie wymienialiśmy się co bardziej zwariowanymi hipotezami na temat tego, jak ta historia może się dalej potoczyć. Ostatni raz bawiłem się tak dobrze przy serii „Westworld”.

Niestety, jak to zwykle bywa, widzowie przekombinowali. Disney co prawda dał nam całkiem sporo odpowiedzi na pytania, jakie sobie zadawaliśmy, ale często nie takie, jakich byśmy oczekiwali. Wielu z nas po dogonieniu tego króliczka z kapelusza może czuć rozczarowanie, aczkolwiek patrząc z perspektywy czasu, właśnie takiej rezolucji dla niedzielnych widzów powinniśmy się spodziewać. W tym kontekście warto jednak podsumować, jak snute przez fanów hipotezy przetrwały zderzenie z rzeczywistością.

Finał WandaVision – podsumowanie:

1. Mephisto, czyli wielki nieobecny w „WandaVision”.

Tak jak fani bardzo szybko zgadli, że Agnes to tak naprawdę Agatha Harkness, tak z Mephistem przestrzelili. Za wydarzeniami w Westview wcale nie stał sam diabeł (z którego esencji w komiksach Wanda stworzyła swoje dzieci). Dopatrywaliśmy się go zarówno w Pietrze, jak i w dyrektorze Haywardzie, a nawet w króliku, ale to wszystko były tylko halucynacje z głodu i niedożywienia.

2. Pietro to tak naprawdę Ralph.

Gdy w kadrze pojawił się Evan Peters, który wcześniej grał Quicksilvera w serii filmów „X-Men”, fani wpadli w ekstazę. Niestety po raz kolejny Marvel zażartował z multiwersum. Okazuje się, że angaż aktora to tylko i wyłącznie easter-egg. Bohater, który udawał Pietra, to niejaki Ralph Bohner, którego Agatha zahipnotyzowała. Tylko skąd miał superszybkość? Tego nie wyjaśniono…

3. „Still no mutants”

„WandaVision” nie jest adaptacją „House of M”, czyli serii komiksów, w której Scarlett Witch wykorzystała w niej swoje moce, by najpierw zrobić z mutantów dominującą rasą na Ziemi, a potem słowami „No more mutants” odebrać większości z nich moce (co zrobiło z nich zagrożony gatunek). Fani serialu mieli nadzieję z kolei na słowa „No, more mutants”, które wprowadziłyby X-Menów do MCU. No i się zawiedli.

4. Doktor Strange nie zaliczył cameo

Od dawna szykowano nas na cameo pokroju tego z „The Mandalorian”, ale Paul Bettany już tydzień temu wyjaśnił, że było nim… zaprezentowanie białego Visiona. Chciałem wierzyć, że to tylko taka zasłona dymna, a tu zonk! Faktycznie nikt nowy się już nie zjawił. Zaczynam się obawiać, że Tom Holland też nie kłamie, że nasze oczekiwania wobec „Spider-Man: No Way Home” to tylko pobożne życzenia.

5. …tak samo jak Doktor Doom.

Monika Rambeau wspominała kilka razy o swoim „znajomym astrofizyku”, co fani odczytali jako zapowiedź pojawienia się w MCU postaci z Fantastycznej Czwórki. Sam trochę liczyłem na to, że w np. scenie po napisach pojawi się nie tyle Reed Richards, co Doktor Doom (jeszcze przed swoim wypadkiem), który w komiksach ma przecież związku ze światem magii i dobrze zna się z Agathą i Wandą.

6. Tyle dobrego, że Vision powrócił!

Co prawda ten konkretny Vision, którego oglądaliśmy w serialu, odszedł — podobnie jak dzieci Wandy — ale zanim to się stało, odblokował wspomnienia białego Visiona skonstruowanego przez agencję S.W.O.R.D. Najwyraźniej jednak dane, które odzyskał, nie zawierały uczucia, jakim darzył Wandę, bo zniknął z radaru, a Scarlet Witch uciekła do chatki w górach sama.

7. Wanda jeszcze może stać się złoczyńcą.

Fani zastanawiali się od samego początku, czy serial nie będzie miał mrocznego zakończenia, a Wanda nie przejdzie na ciemną stronę Mocy, by stać się główną przeciwniczką w filmie „Doctor Strange in the Multiverse od Madness”. Zakończenie sugeruje, że kobiecie udało się odzyskać panowanie nad sobą, ale scenę po napisach można odczytywać na dwójnasób.

8. To nie pierwszy raz, gdy widzimy księgę Darkhold w MCU

Wanda uwolniła mieszkańców Westwiew i uciekła, ale zabrała ze sobą księgę Agathy. Tomisko nosi nazwę Darkhold i pojawiło się uprzednio w serialu „Marvel’s Agents of S.H.I.E.L.D.” (którego status w kanonie Marvel Cinematic Universe jest mocno dyskusyjny). Coś przy tym czuję, że jeszcze o niej usłyszymy — tak samo jak o tym złu, które uwolniła Wanda (Mehpisto, to Ty?!).

9. Monica Rambeau leci w kosmos

REKLAMA

W momencie, w którym dyrektor Hayward uziemił córkę poprzedniej szefowej agencji S.W.O.R.D. (której istnienie finał wspomnianych wcześniej „Agentów T.A.R.C.Z.Y.” niemalże potwierdził jeszcze przed premierą „WandaVision”), było niemal pewne, że bohaterka poleci w przestrzeń kosmiczną. Z tego względu nie byłem ani trochę zaskoczony, gdy w scenie w trakcie napisów pojawił się Skrull.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA