Ogromny sukces serialu Dark sprawił, że Netflix zakochał się niemieckojęzycznych produkcjach. Nowy wybór serwisu VoD może jednak zadziwić niektórych fanów. Freud będzie serialem kryminalnym, w którym młody i przystojny Zygmunt Freud śledzić będzie seryjnego mordercę w XIX-wiecznym Wiedniu. A pomogą mu w tym doświadczony policjant i niezwykłe medium.
Najsłynniejsze historyczne postaci od wielu lat fascynują amerykańskich i europejskich scenarzystów. Dziwnym trafem wybiera się jednak najczęściej okresy, gdy te postaci były młode i w pełni sił witalnych. Nie zaszkodzi również, jeśli bohater jest zakochany lub romansuje z pięknymi kobietami. Każdy słyszał o Zakochanym Szekspirze, a ostatnio choćby o drugim sezonie Geniusza z Pablem Picassem w roli w głównej.
Trudno się z drugiej strony dziwić twórcom serialu Freud, że wybrali lata, gdy słynny psychoanalityk nie był jeszcze starszym panem z brodą i nieodłącznym cygarem. W końcu postanowili zaangażować Freuda w śledztwo związane z brutalnym seryjnym mordercą. Akcja serialu będzie rozgrywać się w 1886 roku w Wiedniu, gdy Freud był wciąż mało znanym lekarzem i dopiero tworzył swoją teorię psychoanalizy.
Freud zaangażuje swoją głęboką wiedzę o człowieku i jego podświadomych demonach, żeby odkryć kim jest psychopatyczny morderca.
Nie będzie jednak działać sam. W śledztwie pomogą mu lokalny policjant i tajemnicze medium. Razem odkryją mroczne zakamarki Wiednia i poznają co to prawdziwy strach. Całe śledztwo zamknie się w ośmiu odcinkach.
Jak donosi Hollywood Reporter, reżyserem produkcji został Marvin Kren, znany z niemieckiego serialu 4 Blocks. Napisze także scenariusz wraz ze Stefanem Brunnerem i Benjaminem Hesslerem. Trwają właśnie castingi do głównych ról. Netflix będzie zajmować się dystrybucją Freuda poza Austrią, Belgią, Finlandią i Węgrami. Można się więc spodziewać, że serial trafi także do Polski.
Dokładne szczegóły fabuły pozostają na razie w sferze spekulacji. Osobom, które powątpiewają jednak w zdolności śledcze Zygmunta Freuda, podrzucam kilka możliwych rozwiązań tej sytuacji. Być może morderca będzie zabijać tylko mężczyzn w nadziei, że któryś z nich okaże się jego ojcem? Albo w rzeczywistości będzie trzech zbrodniarzy. Jeden mordujący w imię społecznej moralności, drugi dla zaspokojenia najniższych żądz, a trzeci z czysto indywidualnych pobudek? I to dzięki nim Freud opracuje teorię Superego, ego i id? Wszystko jest możliwe, zwłaszcza gdy inspiracją będą takie seriale jak Hannibal czy Sherlock.