REKLAMA

Austria grozi, że nie zorganizuje Eurowizji. Spoko, to dajcie ją nam

Eurowizja 2026 stanęła pod znakiem zapytania. Podczas gdy jeszcze w zeszłym miesiącu kolejne kraje zaczęły grozić, że wycofają się z konkursu, jeśli Izrael weźmie w nim udział, teraz głos zabrała Austria. Gospodarz wydarzenia zapowiedział, że nie podejmie się jego organizacji, jeżeli Izrael nie zostanie do niego dopuszczony.

austria eurowizja organizacja izrael
REKLAMA

Atmosfera związana z udziałem Izraela na Eurowizji 2026 coraz bardziej się zagęszcza. Wszystko przez tegoroczny finał konkursu, który wzbudził sporo emocji przez nieoczekiwaną pozycję Yuval Raphael, reprezentantki Izraela. Uplasowała się ona na 2. miejscu, w czym pomogła jej najwyższa liczba punktów od publiczności - aż 297. Gdyby tylko te punkty były brane pod uwagę, Izrael wygrałby Eurowizję. Jury przyznało jednak wokalistce tylko 60 punktów, co ostatecznie sprawiło, że reprezentantka Izraela zajęła 2. miejsce.

Wzbudziło to falę protestów nie tylko wśród widzów, ale również innych krajów. Jako pierwsza swój sprzeciw wyraziła Hiszpania, niedługo później do protestów dołączyła się Belgia, która zagroziła, że opuści Eurowizję. Spotkało się to z poparciem Irlandii, Holandii, Słowenii, Islandii i Finlandii. Polska zapowiedziała natomiast, że będzie respektować decyzję, jaką podejmie EBU. Teraz do dyskusji włączyła się Austria.

REKLAMA

Austria nie zorganizuje Eurowizji 2026, jeśli Izrael zostanie wykluczony z konkursu

Chociaż Polska zgodnie z zasadami oczywiście nie może zorganizować kolejnej edycji Eurowizji, to pewnie z chęcią odciążylibyśmy Austrię. Wiadomo jednak, że na ten moment pozostaje to w sferze marzeń, ponieważ tradycyjnie to zwycięzca konkursu organizuje następną edycję.

W związku z tym, że w poprzedniej edycji zwyciężył JJ z Austrii, to właśnie ten kraj ma być gospodarzem 70. edycji konkursu. "Ma być", ponieważ jeszcze nie jest to do końca pewne. Austriaccy urzędnicy zapowiedzieli, że kraj odmówi organizacji Konkursu Piosenki Eurowizji 2026, jeśli Izrael zostanie z niego wykluczony. Kanclerz Christian Stocker i sekretarz generalny rządzącej Austriackiej Partii Ludowej (ÖVP) Alexander Pröll ogłosili to w tę środę.

EBU poinformowała, że w listopadzie odbędzie się zgromadzenie, które zadecyduje o tym, czy Izrael zostanie dopuszczony do konkursu, czy też w związku z kryzysem humanitarnym w Strefie Gazy zostanie z niego wykluczony. Jeśli Izrael weźmie udział w Eurowizji, najpewniej będzie musiał wystąpić pod neutralną flagą.

Przypomnijmy, że JJ, austriacki zwycięzca Eurowizji, wyraził swój sprzeciw w związku z udziałem Izraela w nadchodzącej Eurowizji:

Chciałbym, aby Eurowizja odbyła się w Wiedniu w przyszłym roku, bez Izraela. Ale piłka jest po stronie EBU. My, artyści, możemy jedynie zabrać głos w tej sprawie

- powiedział 24-letni piosenkarz hiszpańskiemu dziennikowi "El Pais".

Portal Euronews poinformował, że odmowa organizacji w tak niedużym odstępie czasu przed kolejną edycją może skutkować karą pieniężną dla krajowego nadawcy, ORF, w wysokości do 40 mln euro. W takim przypadku, gdy zwycięski kraj nie chce lub nie jest w stanie zorganizować konkursu, za nieoficjalnego nadawcę domyślnego uznawany jest BBC.

REKLAMA

O Eurowizji czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-10T10:52:34+02:00
Aktualizacja: 2025-10-09T18:11:36+02:00
Aktualizacja: 2025-10-09T16:40:29+02:00
Aktualizacja: 2025-10-09T12:39:45+02:00
Aktualizacja: 2025-10-09T07:14:43+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T15:37:23+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T11:38:10+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T09:16:17+02:00
Aktualizacja: 2025-10-08T07:51:09+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T17:40:33+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T17:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-07T11:20:51+02:00
Aktualizacja: 2025-10-06T19:44:13+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA