"Victoria Beckham" to serial, który mnie rozczarował. Chociaż cenię jego bohaterkę za wytrwałość i upór w dążeniu do celu, to niestety produkcja Netfliksa w ogóle nie odzwierciedla natury Posh Spice. Dokument odcinkowy przypomina raczej reklamę marki odzieżowej Victorii Beckham, aniżeli interesujący zapis jej życia.

Victoria Beckham miała okazję wystąpić już w wielu produkcjach dokumentalnych. Jedną z najnowszych jest produkcja "Beckham" spod szyldu Netfliksa, która skupia się na jej mężu, Davidzie Beckhamie. To właśnie tam pojawiła się scena, która stała się memem - było to nieplanowane ujęcie, kiedy Victoria określiła siebie jako dziewczynę z klasy robotniczej, na co David wychylił się zza drzwi i poprosił ją o szczerość, pytając, jakim samochodem ojciec woził do szkoły. A był to Rolls-Royce.
Ta jedna scena jest milion razy ciekawsza i zabawniejsza, niż cały najnowszy dokument Netfliksa, który tym razem w pełni koncentruje się na Victorii Beckham.
Victoria Beckham - opinia o serialu Netfliksa
Serial dokumentalny w reżyserii Nadii Hallgren przedstawia Victorię Beckham, która z byłej gwiazdy popu stała się projektantką mody. Opowiada o początkach Victorii jako gwiazdy zespołu Spice Girls, która po rozpadzie grupy nie mogła odnaleźć się w show-biznesie. W czasie, gdy próbowała wyjść z cienia swojego męża-piłkarza, będąc szykanowaną przez media, dziennikarzy i osobowości medialne, postanowiła rozwijać swoją nową pasję, jaką była moda. I to właśnie głównie na tym wątku skupia się cały serial.
Osią fabularną dokumentu odcinkowego są przygotowania do Tygodnia Mody w Paryżu. To właśnie tam gwiazda zamierza prezentować swoją markę modową, którą założyła już niema dwie dekady temu. Między przymiarkami, catwalkami i kompletowaniem stylizacji, Victoria opowiada o tym, jak próbowała przebić się ze swoim pomysłem, będąc ignorowaną przez środowisko modowe. W tamtym czasie nikt nie wierzył, że żona piłkarza i była gwiazda pop jest w stanie wejść do bezlitosnego świata designu, który dosyć mocno ją przeorał pod względem finansowym i psychicznym.
O Spice Girls jest mowa w zasadzie tylko w pierwszym odcinku, a i tak również tam dużą część zajmuje moda - Beckham opowiada, że już w tamtym czasie pasjonowała się ubraniami od projektantów, szczególnie Gucciego, i wydawała na nie większość pieniędzy. Pozostałe dwa odcinki to już właściwie opowieść tylko o marce odzieżowej gwiazdy, która przeplatana jest wypowiedziami Davida Beckhama i przyjaciółki Victorii, Evy Longorii, oraz legend świata mody, czyli Anny Wintour, Toma Forda, Donatelli Versace i Rolanda Moureta.
Doceniam upór i wytrwałość Victorii Beckham, która nie jest po prostu żoną piłkarza, ale również businesswoman, która za wszelką cenę chciała przebić się w świecie mody, bo wierzyła, że ma talent. Serial pokazuje jej wzloty i upadki oraz to, jak jej determinacja doprowadziła ją do tego miejsca, w którym się znajduje. Mimo to produkcja jest po prostu nudna (szczególnie ujęcia z londyńskiego atelier). To obraz przygotowań do Fashion Weeku rozciągnięty na trzy odcinki, które nie są w ogóle ciekawe. "Victoria Beckham" to po prostu długa i profesjonalnie zrealizowana reklama marki modowej Beckham. Jej bohaterka jest ciekawa, ale treść - już niekoniecznie.
Czytaj więcej w Spider's Web:
- Do obejrzenia filmu Netfliksa przekonał mnie pies. Przygotujcie chusteczki
- Cwaniaki chcą 2 tys. za książki noblisty. Dziękuję, zaraz będą w normalnych cenach
- Obcy: Ziemia - co z 2. sezonem hitowego serialu?
- Jest zwiastun Rycerza Siedmiu Królestw. To jest nowa Gra o tron
- Jedna bitwa po drugiej to Ameryka w pigułce. Wyjaśniam kluczowe zagadki