„Peacemaker” zakończył właśnie swój 2. sezon. Produkcja okazała się być nie tylko zaskakująco dobra, ale również mocno związana z odświeżonym uniwersum DC. Czy w tej sytuacji możemy spodziewać się 3. serii?

„Peacmaker” to produkcja Jamesa Gunna, jedna z tych, które przetrwały porządki w DC. Gdy reżyser przejmował dom Supermana i Batmana trzeba było dokonać cięć. Aby wprowadzić w życie swój nowy pomysł na ten świat trzeba było dokonywać cięć. Większość dotychczasowych projektów wyleciała, ale pojedynczym tytułom udało się przetrwać. Jednym z nich jest właśnie „Peacmaker”, który właśnie zakończył 2. sezon.
Premierowa seria była dość zachowawcza, odcięta od wszystkiego, co działo się w tamtym czasie w uniwersum DC. W najnowszym sezonie jest już inaczej. To pełnoprawna część budowanego właśnie z całą masą odniesień przede wszystkim do „Supermana”. Wracają znane postacie, istotne wątki i – co chyba najważniejsze – bardzo mocno eksplorowany jest motyw alternatywnych rzeczywistości. Czy to ważne? Bardzo.
Peacemaker – czy będzie 3. sezon?
Wygląda bowiem na to, że „Peacemaker” już teraz jest mocno powiązany z uniwersum DC i to powinno być światełkiem nadziei dla fanów. James Gunn powiedział bowiem, że nie będzie 3. sezonu.
Nie w tym momencie. Myślę, że ludzie powinni… to nie znaczy, że nie ma planów wobec tych postaci, ale niekoniecznie chodzi o 3. sezon Peacemakera. A potem powinni obejrzeć 8. odcinek, żeby zobaczyć, co się wydarzy, bo może niektóre z waszych pytań znajdą odpowiedź już w tym odcinku – mówił w wywiadzie Gunn.
Oznacza to mniej więcej tyle, że bohaterowie jeszcze pojawią się na ekranie, ale prawdopodobnie stanie się to w ramach innych filmów i seriali.
Wydaje mi się jednak, że finał serialu pokazał raczej całą masę otwartych drzwi (i jedne zamknięte). Z jednej strony bohater znalazł ciepły i przyjemny finał, a z drugiej został on szybko ucięty. W mojej opinii Gunn po prostu gra z widzami. Być może w tym momencie na tapet zostały wzięte inne produkcje, ale nie zmienia to faktu, że w serialu jest cały czas gigantyczny potencjał na ciąg dalszy. Który, moim zdaniem, prędzej czy później nastąpi. Prawdopodobnie wcześniej zobaczymy tych bohaterów, w którymś z nadchodzących filmów.
Czytaj także: