Niewielu z nas potrafi odpowiedzieć sobie na odwieczne pytanie filozofów - po co żyjemy i co stanie się po naszej śmierci. Poszczególne religie i wierzenia wyznają różne teorie życia pozagrobowego - podział na piekło i niebo, osiągnięcie stanu pustki czy po prostu odejście w niebyt. Rzadko kiedy ktoś wpada na pomysł naprawdę oryginalny. Jedną ze swoich koncepcji na "życie po życiu" Philip Jose Farmer opisał w cyklu o Świecie Rzeki w roku 1971. Wydawnictwo MAG postanowiło wydać drugą polską edycję pierwszych tomów, a także w końcu odkryć przed rodzimymi czytelnikami tajemnice kolejnych części.
"Gdzie wasze ciała porzucone" zaczyna się dość specyficznie. Główny bohater, angielski podróżnik żyjący w XIX wieku, Sir Richard Burton, umiera. Dość szybko przekonujemy się, że odejście ze znanego nam świata to dopiero początek zawiłej historii. Nasz "były trup", podobnie jak ogrom innych osób, odzyskuje młode i sprawne ciało, o którym już niemalże zapomniał i trafia wraz z całą rasą ludzką do przedziwnej krainy. Sielska atmosfera i radość z powrotu do życia powoli przeradza się w odkrywanie nowego otoczenia i walkę o przetrwanie. Ktokolwiek umieścił wszystkie istoty, które kiedykolwiek stąpały po Ziemi - od neandertalczyka, po ludzi i kosmitów z dalekiej przyszłości - zadbał o odpowiednie warunki. Życiodajna wielka Rzeka i cylindry, które same napełniają się potrzebnymi materiałami i produktami, pozwalają przetrwać w nieznanym. Po otrząśnięciu się z szoku w umysłach wielu budzą się pierwotne instynkty. Niezliczone rzesze ludzi dzielą się na grupy i, jak to w naturze bywa, walczą o wszystko, o co da się walczyć - pozycję, kobiety czy jedzenie. Nie bez podstaw mogą nasuwać się skojarzenia z "Władcą much".
Po lekturze pierwszych kilkunastu stron byłem wręcz zachwycony. Nie uważam, żeby teoria wysnuta przez Farmera miała okazać się prawdą, ale takie świeże spojrzenie przykuło bez reszty moją uwagę na dobrych kilka rozdziałów. Sam pomysł nie wystarczy, dlatego też bardzo dobrym zabiegiem jest zrezygnowanie z wchodzenia w szczegóły przy wielu zwrotach akcji i większe skupienie się na przeżyciach i rozmyślaniach postaci. Pozwala to wczuć się w klimat i samemu zastanowić się, jaką ścieżką można jeszcze podążyć w obcym świecie, który nie jest ani niebem, ani piekłem.
Jedyne, co może denerwować to fakt, że na kolejne tomy przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. W oryginale dwie pierwsze części ukazały się w roku 1971, następne to lata 1977-1983. W Polsce po raz pierwszy "Gdzie wasze ciała porzucone" wraz z kontynuacją "Najwspanialszy parostatek" pojawiły się w 1997. Na całe szczęście MAG dostrzegł chyba potencjał serii i kolejne tomy po pierwszych trzech zawitają do księgarni na wiosnę 2009. Jest na co czekać.
Książkę polecam wszystkim, którzy czasami przekładają filozoficzne rozmyślania nad akcję, wybuchy i strzelaniny. Powieść wprowadza nas w granice naprawdę ciekawego świata, który warto poznać.