Han Solo: Gwiezdne wojny - historie już w najbliższy piątek 25 maja trafi na ekrany kin. Lucasfilm ponownie opowie o przygodach tego bohatera, zanim stał się kapitanem Sokoła Millennium. My zaś sprawdziliśmy, jak wyglądała jego historia w ramach Expanded Universe, którą Disney wyrzucił do kosza.
Disney przejął prawa do marki Star Wars i postanowił pozbyć się dotychczas opowiadanych w tym uniwersum historii poza sześcioma filmami i animacją Wojny klonów. Dzięki temu nowe filmy powstają bez bagażu, na który składały się setki opowieści. Zapowiedziano zupełnie nowe filmy, których twórcy mogli dzięki tej decyzji pofolgować swojej wyobraźni. Jawi się nam przy tym pewien trend.
Spin-offy sagi Gwiezdne wojny są bowiem de facto prequelami.
Rogue One opowiedział o grupie Rebeliantów, która wykradła plany Gwiazdy Śmierci… chociaż w Expanded Universe opowiadano o tym wiele razy. Podobnie wygląda to przy okazji kolejnego spin-offa zatytułowanego Han Solo: Gwiezdne wojny - historie. Disney znów bierze na tapet opowieść, którą już znaliśmy.
Młodość późniejszego przemytnika, kapitana Sokoła Millennium, bohatera Rebelii i męża księżniczki Lei w jednym została bardzo dokładnie opisana w poświęconych mu powieściach. Postanowiłem prześledzić, kim był ten bohater, zanim w słynnej kantynie spotkał na swojej drodze Obi-Wana Kenobiego i Luke’a Skywalkera.
Kim był Han Solo w Expanded Universe?
Han Solo urodził się na planecie Korellia. Został jako dziecko osierocony i stał się członkiem organizacji przestępczej Garrisa Shrike’a. Kryminalista robił z dzieciaków kieszonkowców i czerpał z tego profity. Młody Han zaprzyjaźnił się z przedstawicielką rasy Wookiee imieniem Dewlanna, która nauczyła go języka Shyriiwook i traktowała jak swoje dziecko. Garris Shrike nie chciał zaś zdradzić Hanowi, kim byli jego rodzice.
Dopiero jako młodzieniec dowiedział się, że jest członkiem klanu Solo, a Thrackan Sal-Solo jest jego kuzynem. Nie udało mu się jednak nawiązać więzi z krewnymi. Okazało się, że to właśnie oni sprzedali go Shrike’owi. Dopiero po latach Han dowiedział się, że jego rodzice nazywali się Jonash i Jaina Solo, a on sam był potomkiem króla Korelli, który wprowadził ustrój demokratyczny.
Od złodziejaszka do cwaniaczka.
Han spędził młodość pomagając Shrike’owi w jego różnych przedsięwzięciach i zwiedził sporo planet. Dewlanna dbała o jego edukację, a w ramach jednej z misji uczęszczał nawet do szkoły, gdzie wpadł w oko senatorowi Garmowi Belowi Iblisowi, jednemu z założycieli Rebelii, ze względu na swoje bardzo trafne pytania.
Han brał również udział w wyścigach i zdobył doświadczenie jako pilot. Podczas jednych zawodów poznał Dengara, późniejszego łowcę nagród. Podczas licznych misji zdobył smykałkę do gry w karty, a na 10 lat przed bitwą o Yavin, w wieku 19 lat, postanowił opuścić swój dotychczasowy dom i osiągnąć samodzielność.
Podróż na Ylesię.
Han nie mógł ot tak opuścić statku Trader’s Luck. Gdy tylko Garris Shrike się zorientował, jaki młody Solo ma plan, postanowił go ukarać. Niestety w trakcie próby ujęcia młodego chłopaka zginęła Dewlanna, ale dzięki jej poświęceniu Han był w stanie dostać się na pokład statku i trafił na planetę Ylesia.
Po dotarciu na miejsce Han rozpoczął pracę jako pilot pod aliasem Vykk Draygo. Szybko się okazało, że sanktuarium to tak naprawdę sekta, a kapłani kontrolowali pielgrzymów. Han, który zakochał się w jednej z kobiet uczęszczających na nabożeństwa, uwolnił ją i uciekł z Ylesii wraz z kilkoma towarzyszami.
Nowe życie.
Han i jego ukochana udali się na Coruscant. Tam Solo przeszedł operację wymiany m.in. siatkówki oka i rozpoczął naukę w imperialnej Akademii. Jego związek nie trwał jednak długo, wybranka opuściła go, by jej przeszłość związana z uzależnieniem nie wpłynęła na jego karierę.
Solo ze złamanym sercem wstąpił do wojska i trafił do akademii na Caridzie, by po dwóch latach zostać pilotem myśliwca TIE. Ze swoją przeszłością pożegnał się symbolicznie, gdy zaatakował go w przeddzień wylotu Garris Shrike. Przestępca zginął z rąk innego łowcy nagród.
W służbie Imperium.
Han okazał się świetnym pilotem nie tylko w swoim przekonaniu. Szybko zaczął piąć się po szczeblach kariery w marynarce. Jego służba nie trwała jednak zbyt długo, bo nie był w stanie pogodzić się z okropnościami, jakich dopuszczało się Imperium i w końcu zdezerterował.
Podczas swojej ostatniej misji uratował grupę zniewolonych Wookieech, wśród których był Chewbacca. Han, pamiętając poświęcenie Dewlanny, uratował swojego przyszłego futrzastego przyjaciela, ale spotkał go za to sąd wojenny. Nie miał innego wyboru, jak znów stać się przemytnikiem.
Powrót do przemytu.
Han i Chewbacca przeżyli razem wiele przygód. Z początku Solo bardzo niechętnie podchodził do swojego nowego towarzysza, który poprzysiągł mu wierność w ramach tzw. długu życia, ale w końcu zostali przyjaciółmi. Chewie uratował zresztą Hana, gdy został oskarżony o oszukiwanie podczas gry w sabacca.
Han i Chewie operowali na księżycu Huttów o nazwie Nar Shaddaa i już wtedy rozpoczęli pracę dla Jabby. Solo poznał w tym czasie też Lando Calrissiana, od którego kilka lat później wygrał w kartach Sokoła Millennium. Han zresztą uczył swojego przyjaciela pilotować ten statek.
Życie przed Sokołem.
Zanim to się stało, Han latał innym statkiem, który nazwał na cześć swojej pierwszej miłości. Brał udział w bitwie o Nar Shaddaa przeciwko Imperium, a jego nowy statek został zniszczony. Później wziął udział w turnieju sabacca w Mieście w Chmurach, gdzie wreszcie wygrał od Lando wymarzony frachtowiec.
Na pokładzie nowego statku Han i Chewbacca udali się do Sektora Korporacyjnego w Hegemonii Tion i zwiedzili też inne regiony galaktyki, by wrócić do pracy dla Jabby na Tatooine. W międzyczasie Han przypadkiem doprowadził do powstania nowej religii i trafił na imperialny statek więzienny pełen… zombie.
Powrót do korzeni.
Han starał się trzymać z dala od polityki, ale nie zawsze mu się to udawało. Wielokrotnie współpracował z Rebeliantami, w tym podczas próby wyzwolenia Kashyyyk, rodzinnej planety Chewbacci. Podczas swoich przygód spotkał też po latach pierwszą wielką miłość, która zginęła wykradając plany Gwiazdy Śmierci. Niedługo później Han i Chewie wrócili do szmuglowania dla Jabby.
Nie przebiegała ona jednak bezproblemowo. Przemytnicy musieli pozbyć się ładunku przypraw podczas imperialnej kontroli, a nawet pokonanie trasy na Kessel poniżej 12 parseków nie pomogło go odzyskać. Gangster nie był zachwycony, a chociaż miał do Solo słabość, nasłał na niego łowców nagród. Han udał się do kantyny w Mos Eisley, by zarobić pieniądze na spłatę długu.
A tak przynajmniej podają gwiezdnowojenne legendy, a reszta, jak to mówią, jest historią.
Otwarte pozostaje pytanie, jak wiele Disney będzie czerpał z Expanded Universe. Jeszcze przed premierą Solo: A Star Wars Story pojawiły się plotki, jakoby film miał być inspirowany wydarzeniami z książek. Oliwy do ognia dolał Woody Harrelson, który miał grać mentora głównego bohatera, a w wywiadzie padło nazwisko Garris Shrike.
Po seansie już wiem, czy i w jakim stopniu nowy film w uniwersum Star Wars bazuje na Expanded Universe, ale spoilerów oczywiście zdradzać nie zamierzam. Sami będziecie mogli się zaś przekonać o tym już w najbliższy piątek 25 maja, gdy Han Solo: Gwiezdne wojny - historie trafi na ekrany polskich kin.