Minimalistyczną muzyką podbija sale koncertowe w Polsce i za granicą. Tak rozwija się kariera Hani Rani
Daleko jej do rozkrzyczanej gwiazdy biegającej po scenie. Jest stonowana, podobnie jak jej muzyka, która nie potrzebuje efekciarstwa, głośnych gitar czy perkusji, by się obronić. Hania Rani to jedna z najciekawszych polskich artystek, która z powodzeniem koncertuje zarówno w Polsce, jak i za granicą. Na najnowszej odsłonie Off Festivalu w Katowicach zachwyciła publiczność zgromadzoną na terenie Doliny Trzech Stawów. Kawał koncertu - komentowali wielbiciele pianistki i kompozytorki.
Jej muzyka jest bardzo oszczędna w środkach. Hania Rani śpiewa, gra na pianinie i fortepianie, wplatając do swojej muzyki kawałeczki elektroniki. Mimo że muzyka, którą prezentuje jest niesamowicie delikatna i stonowana, świetnie sprawdza się zarówno na koncertowych salach, jak i wielkich festiwalach, jak niedawna, 16 edycja OFF Festivalu w Katowicach, organizowana przez Artura Rojka.
Hania Rani zachwyciła na OFF Festiwalu w Katowicach.
To już drugi raz, gdy artystka z Gdańska gościła na katowickim festiwalu i po raz kolejny oczarowała publiczność. W sieci na jednej z grup festiwalowych można przeczytać mnóstwo ciepłych słów odnośnie koncertu Hani. Magicznie, pięknie, wspaniale, kawał koncertu - to tylko niektóre z komentarzy wielbicieli Hani. Zresztą można odnieść wrażenie, że Hania Raniszewska, rzadko dostaje negatywne komentarze odnośnie samych koncertów, jak i twórczości, choć oczywiście zdarza się, że ktoś nie jest jej przychylnie nastawiony. Artystka z powodzeniem koncertuje nie tylko w Polsce, ale też za granicą, a już niebawem odwiedzi takie miasta jak m.in. Berlin Czy Wiedeń. Ale po kolei.
Hania Raniszewska w 2009 roku skończyła Ogólnokształcącą Szkołę Muzyczną im. Feliksa Nowowiejskiego w Gdańsku. Jest też absolwentką Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Kontynuowała również naukę na studiach podyplomowych w Berlinie. Swoją karierę zaczęła rozwijać kilka lat temu, gdy w duecie z Dobrawą Czocher stworzyła projekt "Ciechowski klasycznie" i nagrała w 2015 roku płytę "Biała flaga" z klasycznymi aranżacjami piosenek Grzegorza Ciechowskiego. W 2017 roku razem z Joanną Longić założyła duet Tęskno. Obie artystki wydały w listopadzie 2018 roku płytę "Mi", nominowaną do Fryderyków 2019 w kategorii Fonograficzny debiut roku.
W tym samym roku Hania Rani wygrała organizowany przez Gazetę Wyborczą plebiscyt "Sanki" dla najciekawszych nowych twarzy w polskiej muzyce. Z początkiem kwietnia 2019 roku ukazała się debiutancka płyta Hani "Esja". Rok później Raniszewska doczekała się Fryderyka w kilku kategoriach, m.in. Album Roku Alternatywa za "Esję" oraz Fonograficzny Debiut Roku. Rok później wydała drugą płytę "Home", która zdobyła nagrodę Płyta Roku w plebiscycie Gazety Wyborczej. W czerwcu 2021 roku światło dzienne ujrzał trzeci album studyjny kompozytorki "Music for Film and Theatre", zawierający m.in. kompozycje z filmu "Jak najdalej stąd". Otrzymała za niego nagrodę indywidualną na 45. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Z kolei w lutym 2023 roku jej fani mogli zapoznać się z płytą "On Giacometti", która zebrała bardzo dobre recenzje krytyków i fanów.
Swoją muzyką Hania nawiązuje do brzmień wypracowanych przez amerykańskich minimalistów, ambient, kompozytorów, również muzyki filmowej i odrobiny muzyki elektronicznej, tworząc minimalistyczną i spokojną całość. Dla niej samej minimalizm jest odwrotem od bałaganu, chaosu, ale też natłoku informacji, który codziennie nas bombarduje. Hania Raniszewska komponuje również muzykę teatralną i filmową.
Jest autorką muzyki do spektaklu Wojciecha Kuczoka "Pradziady" zrealizowanego w Teatrze Telewizji w reżyserii w 2018 roku. W 2020 roku jej muzykę mogliśmy słyszeć w "Norze" Henrika Ibsena, w reżyserii Zdunika, wystawionej na Scenie Polskiej Teatru Cieszyńskiego. W tym samym roku jej muzyka gościła w trzech filmach. "xABO. Ksiądz Boniecki" Aleksandry Potoczek, "Odmiennych stanach świadomości" Piotra Stasika i "Jak najdalej stąd" Piotra Domalewskiego. Raniszewska skomponowała też muzykę do kilku filmów krótkometrażowych.
Kariera nie tylko w Polsce, lecz i również za granicą
W dzieciństwie i młodości Hania potrafiła ćwiczyć na fortepianie po 8-10 godzin dziennie. Dalej lubi regularnie ćwiczyć, bo uważa, że bez fortepianowych treningów nie ma rozwoju.
Staram się, bo bez tego nie ma rozwoju, a ja chcę wciąż poszerzać swoje możliwości. Jeśli stanę w miejscu, przestanę robić ciekawą muzykę. Poza tym w tym fachu bez tego nie ma pewności na scenie i w komponowaniu. Teraz mam mniej czasu na ćwiczenie i już po trzech dniach czuję to w rękach, a przede wszystkim w głowie. Od razu jest tysiąc razy większy stres podczas koncertu czy próby bo czujesz, że coś "nie chodzi" tak jak powinno. Potrzebne jest połączenie z instrumentem, świadomość ciała - to nie są oddzielne światy, a jedno uniwersum
mówiła w wywiadzie dla serwisu Muzyka. interia.pl.
Jak sama mówiła, zaistniała poza granicami Polski, głównie przez jej studia w Berlinie. Już wtedy obserwowała tamtejsze środowisko, a później szybko posypały się propozycje występów na festiwalach czy koncertach za granicą. Obecnie związana jest z dwiema cenionymi wytwórniami: Gondwana Records z Wielkiej Brytanii oraz niemiecką Deutsche Grammophon. Zagraniczna kariera Hani Rni ruszyła z kopyta po nagraniu pierwszej płyty" Esja", która powstała w Reykjaviku, Amsterdamie oraz Warszawie. Po tym albumie Rani ruszyła w drugą trasę koncertową.
Rzeczywiście "Esja" otworzyła moją karierę na zupełnie inny poziom, mogłam skupić się już tylko na solowej karierze, komponowaniu i koncertowaniu. Przede wszystkim zaś ruszyłam po niej w długą trasę, pierwszy raz byłam aż tyle miesięcy poza domem, wędrując od jednego nieznajomego miejsca do drugiego. Tak więc dzięki "Esji" rzeczy zaczęły się wydarzać i skończyło się takie myślenie: a co będzie za miesiąc?
mówiła w wywiadzie dla Interii
Obecnie artystka koncertuje na całym świecie, nie tylko w Europie. Jej muzyka cieszy się sporą popularnością w Japonii. Koncertowała w wielu prestiżowych salach koncertowych, m.in. w warszawskiej Filharmonii Narodowej, Funkhaus w Berlinie, londyńskim The Roundhouse. Grała na festiwalach Open’er w Gdyni i Eurosonic w Holandii. Już w październiku Hania Raniszewska zaprezentuje się w takich europejskich miastach jak m.in. Wiedeń, Berlin oraz Rotterdam. Muzyka Rani, wcale nie rani, a podnosi na duchu skłania do refleksji, zatrzymania się, koi, porusza i daje oddech w przebodźcowanym i szybkim świecie.