Injustice to nie tylko efektowne pojedynki, ale też świetna historia. No i te komiksy!
Injustice 2 trafiło już do sklepów. Gracze na całym świecie złapali za pady, by prać po pyskach awatary swoich znajomych. Zanim jednak dołączycie do tego szaleństwa, zachęcam, byście dali szansę komiksom z serii Injustice od wydawnictwa DC.
Bardzo częstą praktyką twórców gier wideo jest zalewanie w dniu premiery sklepów całą masą gadżetów, breloczków, książek, komiksów z logo tejże gry. Widać to na przykładzie cyklów Wiedźmin, World of Warcraft, Mass Effect czy Assassin's Creed. Nie inaczej jest w przypadku serii bijatyk Injustice.
Sama gra przygotowana została na licencji DC, ale wydawnictwo przygotowało uzupełniającą serią komiksów opowiadającą o kulisach wydarzeń z gry. Komiksy wydawano przez kilka lat od premiery pierwszej odsłony, a od kilku tygodni pojawiają się cyfrowe wydania z cyklu Injustice 2.
Scenariusz gier Injustice to coś więcej, niż pretekst, by pokazać graczom pojedynek Batmana z Supermanem.
Injustice to seria bijatyk od twórców kultowego Mortal Kombat, w której starcia między sobą prowadzą najróżniejsi superbohaterowie i ich arcywrogowie. Już pierwsza część udowodniła, że w grach z tego gatunku również można opowiedzieć ciekawą historię.
Tytuł nawiązuje bezpośrednio do fabuły. Superman, czyli jeden z założycieli Ligi Sprawiedliwości, w gniewie zabija Jokera. Staje się potworem trzymającym w żelaznym uścisku cały świat. Przekształca się w niesprawiedliwego tyrana. Jego upadek niemal niszczy cały świat.
Jaka historia stoi za Injustice: The Gods Among Us?
Uniwersum Injustice rozwijane jest niezależnie od tego, które znamy z komiksów, filmów, seriali czy innych gier na licencji DC. Dało to swobodę twórcom w kreowaniu świata i postaci. Główną osią fabuły całej serii jest upadek Supermana. Lubujący się w chaosie Joker zmanipulował kosmitę, by ten zabił swoją ciężarną żonę i w przypływie szału zniszczył swoje miasto, Metropolis.
Superman w rozpaczy po śmierci żony i nienarodzonego dziecka decyduje się na coś, czego nigdy nie robił: zabija swojego wroga. To moment, który zmienia na zawsze obraz świata. Superman staje się zgorzkniały. Wreszcie uznaje, że jedyną nadzieją dla ludzkości, są rządy twardej ręki. Zostaje bezwzględnym dyktatorem i doprowadza do moralnego upadku innych herosów.
Injustice pokazywało graczom drogę, jaką musieli przejść inni bohaterowie, by obalić Supermana.
Gra rozpoczyna się w pięć lat po śmierci Lois Lane i zabójstwie Jokera. Superman i jego poplecznicy kontrolują cały świat, a Batman z garstką rebeliantów stoi na przegranej pozycji. By wyrównać szanse, przyzywa doppelgangerów bohaterów z innego wymiaru. Młodszy Batman wraz z poplecznikami stają przeciwko Supermanowi i rozpoczynają walkę o odzyskanie kontroli nad światem.
Injustice to bijatyka, więc fabuła rzucała gracza od jednego pojedynku do drugiego. Dzięki wprowadzeniu do świata bohaterów z innego wymiaru, a także sprowadzeniu fabularnie bohaterów na złą drogę, twórcy mogli rzucić przeciwko sobie komiksowych przyjaciół i sojuszników. Historia kończy się, a jakże, obaleniem Supermana.
Na pytanie, jakim cudem Superman przejął władzę, opowiadają wspomniane wcześniej komiksy.
DC Comics na premierę gry Injustice przygotowało komiks o tym samym tytule. Na kartach kolejnych zeszytów, które trafiały do sprzedaży w pierwszej kolejności w wersji cyfrowej przystosowanej do smartfonów (mniej kadrów niż zwykle na jednej karcie komiksu) pokazano wydarzenia pomiędzy śmiercią Lois Lane i Jokera, a przybyciem bohaterów z innego wymiaru.
Injustice doczekało się pięciu serii - po jednej na każdy rok panowania Supermana - wydawanych od 2013 do 2016 roku o podtytułach Year One, Year Two itd. Pojedyncze zeszyty kosztowały ok. 4 zł za sztukę, co było dość atrakcyjną ceną. Dzisiaj można nabyć je w tej samej cenie w serwisie Comixology lub zdecydować się na zakup przecenionych wydań zbiorczych.
Komiksowe Injustice to kawał dobrego komiksu!
Chociaż ta seria powstała jako materiał uzupełniający grę wideo, to broni się jako samodzielna całość. Jest to jedna z wielu historii typu "co by było, gdyby..." ale dzięki ponad 100 zeszytom wydanych na przestrzeni kilku lat czytelnik ma czas na to, by zżyć się z bohaterami tego konkretnego alternatywnego uniwersum.
Na kartach Injustice pojawili się bodaj wszyscy znani herosi w krzywym zwierciadle. Bohaterowie bez skazy zostali przedstawieniu jako złoczyńcy, a niektóre czarne charaktery stanęły po stronie powstańców Batmana, by sprzeciwić się opresyjnemu reżimowi. Nie każdy zeszyt z serii był udany, ale sam koncept to ciekawy powiew świeżości.
Injustice: Year Five wbrew obawom nie zakończyło tej serii.
W ramach przygotowania gruntu pod tegoroczną premierę Injustice 2 zaczęto wydawać inne komiksy w tymże uniwersum. Krótka seria Injustice: Ground Zero skupia się na postaci Harley Quinn i przedstawia wydarzenia z pierwszej części gry z innej perspektywy.
Oprócz tego od kilku tygodni fani serii mogą kupować kolejne zeszyty Injustice 2. Ich fabuła jest wprowadzeniem do kampanii, którą gracze z Europy mogą poznać dziś. Była to zarazem pierwsza szansa na to, by spojrzeć na zmiany w fikcyjnym świecie, które przyniosło uwięzienie Supermana.
Sam dopiero zacząłem swoją przygodę z Injustice 2 i nie mogę się doczekać, aż poznam nową historię.
Gra na samym początku nie daje zresztą jasnej odpowiedzi na pytanie o to, kto tym razem będzie głównym antagonistą. Intro pokazuje zniszczenie planety Krypton, wprowadza postać Supergirl i przedstawia Brainiaca, ale potem szybko cofa się fabularnie w czasie, odwlekając moment, w którym gracz dowie się, przeciwko czemu lub komu będzie walczyć tym razem.
Pomimo tego, że fabuła Injustice 2 zapowiada się dość enigmatycznie, to mam nadzieję, że się nie zawiodę. Ogromnie liczę na to, że nowa gra, oprócz dających mnóstwo radochy pojedynków, zachwyci też historią - tak, jak jej poprzedniczka. Injustice: Gods Among Us postawiło poprzeczkę wysoko, ale też sprawiło, że scenarzyści dostali ode mnie duży kredyt zaufania.
